Cytaty
Czasami się modlę [...]. Modlę się o deszcz. [...]. Boże Wszechmogący, w Trójcy Jedyny, ześlij deszcz. Boże Wszechmogący, ześlij deszcz, potężny deszcz [...], deszcz jak bombardowanie [...]. Ześlij deszcz i zatop to miasto. Zrób to szybko, zanim ktokolwiek zdąży zareagować. [...]. Niech woda wyleje się z Wisły, niech rozleje się po obu brzegach, [...]. Niech wszystko zaleje wod...
RozwińLudzi nie poznaje się przez to, co mówią, tylko przez to, co robią.
Gardziłem rozwiązłością tego rodzaju, seksem typowym dla Los Angeles, Hollywood, Bel Air, Malibu, Laguna Beach. Obcy podczas pierwszego spotkania, obcy przy rozstaniu – sala gimnastyczna pełna bezimiennych ciał onanizujących się nawzajem. Ludzie pozbawieni zasad moralnych często uważają się za bardziej wyzwolonych, ale przeważnie nie potrafią nic odczuwać lub są niezdolni do mi...
Rozwiń-Wiesz, Agatko, każda kobieta choć raz w życiu potrzebuje faceta. Wiesz, do czego? - Tak?- zapytałam. -Żebyśmy mogły na własnej skórze przekonać się, że nie jest nam wcale potrzebny.
Ale, wiesz, ze każdy normalny człowiek potrzebuje kogoś. Potrzebujemy być blisko. Skóra potrzebuje skóry.
Ja już nigdy się nie nauczę tego, aby ktoś był obecny - odpowiada. - To już trwałe, mechaniczne uszkodzenie, Jacek.
(...) Ludzie pozbawieni zasad moralnych często uważają się za bardziej wyzwolonych, ale przeważnie nie potrafią nic odczuwać lub są niezdolni do miłości.
Świat bardzo szybko uczy dziewczynę w tym kraju, że bycie szczerą w uczuciach to bardzo zły pomysł. Ona wie, że gdy przyzna otwarcie, że lubi seks, to jest puszczalska, gdy zaś zaprzeczy, to ma drętwą cipę. Wie, że jak zależy jej na rodzinie, to jest głupią kurą, a jak na pracy, to głupią karierowiczką.
Byłem zadowolony, że nie jestem ani zakochany, ani pogodzony ze światem. Tak, lubię być w konflikcie z całym światem. Ludzie zakochani stają się często drażliwi, wręcz niebezpieczni. Tracą poczucie dystansu i humoru. Robią się nerwowi, przypominają ponurych psychopatów. A niekiedy nawet stają się mordercami.
Coraz bardziej zaczyna drapać ją jej własne nieszczęście. Coraz silniej zdaje sobie sprawę z tego, że ono nie odejdzie, może się najwyżej odrobinę wypolerować jak kamień, jak stary mebel; zacznie przyjaźnie śmierdzieć grzybem, zepsutym zębem, umierającym człowiekiem.