Jesteśmy społecznością, która kocha książki

Napisane z wielką gracją i polotem!

Napisane z wielką gracją i polotem!

Książka jest fascynująca. Ileż tam barwnych postaci przewija się przez jej karty. Historia, ta światowa narodowa, splata się z historią tą mniejszą, indywidualną. Takie połączenia są dla mnie zawsze najbardziej wartościowe. "Spersonalizowanie" historii, pokazanie jej przelanej przez wydarzenia własnej rodziny. Jednocześnie język jest tak barwny, tak sugestywny. Kiedy książka zachęca do jakiegoś działania, staje się jeszcze bardziej wartościowa, nie tylko ze względu na swój kunszt. Mnie zachęciła do poznania dziejów moich bliskich. Wiem już, że dziadek walczył w Armii Pomorze. Zapamiętujcie takie rzeczy, jeżeli my ich nie zapamiętamy i nie zapiszemy, odejdą, a są zbyt ważne, żeby je zapomnieć.

Książka jest fascynująca. Ileż tam barwnych postaci przewija się przez jej karty. Historia, ta światowa narodowa, splata się z historią tą mniejszą, indywidualną. Takie połączenia są dla mnie zawsze najbardziej wartościowe. "Spersonalizowanie" historii, pokazanie jej przelanej przez wydarzenia własnej rodziny. Jednocześnie język jest tak barwny, tak sugestywny. Kiedy...

Książkę czyta się lekko i łatwo. Właśnie. Za lekko i za łatwo. O jednym z najstraszniejszych oprawców XX wieku, skazującym tysiące na śmierć. Autorka pisze, jako o apostole, zapatrzonym w swą ideę romantyku. Biografia napisana jest rzetelnie, z wieloma cytatami z listów, odwołaniami do najnowszych badań nad ZSRR. Tylko moim zdaniem, coś nam umyka, coś "na siłę" chce się nam udowodnić, że Dzierżyński był idealistą i to co zrobił, zrobił "dla sprawy". Ale żadna sprawa nie jest warta takich ofiar.

Książkę czyta się lekko i łatwo. Właśnie. Za lekko i za łatwo. O jednym z najstraszniejszych oprawców XX wieku, skazującym tysiące na śmierć. Autorka pisze, jako o apostole, zapatrzonym w swą ideę romantyku. Biografia napisana jest rzetelnie, z wieloma cytatami z listów, odwołaniami do najnowszych badań nad ZSRR. Tylko moim zdaniem, coś nam umyka, coś "na siłę" chce...