-
ArtykułyZawodne pamięci. „Księga luster” E.O. ChiroviciegoBartek Czartoryski1
-
Artykuły„Cud w dolinie Poskoków”, czyli zabawna opowieść o tym, jak kobiety zmieniają światRemigiusz Koziński3
-
ArtykułyUwaga, konkurs! Do wygrania książki „Times New Romans“ Julii Biel!LubimyCzytać7
-
ArtykułyWygraj egzemplarz „Róż i fiołków” Gry Kappel Jensen. Akcja recenzenckaLubimyCzytać2
Biblioteczka
2024-05-19
2024-05-19
2024-05-06
2024-05-03
Nie przepadam za westernami, ale ten kowbojski klimat w wydaniu "Moriartego" jest znakomity i naprawdę się wciągnęłam.
Ten tom jest jednym z lepszych a to głównie zasługa wspaniałego duo Sherlocka i Moriartego! Wspaniale było zobaczyć ich w akcji a jeszcze lepiej było obserwować, jak bardzo bliska jest ich relacja.
Nie brakowało w tym tomie poruszających momentów, nie tylko ze strony głównych bohaterów. Obrona miasteczka nie obyła się bez nieodwracalnych szkód, które poruszyły serce.
Każdy obrońca się wykazał, każda postać dała z siebie wszystko.
Dobra robota!
Nie przepadam za westernami, ale ten kowbojski klimat w wydaniu "Moriartego" jest znakomity i naprawdę się wciągnęłam.
Ten tom jest jednym z lepszych a to głównie zasługa wspaniałego duo Sherlocka i Moriartego! Wspaniale było zobaczyć ich w akcji a jeszcze lepiej było obserwować, jak bardzo bliska jest ich relacja.
Nie brakowało w tym tomie poruszających momentów, nie tylko...
2024-05-01
W tym tomie dostajemy wgląd w przeszłość Billy'ego, która okazuje się bardzo interesująca i bolesna. Cieszę się, że mogliśmy się dowiedzieć więcej o sojuszniku Sherlocka i Liama i że możemy także zobaczyć, jak sprawuje się w nowej misji przydzielonej detektywowi.
William też się nie nudzi. Ciekawi mnie, co siedzi w jego głowie.
W tym tomie dostajemy wgląd w przeszłość Billy'ego, która okazuje się bardzo interesująca i bolesna. Cieszę się, że mogliśmy się dowiedzieć więcej o sojuszniku Sherlocka i Liama i że możemy także zobaczyć, jak sprawuje się w nowej misji przydzielonej detektywowi.
William też się nie nudzi. Ciekawi mnie, co siedzi w jego głowie.
2024-04-20
Ten tom pokazuje, co trzeba zrobić, żeby tysiące ludzi na całym świecie kogoś znienawidziły.
Wiedziałam, że to się stanie, ale i tak nie dowierzam.
Ten Gege Akutami... brak mi słów.
Ten tom pokazuje, co trzeba zrobić, żeby tysiące ludzi na całym świecie kogoś znienawidziły.
Wiedziałam, że to się stanie, ale i tak nie dowierzam.
Ten Gege Akutami... brak mi słów.
2024-04-20
Och, długo czekaliśmy na tę chwilę. Nareszcie powraca najsilniejszy współczesny szaman - Gojo Satoru. Brakowało mi tej postaci. A pojawia się w wielkim stylu.
Ten tom dał zaledwie chwilę wytchnienia i znów rzucił czytelnika na wodę intensywnej akcji. Oj, dzieje się. Legendarne starcie dwóch najsilniejszych postaci tego uniwersum rozpoczyna się.
Och, długo czekaliśmy na tę chwilę. Nareszcie powraca najsilniejszy współczesny szaman - Gojo Satoru. Brakowało mi tej postaci. A pojawia się w wielkim stylu.
Ten tom dał zaledwie chwilę wytchnienia i znów rzucił czytelnika na wodę intensywnej akcji. Oj, dzieje się. Legendarne starcie dwóch najsilniejszych postaci tego uniwersum rozpoczyna się.
2024-04-17
Jak tu człowiek może normalnie funkcjonować, kiedy takie rzeczy dzieją się w "Episode Nagi"? Dochodzi do wyczekiwanego meczu dawnych towarzyszy i naprawdę świetnie się to czyta. Adrenalina buzuje i emocji nie brakuje. Jest też wiele paneli, które po prostu wyglądają bardzo imponująco.
A co tu się dzieje z tymi bohaterami... Autorzy nie mają litości nad biednym Reo.
Jak tu człowiek może normalnie funkcjonować, kiedy takie rzeczy dzieją się w "Episode Nagi"? Dochodzi do wyczekiwanego meczu dawnych towarzyszy i naprawdę świetnie się to czyta. Adrenalina buzuje i emocji nie brakuje. Jest też wiele paneli, które po prostu wyglądają bardzo imponująco.
