Cytaty
- To niezgodne z naturą, żeby kobiety walczyły. - To niezgodne z naturą, żeby człowiek był równie głupi, jak wysoki, a jednak proszę, stoisz tutaj.
Czasem się nienawidzę. Ale niezbyt długo.
Byłam sobą! Byłam Flawią! I kochałam siebie, bo nikt inny nie chciał tego robić.
- Jesteś cholerną klęską żywiołową, Snow. Nie mógłbyś być gorszym popaprańcem. Próbuje mnie pocałować, ale tym razem się cofam. - I tobie się to podoba? - Ogromnie - odpowiada. - Dlaczego? - Bo do siebie pasujemy.
-Panie profesorze... dopiero co miałem wróżbiarstwo i ... no... zasnołem. Zawahał się, zastanawiając, jaką dostanie reprymendę, ale Dumbledore tylko powiedział: -To całkiem zrozumiałe.
Czy to ważne, że nigdy nie mam dobrych intencji? Moje piekło nie jest wybrukowane ani dobrymi, ani złymi intencjami. to po prostu moje piekło.
- To nie opowieść! - Wszystko jest opowieścią, a ty jesteś bohaterem. Poświęciłeś dla, mnie wszystko. [...] - Ja tylko sprzątałem po sobie, Baz. Nie nazywa się człowieka bohaterem tylko dlatego, że uprzątnął swoje rzygi. - To było odważne, bezinteresowne i inteligentne. Taki właśnie jesteś, Simonie.
Jeśli jest jakieś słowo, którym się brzydzę, to jest nim z całą pewnością wyraz “kochanie”. Kiedy pisząc moje opus magnum Traktat o wszelkich truciznach, dojadę do “cyjanku”, w “zastosowaniach” umieszczę następujące zdanie: “Wyjątkowo skuteczny jako lekarstwo na tych, którzy nadużywają słowa kochanie”.
Ludzie to istoty twardo stąpające po ziemi. O wiele trudniej przychodzi im życie w wierze, że poza zwykłą egzystencją - istnieniem i śmiercią - jest coś jeszcze, jakaś droga dalej. Marzenia zakopują gdzieś na dnach swoich serc i mocno zasypują je smutkiem i niedowierzaniem.
Mieszkańcy wioski Little Hangelton nadal nazywali go "Domem Riddle'ów", choć upłynęło już wiele lat, odkąd mieszkała w nim rodzina o tym nazwisk.
Dzielenie pokoju z człowiekiem, którego się pragnie, jest jak dzielenie pokoju z szalejącym ogniem. Nieustannie cię przyciąga i nieustannie podchodzisz za blisko. Wiadomo, że nic dobrego z tego nie wyniknie, ale i tak to robisz. A potem... Potem musisz się oparzyć.
Mieszkanie z osobą, której się nienawidzi najbardziej na świecie, przypomina dzielenie pokoju z syreną. (Taką jak te policyjne, nie te, które kuszą ludzi śpiewem, kiedy się płynie przez kanał La Manche). Nie da się jej zignorować i nie da się do niej przywyknąć. Zawsze się cierpi.
Flawia cierpi na dosyć niezdrową fascynację śmiercią.
Wyciągnęłam rower zza żywopłotu, wyjęłam z koszyka kanapki z ogórkiem i usiadłam na porośniętym trawą zboczu żeby jeść i myśleć o martwych.