MysteriaDeLuna

Profil użytkownika: MysteriaDeLuna

Nie podano miasta Nie podano
Status Czytelnik
Aktywność 1 rok temu
11
Przeczytanych
książek
11
Książek
w biblioteczce
3
Opinii
8
Polubień
opinii
Nie podano
miasta
Nie podano
Dodane| Nie dodano
Ten użytkownik nie posiada opisu konta.

Opinie


Na półkach:

Osoby, które nie lubią przydługawych opisów i lejącej się akcji znajdą w tej książce doskonałą rozrywkę, jak również coś nad czym można się zastanowić.
Jest to książka dla osób lubiących wartką akcję, dużo emocji, dużo bodźców, mających słabość do przeróżnych organizacji owianych złą sławą (polecam Zakon potępiających dobro), lubiących uczucie niepewności, walkę o przetrwanie, poszukiwanie własnej tożsamości i miejsca, odkrywanie tajemnic, rozwiązywanie zagadek i to wszystko w połączeniu z ironicznym humorem w najmniej spodziewanych momentach.


ŚWIAT
Ta książka tworzy swój niepowtarzalny klimat, świat, którego istnienie się po prostu akceptuje, jakby dowiadywało się o realnym kontynencie. Po jej przeczytaniu naturalnym się staje, że istnieją vatani, rozumie się ich zasady, poszukuje własnej tożsamości w ich zakonie. Mimo wszystko świat ten pozostaje wielką zagadką, można poczuć się równie zagubionym co główna bohaterka Madeleine. To z jej perspektywy widzimy, co jest istotne, co przerażające, a co zupełnie ironiczne. Z drugiej jednak strony wiele faktów śmieje się jej w twarz. Książka poprzeplatana jest mitologią, legendami i kronikami, które dają nam to, czego Madeleine nie jest w stanie nam dać, czyli szerszą perspektywę na świat. Można dostrzec też ciekawe analogie pomiędzy przeszłością i życiem Made.


MADELEINE
Sama bohaterka jest dla mnie swoistym eksperymentem. Jako niedoświadczona córka cesarza, której zawsze uchodzi wszystko na sucho, zostaje wrzucona w realny, niebezpieczny świat pełen konsekwencji. Widać w niej brak sposobów i wypracowanych zachowań, jak sobie radzić. Widać również, że nie pasuje swoim wychowaniem do świata, w którym się znalazła. Wszystkich niezbędnych umiejętności uczy się na bieżąco na oczach czytelnika. Powieść jest napisana w 1. osobie, co sprawia, że możemy bardzo dokładnie wejść do jej głowy. Widzimy jej realne emocje, rozterki, przekonania, włącznie z tematami własnej wartości, celu, dążenia oraz moralności. Made przeżywa wiele, a my jako czytelnicy czujemy razem z nią. Ja osobiście czułam też sporą dozę irytacji, gdyż Madeleine potrafi sobie ubzdurać rzeczy dalekie od rzeczywistości i na ich podstawie podejmować istotne decyzje. Uważam jednak, że jeżeli bohater wywołuje dużo emocji, to spisuje się w swojej roli.

ZERRITAN
Często jedyną deską ratunku dla Madeleine jest Zerritan (którego w swojej głowie nazywam urzędnikiem do spraw Madeleine). Sposób, w jaki próbuje na nim polegać, podkreśla stare schematy myślenia córki cesarza. Pojawia się jednak pytanie: co jeżeli nawet Zerritan nie jest w stanie jej uchronić przed konsekwencjami? Tutaj zaczyna się robić ciekawie. Zerritan bardzo wpasowuje się w mój gust postaci. Jest wszystkim, czym Made nie jest, czyli zasadami, wiedzą, spokojem i porządkiem (niezapominajac o bardziej wrażliwej stronie jego charakteru oczywiście).

AKCJA
Akcja jest bardzo dynamiczna, dyktowana lekkomyślnością i urojeniami bohaterki, która niejako miota się pomiędzy stronami ustalonych dawno przed jej istnieniem konfliktów politycznych i światopoglądowych, nabierając przeróżnych doświadczeń w tempie przyspieszonym (przypomina to wszystko szybki kurs życia dla księżniczek). Na ile wyciąga wnioski, a bardziej, na ile wyciąga trafne, ułatwiające przeżycie wnioski, jest to już sprawa drugorzędna wobec jej głównego celu - poznania prawdy o swoim pochodzeniu. Dotyka w ten sposób tajemnicy, do której poznania przeciera jako pierwsza drogę. (Widocznie ta tajemnica czekała na kogoś wystarczająco szalonego).