A co tu się dzieje z tymi bohaterami... Autorzy nie mają litości nad biednym Reo.
2024-04-10
Jak ja uwielbiam "Alice in Borderland". Aż mam ochotę znowu włączyć sobie serial i sądzę, że będę tak miała po przeczytaniu każdego tomu. Ta seria po prostu jest tak dobra.
Drugi tom pokazuje, że Haro Aso naprawdę się nie patyczkuje. Żadna z postaci nie może być bezpieczna w świecie, gdzie o śmierć jest bardzo łatwo. Wiele zależy tu też od mentalności postaci. Jestem pod ogromnym wrażeniem, jak to zostało wszystko przedstawione.
Pojawiają się nowe intrygujące zadania i nowe postaci, które nieźle namieszają w życiu Arisu. Podoba mi się ukazanie różnych sposobów funkcjonowania w tym świecie oraz zależności między postaciami. Czy można tu komukolwiek ufać? Trudni do określenia bohaterowie intrygują najbardziej.
Nie pogardziłabym trzecim tomem już teraz.
Jak ja uwielbiam "Alice in Borderland". Aż mam ochotę znowu włączyć sobie serial i sądzę, że będę tak miała po przeczytaniu każdego tomu. Ta seria po prostu jest tak dobra.
Drugi tom pokazuje, że Haro Aso naprawdę się nie patyczkuje. Żadna z postaci nie może być bezpieczna w świecie, gdzie o śmierć jest bardzo łatwo. Wiele zależy tu też od mentalności postaci. Jestem pod...
2024-04-09
Gege Akutami, proszę, zlituj się nad Megumim.
Nawet absolutnie urocze wspomnienie z dzieciństwa nie może utrzymać pozytywnej energii, kiedy akcja rozwija się tak a nie inaczej.
To istne szaleństwo.
Gege Akutami, proszę, zlituj się nad Megumim.
Nawet absolutnie urocze wspomnienie z dzieciństwa nie może utrzymać pozytywnej energii, kiedy akcja rozwija się tak a nie inaczej.
To istne szaleństwo.
2024-04-09
O rany, co tu się wyprawia. Nie mogłam oderwać się od czytania
Dramatyczna potyczka Choso i Tsukumo z Kenjaku, która całkowicie wyniszcza czytelnika. Rozczuliłam się przez interakcje pierwszej dwójki. "Jujutsu Kaisen" potrzebowało tego typu konwersacji. A potem oczywiście Gege Akutami wszystko zniszczył (aczkolwiek jestem pod wrażeniem).
O rany, co tu się wyprawia. Nie mogłam oderwać się od czytania
Dramatyczna potyczka Choso i Tsukumo z Kenjaku, która całkowicie wyniszcza czytelnika. Rozczuliłam się przez interakcje pierwszej dwójki. "Jujutsu Kaisen" potrzebowało tego typu konwersacji. A potem oczywiście Gege Akutami wszystko zniszczył (aczkolwiek jestem pod wrażeniem).
2024-04-04
2023-11-11
2024-04-02
Dobrze, że wreszcie pojawiła się część starych bohaterów, bo dzięki nim jestem znacznie bardziej zaangażowana w fabułę niż kiedy skupia się ona na zupełnie nowych postaciach. Jednak i tak moim zdaniem ten tom trochę jest słabszy od pozostałych. Choć Maki nieźle sobie radzi.
Dobrze, że wreszcie pojawiła się część starych bohaterów, bo dzięki nim jestem znacznie bardziej zaangażowana w fabułę niż kiedy skupia się ona na zupełnie nowych postaciach. Jednak i tak moim zdaniem ten tom trochę jest słabszy od pozostałych. Choć Maki nieźle sobie radzi.
Pokaż mimo to2024-03-30
Oh, Panda...
Dostajemy tyle akcji z nowymi postaciami, które posiadają interesujące przeklęte techniki mnie i tak najbardziej poruszył stary bohater.
Oh, Panda...
Dostajemy tyle akcji z nowymi postaciami, które posiadają interesujące przeklęte techniki mnie i tak najbardziej poruszył stary bohater.
2024-03-21
Przed nami kolejny obóz treningowy, czyli wielki powrót bohaterów z innych szkół. Kuroo i Bokuto razem w akcji od razu poprawiają humor. A nawet poza obozem można spotkać dawnych przeciwników, którzy znacznie wpływają na obecny stan zawodników.
Karasuno sporo się uczy i stale się rozwija metodą prób i błędów. Wcale nie jest łatwo, ale dobrze się czyta o tych ciągłych pomyłkach, które wcale nie zniechęcają.
