Opinie użytkownika

Filtruj:
Wybierz
Sortuj:
Wybierz

Na półkach:

Najpierw Paradyzja a teraz Limes interior. Obie książki oceniam bardzo pozytywnie. Końcówka nastąpiła tak nagle i niespodziewanie. Sam nie wiem, czy mam żal do autora, że tak szybko skończył. Nie ma co utyskiwać, trzeba się pogodzić z tym faktem.
W każdym razie, pomysł na fabułę jest na pewno oryginalny a Pan Zajdel nie zawodzi w swej prozie.

Najpierw Paradyzja a teraz Limes interior. Obie książki oceniam bardzo pozytywnie. Końcówka nastąpiła tak nagle i niespodziewanie. Sam nie wiem, czy mam żal do autora, że tak szybko skończył. Nie ma co utyskiwać, trzeba się pogodzić z tym faktem.
W każdym razie, pomysł na fabułę jest na pewno oryginalny a Pan Zajdel nie zawodzi w swej prozie.

Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to


Na półkach:

Niesamowita proza. Czyta się to tak lekko i szybko, że niewiadomo kiedy mijają kolejne strony. Nużące trochę były tylko te rozdziały służące za przerywniki w fabule. Szkoda też, że autor postanowił zakończyć tak nagle, chciałbym się dowiedzieć jak się tej rodzinie udało wybrnąć z tego koszmaru.

Niesamowita proza. Czyta się to tak lekko i szybko, że niewiadomo kiedy mijają kolejne strony. Nużące trochę były tylko te rozdziały służące za przerywniki w fabule. Szkoda też, że autor postanowił zakończyć tak nagle, chciałbym się dowiedzieć jak się tej rodzinie udało wybrnąć z tego koszmaru.

Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to


Na półkach:

To jest książka, która najpierw chwyta cię za serce opowieścią o ludziach z pięknymi marzeniami, żeby potem to serce wydrzeć z twojej piersi.
To jest książka może i o przyjaźni, ale ja bym bardziej powiedział że o tym jak to człowiek potrzebuje drugiego człowieka, nawet gdyby ten miał być półgłówkiem.
Łamiąca serce końcówka pozostanie mi na długo w pamięci.
Polecam bardzo gorąco, tym bardziej, że to lektura raczej dla każdego.

To jest książka, która najpierw chwyta cię za serce opowieścią o ludziach z pięknymi marzeniami, żeby potem to serce wydrzeć z twojej piersi.
To jest książka może i o przyjaźni, ale ja bym bardziej powiedział że o tym jak to człowiek potrzebuje drugiego człowieka, nawet gdyby ten miał być półgłówkiem.
Łamiąca serce końcówka pozostanie mi na długo w pamięci.
Polecam...

więcej Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to


Na półkach:

P. Anderson ma genialne pióro. Pisze z finezją i smakiem, miejscami niemalże poetycko. Żałuję, że nie pociągnął tej opowieści dalej. Koncept, na którym oparł całą powieść, jest na tyle ciekawy, że aż się prosi, aby opowiedzieć jeszcze więcej i więcej.

P. Anderson ma genialne pióro. Pisze z finezją i smakiem, miejscami niemalże poetycko. Żałuję, że nie pociągnął tej opowieści dalej. Koncept, na którym oparł całą powieść, jest na tyle ciekawy, że aż się prosi, aby opowiedzieć jeszcze więcej i więcej.

Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to


Na półkach:

Jeśli chodzi o akcję, to jest wartka jak wzburzona rzeka. Bohater niczym James Bond pokonuje wszystkie trudności i zawsze uchodzi z życiem. Minusem jest to, że nigdzie w książce nie jest powiedziane kim on był itp. Książka w zasadzie ma tylko akcje. Próżno doszukiwać się tutaj szerszych opisów miejsc, postaci czy świata przedstawionego. Zakończenie może i nie rozczarowuje, ale jest jak ucięte nożem.
Wszystko jednak tak napisane, że czyta się to z zapartym tchem, czysta rozrywka i zero zadumy nad czymkolwiek.

Jeśli chodzi o akcję, to jest wartka jak wzburzona rzeka. Bohater niczym James Bond pokonuje wszystkie trudności i zawsze uchodzi z życiem. Minusem jest to, że nigdzie w książce nie jest powiedziane kim on był itp. Książka w zasadzie ma tylko akcje. Próżno doszukiwać się tutaj szerszych opisów miejsc, postaci czy świata przedstawionego. Zakończenie może i nie rozczarowuje,...

więcej Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to


Na półkach:

Jak niektórym wiadomo King lubuje się w rozwlekaniu akcji przez większą część książki, na końcu zaś napuszcza na czytelnika wszystkie mroczne zmory jakie ma w zanadrzu. Nie neguję tego bo czasem to się jakoś ładnie skleja i wychodzi dobry thriller, ale.. no właśnie CZASEM. W Ręce mistrza to nie wypaliło. Przesadnie rozwlekana fabuła i koniec też nie zachwycił. O głównego bohatera nie ma co się martwić bo to jego pamiętnik i nie raz daje do zrozumienia, że przeżył to co się stało na wyspie Duma Key. Jak dla mnie średniawka, ale i tak nie żałuję :)

Jak niektórym wiadomo King lubuje się w rozwlekaniu akcji przez większą część książki, na końcu zaś napuszcza na czytelnika wszystkie mroczne zmory jakie ma w zanadrzu. Nie neguję tego bo czasem to się jakoś ładnie skleja i wychodzi dobry thriller, ale.. no właśnie CZASEM. W Ręce mistrza to nie wypaliło. Przesadnie rozwlekana fabuła i koniec też nie zachwycił. O głównego...

więcej Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to