rozwiń zwiń

Opinie użytkownika

Filtruj:
Wybierz
Sortuj:
Wybierz

Na półkach:

Bardzo dobra książka. Najsmutniejsze jest to, że autor - onkolog z wieloletnim stażem pisze bez owijania w bawełnę, że raczej nigdy nie znajdziemy lekarstwa na tę chorobę. To nie jest jedna choroba lecz zespół złożonych chorób. Wynalezienie lekarstwa na raka jest równie prawdopodobne jak to, że wiatr hulający nad złomowiskiem jest w stanie stworzyć gotowego do lotu Boeinga 747. Przykre...

Bardzo dobra książka. Najsmutniejsze jest to, że autor - onkolog z wieloletnim stażem pisze bez owijania w bawełnę, że raczej nigdy nie znajdziemy lekarstwa na tę chorobę. To nie jest jedna choroba lecz zespół złożonych chorób. Wynalezienie lekarstwa na raka jest równie prawdopodobne jak to, że wiatr hulający nad złomowiskiem jest w stanie stworzyć gotowego do lotu Boeinga...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach:

Słaba. Nawet bardzo słaba. O ile pierwsza jej część jest taka sobie (trochę przypomina twórczość Dobraczyńskiego (ogólnie też słaby), trochę Stanisława Grzesiuka "Pięć lat kacetu" ale Grzesiuk jest dobry i mocny), tak jej druga część poświęcona "logoterapii" jest po prostu nudna, nabzdyczona i jakaś taka... płytka i miałka, takie "pitolenie". Pióro też słabe, nie porywa. Widać, że facet mocno się sili, chce coś przekazać, ma jakąś sobie znaną koncepcję, może to i ma jakiś sens ale ja go nie odnalazłem. Klasyczny przerost formy nad treścią. Najbardziej cieszę się, że udało mi się dobrnąć do końca. Dziwią mnie zachwyty nad tą książka ale cóż... kwestia gustu. Mnie nie przekonała. Dałem jej 2 punkty za pierwszy rozdział.

Słaba. Nawet bardzo słaba. O ile pierwsza jej część jest taka sobie (trochę przypomina twórczość Dobraczyńskiego (ogólnie też słaby), trochę Stanisława Grzesiuka "Pięć lat kacetu" ale Grzesiuk jest dobry i mocny), tak jej druga część poświęcona "logoterapii" jest po prostu nudna, nabzdyczona i jakaś taka... płytka i miałka, takie "pitolenie". Pióro też słabe, nie porywa....

więcej Pokaż mimo to


Na półkach:

Znakomita książka. Otwiera oczy na sprawy tak oczywiste, że aż jestem zażenowany, że sam na to nie wpadłem :) Zdecydowanie polecam, czyta się lekko i przyjemnie. Po przeczytaniu tej książki świat już nie jest taki sam...

Znakomita książka. Otwiera oczy na sprawy tak oczywiste, że aż jestem zażenowany, że sam na to nie wpadłem :) Zdecydowanie polecam, czyta się lekko i przyjemnie. Po przeczytaniu tej książki świat już nie jest taki sam...

Pokaż mimo to


Na półkach:

Najpierw obejrzałem film, potem pod wpływem zamieszczonych tu ocen przeczytałem książkę. I jedno i drugie jest do siebie bliźniaczo podobne. Książka niezła, chociaż jestem nieco rozczarowany, natomiast film genialny. Przeważnie jest odwrotnie ale niestety Dennis Lehane nie dorównał mistrzowi - Martinowi Scorsese. Ogólnie polecam, chociaż "z butów nie wyrywa".

Najpierw obejrzałem film, potem pod wpływem zamieszczonych tu ocen przeczytałem książkę. I jedno i drugie jest do siebie bliźniaczo podobne. Książka niezła, chociaż jestem nieco rozczarowany, natomiast film genialny. Przeważnie jest odwrotnie ale niestety Dennis Lehane nie dorównał mistrzowi - Martinowi Scorsese. Ogólnie polecam, chociaż "z butów nie wyrywa".

Pokaż mimo to