Dostajemy także większy wgląd w postać Tsukishimy. Cieszę się, że możemy bardziej poznać postaci.
Przed nami kolejny obóz treningowy, czyli wielki powrót bohaterów z innych szkół. Kuroo i Bokuto razem w akcji od razu poprawiają humor. A nawet poza obozem można spotkać dawnych przeciwników, którzy znacznie wpływają na obecny stan zawodników.
Karasuno sporo się uczy i stale się rozwija metodą prób i błędów. Wcale nie jest łatwo, ale dobrze się czyta o tych ciągłych...
2024-03-20
Imponujące zakończenie starcia Fushiguro i Reggiego. Naprawdę bardzo podobał mi się ten pojedynek, jeden z lepszych w "Jujutsu Kaisen".
Ale jednak nie ma czasu na odpoczynek od wrażeń, bo przechodzimy do kolejnego bohatera, czyli Yuty. Ten też się nie patyczkuje i daje z siebie wszystko. To nie jest ten sam chłopak, którego znamy z prequela.
Imponujące zakończenie starcia Fushiguro i Reggiego. Naprawdę bardzo podobał mi się ten pojedynek, jeden z lepszych w "Jujutsu Kaisen".
Ale jednak nie ma czasu na odpoczynek od wrażeń, bo przechodzimy do kolejnego bohatera, czyli Yuty. Ten też się nie patyczkuje i daje z siebie wszystko. To nie jest ten sam chłopak, którego znamy z prequela.
2024-03-20
Itadori oraz Fushiguro się rozdzielają i sami muszą się zmierzyć ze swoimi przeciwnikami. Wszystkie pojedynki zawarte w tym tomie są intrygujące. Przeciwnik Itadoriego ma interesującą technikę a jego zawód daje ciekawy obraz na samą postać. Ale jednak to wątek Fushiguro całkowicie mnie pochłonął. Co się stało z tym chłopakiem? Jestem pod wrażeniem.
Itadori oraz Fushiguro się rozdzielają i sami muszą się zmierzyć ze swoimi przeciwnikami. Wszystkie pojedynki zawarte w tym tomie są intrygujące. Przeciwnik Itadoriego ma interesującą technikę a jego zawód daje ciekawy obraz na samą postać. Ale jednak to wątek Fushiguro całkowicie mnie pochłonął. Co się stało z tym chłopakiem? Jestem pod wrażeniem.
Pokaż mimo to2024-03-14
Kolejny tom, który jeszcze bardziej zwiększył moją miłość do Fushiguro.
Kolejny tom, który jeszcze bardziej zwiększył moją miłość do Fushiguro.
Pokaż mimo to2024-03-15
Ten tom daje nam coś absolutnie genialnego - historię znajomości Nessa i Kaisera. Do tego dochodzi także backstory Nessa, które całkowicie mnie zachwyciło. Wcześniej niespecjalnie przepadałam za tą postacią, ale jego wersja z dzieciństwa całkowicie mnie zauroczyła. Ciekawy akcent w Blue Lock.
Uwielbiam, kiedy mamy możliwość poznania innych bohaterów i tego, co nimi kieruje.
Ten tom daje nam coś absolutnie genialnego - historię znajomości Nessa i Kaisera. Do tego dochodzi także backstory Nessa, które całkowicie mnie zachwyciło. Wcześniej niespecjalnie przepadałam za tą postacią, ale jego wersja z dzieciństwa całkowicie mnie zauroczyła. Ciekawy akcent w Blue Lock.
Uwielbiam, kiedy mamy możliwość poznania innych bohaterów i tego, co nimi kieruje.
Oj, zdecydowanie zrobiłam sobie zbyt długą przerwę między tomami "Tokyo Ghoula". Nie miałam pojęcia, w jaki moment akcji zostałam wrzucona i miałam ogromne trudności, by się w tym wszystkim połapać i rozpoznać wszystkie postaci. Ale to tylko i wyłącznie moja wina.
Ale przynajmniej przypomniałam sobie, jak genialna jest kreska w "Tokyo Ghoulu". I ta nowa wersja Kanekiego też robi wrażenie i naprawdę interesuje. Dobrze się patrzy na to, jak ta postać się rozwija.
Oj, zdecydowanie zrobiłam sobie zbyt długą przerwę między tomami "Tokyo Ghoula". Nie miałam pojęcia, w jaki moment akcji zostałam wrzucona i miałam ogromne trudności, by się w tym wszystkim połapać i rozpoznać wszystkie postaci. Ale to tylko i wyłącznie moja wina.
więcej Pokaż mimo toAle przynajmniej przypomniałam sobie, jak genialna jest kreska w "Tokyo Ghoulu". I ta nowa wersja Kanekiego...