rozwiń zwiń
twikus

Profil użytkownika: twikus

Nie podano miasta Nie podano
Status Czytelnik
Aktywność 10 lata temu
12
Przeczytanych
książek
12
Książek
w biblioteczce
1
Opinii
3
Polubień
opinii
Nie podano
miasta
Nie podano
Dodane| Nie dodano
Ten użytkownik nie posiada opisu konta.

Opinie


Na półkach:

Fabuły przytaczał nie będę, ponieważ znaleźć ją można wszędzie, gdzie znajdzie się informacje o książce, a treść tym bardziej - pozostawiam czytelnikom.
Na wstępie powiem tak, Arion - Ścieżka wybrańca to książka debiutanta, z resztą bardzo młodego, który potrzebuje kilku wskazówek i zimnego prysznica krytyki, by stać się dumą naszej fantastyki.
Czytałem inne recenzje, przy których nie zostało na autorze niemalże suchej nitki. Niestety z częścią uwag trzeba się zgodzić.
Książkę czyta się łatwo, napisana jest prostym językiem nastolatka. Dodatkowo, co jest rzeczą dobrą zastosował krótkie rozdziały, co jest dużym plusem dla czytelnika. Historia którą wymyślił, została tradycyjnie porównana do innej, tu widziałem, że zalatuje wg. recenzentki Eragonem. Jednak pomyślmy, ile w tej chwili jest różnych powieści, filmów - ogrom. Myślę, że przy każdej nowej znajdzie się ktoś, kto skojarzy pewne elementy z inną, także trzeba byłoby genialnego znawcę literatury, który przeczytał setki książek by zrobić coś, czego ktoś już nie wymyślił. Takiemu przyznało by się Oscara, bo jest to już prawie niemożliwe.
W wywiadzie słyszałem, że pisał po trochu w gimnazjum, bez dialogów itp. dopiero potem, pod koniec liceum pozmieniał fabułę, dopisał dialogi, dalsze rozdziały. I to właściwie widać w powieści. Rozdziały, w których Nesko ma 8 lat, pisało praktycznie jeszcze dziecko, które nie miało planu na książkę i oryginalnego pomysłu. W momencie kiedy Nesko ma już 18 lat, staje się Arionem i wkracza na "Ścieżkę wybrańca" - autor wkracza w bardziej dorosły punkt widzenia, nawet sam przyznał, że imię Nesko kojarzyło mu się z jakimś Eskimosem i musiał je koniecznie zmienić. Dialogi są już bardziej rozbudowane, książka po prostu staje się ciekawsza.
Skrytykować można go za te opisy, każdy detal, dywan, klamka, zastawa stołowa jest tu opisana. Człowieku zostaw to, opisz z grubsza chatkę, a czytelnik resztę sobie sam wyobrazi. Cała strona opisów jest tak nużąca, że aż chce się odłożyć tą książę, iść zapalić i ominąć parę kartek. Jak już inni mówili, należy zamienić to na dialogi, które są kluczowe, dlatego trzeba je formułować o wiele staranniej niż opisy. Wątek miłosny? Rozwiń. Jako facet nie zwróciłem na to uwagi, bardziej na batalistykę, zbroję, rasy. Ale kobietki potrzebują nutki romansu. Oby tylko nie przeobraziło się to w sagę zmierzch. I tu moja kontra do dziewczyn recenzentek - mi np. taka mnogość ras inteligentnych czy też dzikich się podoba, to jest duże ubarwienie, a skoro jego kontynent ma być wielki, to czemu mają go zasiedlać tylko ludzie, elfy czy krasnale. Brakuje mi tu jedynie rasy, której naprawdę nie ma nigdzie, w żadnej grze, filmie czy książce którymi autor się inspirował. Będąc już przy kontynencie, stawiam wielki +. Domyślam się, że projekt mapki na końcu był osobisty i mam nadzieję, że przy kolejnych częściach będzie ona dużo większa, bo czytelnik aż rwie się do tego, by poznać inne magiczne krainy.
Kolejną uwagą, chociaż tytuł mówi sam za siebie, że to historia Ariona, to jednak przydało by się więcej wątków. Podczas, gdy wyruszył z Kaelem i Trelo, fajnie byłoby wiedzieć co dzieje się u Liliany, Rezana czy choćby Miridiam. Może jakaś nutka dramatyzmu, skandalu - to bardzo pomaga. I trochę więcej powagi, bo pierwsza część spodobać się może raczej dzieciom z podstawówki, gimnazjum czy licealistom.
Każdy recenzent dodał coś od siebie, o sposobie mówienia Trelo, świeżości Syrii i wiverny, więc ja dodam Gianshi - on był ciekawą postacią, zatłukł lodowego smoka, szkoda tylko, że tak łatwo go pokonali i diadem nadal pozostał w ich rękach. Ale tak zostało, tak niech będzie, to tylko wskazówka na przyszłość. I jeszcze jedno, przepadła mi tu Mia. Autor nie zaznaczył, że Nesko odnalazł jej zwłoki, po prostu pomyślał, że została spalona i poszedł w stronę domu. Jeżeli nie zrobił tego, nawet grzebiąc zmarłych wraz z elfami, to liczę na historię Mii w dalszej części.
Po przeczytaniu przyznam, że mimo tych opisów, książkę czytało się z ciągłym zaciekawieniem, co będzie dalej. Kampania wybrańca zbiera kolejne siły do walki, na południu gromadzi się zło, szykuje się wielka wojna i tak jak powiedział sam autor - to jest raczej wprowadzenie do kolejnej części. I myślę, że "Legendy ze wschodu" napisane już przez studenta, będą naprawdę dobre. Jak każdy przyznał widać w nim potencjał, trzeba mu tylko uwag, nie niemiłej krytyki, które go zdemotywuje, bo wyobraźnię to on ma konkretną. Książkę myślę, że warto polecić, sam czekam już na część drugą i życzę Panu Jakubowi, żeby nie brał do siebie dogryzań typowych Polaków i robił swoje, a będzie naprawdę dobrze.

T.W.

Fabuły przytaczał nie będę, ponieważ znaleźć ją można wszędzie, gdzie znajdzie się informacje o książce, a treść tym bardziej - pozostawiam czytelnikom.
Na wstępie powiem tak, Arion - Ścieżka wybrańca to książka debiutanta, z resztą bardzo młodego, który potrzebuje kilku wskazówek i zimnego prysznica krytyki, by stać się dumą naszej fantastyki.
Czytałem inne recenzje, przy...

więcej Pokaż mimo to

Aktywność użytkownika twikus

z ostatnich 3 m-cy

Tu pojawią się powiadomienia związane z aktywnością użytkownika w serwisie


statystyki

W sumie
przeczytano
12
książek
Średnio w roku
przeczytane
1
książka
Opinie były
pomocne
3
razy
W sumie
wystawione
12
ocen ze średnią 8,0

Spędzone
na czytaniu
125
godzin
Dziennie poświęcane
na czytanie
2
minuty
W sumie
dodane
0
cytatów
W sumie
dodane
0
książek [+ Dodaj]