DODATKOWE PLUSY

Sam Zakon jest w odczuciu bardzo realny w kontraście do ponurych, rozdmuchanych legend. (Uwielbiam urzędniczą stronę miasta oraz kodeks, organizację, święta, symbole, pogodę i klimat). Dodatkowego smaku dodają cytaty z różnych źródeł pochodzących z książkowego canonu i sposób w jaki łączą się z tytułami rozdziałów oraz treścią. (Fajnie by było przeczytać kiedyś np tomik vatańskiej poezji czy zbiór tysiąca kłamstw).
Dużym plusem jest także sposób w jaki autor podchodzi do faktów, bardziej jako do czegoś wielowymiarowego, różniącego się w zależności od perspektywy. Tajemnica zbudowana jest na bazie stopniowego poznawania różnych stron opowieści, co podsyca napięcie i umożliwia czytelnikowi weryfikację tego, co jest prawdziwe na własną rękę.

Jak widać, moja immersja w świat jest zupełna, przychodzi mi tylko opisywać po prostu jaki on jest 😆

Osoby, które nie lubią przydługawych opisów i lejącej się akcji znajdą w tej książce doskonałą rozrywkę, jak również coś nad czym można się zastanowić.
Jest to książka dla osób lubiących wartką akcję, dużo emocji, dużo bodźców, mających słabość do przeróżnych organizacji owianych złą sławą (polecam Zakon potępiających dobro), lubiących uczucie niepewności, walkę o...

więcej Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to


Na półkach:

Czytając drugi raz tylko się upewniam: uwielbiam ją. Jest okropna, wielokrotnie miałam ochotę rzucić książką o ścianę, spalić i zakopać. Jest jednak w niej coś tak niezwykłego i przyciągającego, że stała się jedną z moich absolutnie ulubionych książek.

Czytając drugi raz tylko się upewniam: uwielbiam ją. Jest okropna, wielokrotnie miałam ochotę rzucić książką o ścianę, spalić i zakopać. Jest jednak w niej coś tak niezwykłego i przyciągającego, że stała się jedną z moich absolutnie ulubionych książek.

Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to


Na półkach:

Dynamiczna, mroczna, lekka, z humorem i ciekawymi bohaterami

Lunarium. Krzyk jest powieścią krótką i dynamiczną, zawierającą jedynie potrzebne opisy miejsc. Czytelnik mimo wszystko jest w stanie wyobrazić sobie pełny obraz sytuacji. Narracje każdej z osób różnią się od siebie. Wszyscy narratorzy, jak również postacie drugoplanowe, mają swój styl wypowiedzi i sposób patrzenia na świat. Osoba czytająca sama musi zdecydować, co uznaje za prawdę i po której jest stronie. Uniwersum zaciekawia mrokiem, a fragmenty emocjonalnej poezji oddające uczucia dusz, są napisane bardzo dobrze. Mimo gotyckiej stylizacji książkę czyta się lekko. Osobiście uwielbiam humor, którego znajdziemy dużo w narracji Rektora. Jest bohaterem wyróżniającym się i charakterystycznym. Oczywiście nie każdy będzie za nim przepadać, lecz jest on moją ulubioną postacią. Jess – druga narratorka uważa go za największe zło Lunarium i swojego wroga. Ja jednak sądzę, że nie jest czarnym charakterem. Dążenia obu bohaterów mogą być uznane zarówno jako złe, jak i dobre. Fabuła tej historii jest mocno zarysowana, wiemy do jakiego celu zmierzamy. Czytelnik jednak w pierwszej części serii, dowiaduje się tylko tego, o czym wiedzą narratorzy. Podsumowując, jest to książka, na którą warto poświęcić swój wieczór, gdyż zapewni nam wartką akcję, ciekawy świat i miłą rozrywkę dzięki bohaterom.
PS Nie akceptuję tego, że Jess ma blond włosy. Według mnie powinna mieć brązowe.

Dynamiczna, mroczna, lekka, z humorem i ciekawymi bohaterami

Lunarium. Krzyk jest powieścią krótką i dynamiczną, zawierającą jedynie potrzebne opisy miejsc. Czytelnik mimo wszystko jest w stanie wyobrazić sobie pełny obraz sytuacji. Narracje każdej z osób różnią się od siebie. Wszyscy narratorzy, jak również postacie drugoplanowe, mają swój styl wypowiedzi i sposób...

więcej Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to

Aktywność użytkownika MysteriaDeLuna

z ostatnich 3 m-cy

Tu pojawią się powiadomienia związane z aktywnością użytkownika w serwisie


statystyki

W sumie
przeczytano
11
książek
Średnio w roku
przeczytane
1
książka
Opinie były
pomocne
8
razy
W sumie
wystawione
11
ocen ze średnią 8,1

Spędzone
na czytaniu
54
godziny
Dziennie poświęcane
na czytanie
1
minuta
W sumie
dodane
0
cytatów
W sumie
dodane
0
książek [+ Dodaj]