-
Artykuły[QUIZ] Harry Potter. Sprawdź, czy nie jesteś mugolemKonrad Wrzesiński25
-
ArtykułyW drodze na ekrany: Agatha Christie, „Sprawiedliwość owiec” i detektywka Natalie PortmanEwa Cieślik9
-
ArtykułyKsiążki na Pride Month: poznaj tytuły, które warto czytać cały rokLubimyCzytać67
-
ArtykułyNiebiałym bohaterom mniej się wybacza – rozmowa z Sheeną Patel o „Jestem fanką”Anna Sierant5
Biblioteczka
2014-06-04
2013-04-15
Dziś przyszła pora na coś zupełnie innego. Otóż przeczytałam pierwszą książkę w życiu, która dotyczy rozwoju osobistego, który staje się coraz popularniejszy i modniejszy. Jesteście ciekawi wrażeń? O nich za chwilę, a teraz chciałabym przybliżyć postać autorki. Kim jest?
Rachel Jayne Groover jest to piosenkarka, mówczyni motywacyjna, a także założycielka Projektu JIN, czyli międzynarodowej społeczności kobiet, które zajmują się rozwojem osobistym i duchowym oraz wspierają w tym inne kobiety.
W dzisiejszych czasach niestety, ale większość z Nas żyje w nieustannym biegu. Praca, rodzina, obowiązki pochłaniają większość kobiet doszczętnie. Dlatego ta publikacja Drogie Panie jest stworzona specjalnie dla Was. Nie chodzi bowiem o wygląd zewnętrzny, a wnętrze i energię, której nie jesteśmy świadome, że ją posiadamy.
Publikacja "Silna i kobieca..." składa się z 16 rozdziałów, które jak sama autorka zaznacza można czytać po kolei, jak i wyrywkowo i w dowolnej kolejności. Autorka opisuje, że siła tkwi we wnętrzu kobiety. Pokazuje,że kobiety mają w sobie punkt - E, czyli energię na co z kolei się składa szczęście, moc i naturalność. Kolejnym etapem w jaki wprowadza nas autorka jest żeńska esencja, która jest energią wewnętrzną i uczymy się aktywacji naszej kobiecości. Kluczową rolę spełnia tutaj też kobiece łono, którym jak się okazuje też kobiety potrafią mówić. Następnym pytaniem na jakie szukamy odpowiedzi jest czy żeńska esencja wpływa na rozwój duchowy? W książce także poznamy ważny aspekt jaki dotyczy relacji damsko - męskich i dowiemy się jak przyciągnąć tego "jedynego". Każdy rozdział poparty jest podsumowaniem. Ponadto możemy tutaj znaleźć, aż 35 ćwiczeń, które mają na celu oczywiście podniesienie kobiecego magnetyzmu.
Reasumując poradnik autorstwa Rachel Jayne Groover jest napisany przejrzyście i zrozumiale. Dostaniemy tutaj porcję porad jak być silną i kobiecą, ale jednocześnie nie odpychać innych, a także sposoby na uniknięcie podstawowych błędów w relacjach damsko - męskich. Ta książka pomaga odkryć w sobie ukrytą energię, której często bardzo potrzebujemy i którą można z powodzeniem czerpać z kobiecego łona.
"Silna i kobieca. Jak wzmocnić swój magnetyzm" to publikacja dla kobiet, które pragną odkryć w sobie siłę przyciągania i magnetyzm. Chcesz poczuć się silna i kobieca? Zachęcam do lektury tejże publikacji autorstwa Rachel Jayne Groover, a jestem przekonana, że każda kobieta znajdzie coś dla siebie i odkryje w sobie coś na nowo.
Za udostępnienie egzemplarza do recenzji serdecznie dziękuje Wydawnictwu Studio Astropsychologii.
Recenzja pochodzi z mojego bloga:
http://ksiazkowa-fantazja.blogspot.com/2013/05/silna-i-kobieca.html
Dziś przyszła pora na coś zupełnie innego. Otóż przeczytałam pierwszą książkę w życiu, która dotyczy rozwoju osobistego, który staje się coraz popularniejszy i modniejszy. Jesteście ciekawi wrażeń? O nich za chwilę, a teraz chciałabym przybliżyć postać autorki. Kim jest?
Rachel Jayne Groover jest to piosenkarka, mówczyni motywacyjna, a także założycielka Projektu JIN,...
2013-04-30
Wiele osób się rozstaje po czym zaczyna związki z nowymi partnerami. Niestety często też te osoby powielają te samy błędy co w przeszłości. Skutek jest taki, że albo tkwią w związku toksycznym, albo żyją sobie z partnerami z przyzwyczajenia i wygody, albo ponownie się rozstają. Dlatego też pani Liszewska postanowiła napisać poradnik, który ma na celu uświadomienie problemu i go rozwiązanie.
Elżbieta Liszewska z wykształcenia filolog i psycholog. Znana jest także poza granicami Polski, jako konsultant-terapeuta, który doradza w życiu zarówno osobistym, jak i zawodowym.
"Miłość po przejściach. Jak zbudować szczęśliwy związek" to poradnik, który idealnie prowadzi czytelnika od punktu A przez punkt B, aby znaleźć się w końcowym punkcie C. To to z pewnością wyróżnia publikację od innych to to, że mamy przykład na żywych osobach, które w trudnych chwilach przestały panować nad sobą i ich związek znalazł się na krawędzi.
Bohaterami są Hanna z Krzysztofem. Poznali się wówczas, gdy Krzysztof był jeszcze żonaty. Narodziła się między nimi miłość, ale wówczas nie myśleli, że będzie tak ciężko. Bowiem Krzysztofa wielokrotnie przerastała sytuacja i ulegał wpływom jeszcze wówczas małżonki, która nalegała powrotu do domu. W tej sytuacji Hanna czuła się zdradzona i budziło to w niej wiele negatywnych emocji. W końcu postanawiają skorzystać z pomocy specjalistki. Udają się na terapie po czym postanawiają wspólnie zamieszkać. I wtedy się okazuje jak bardzo się różnią, ale przede wszystkim jak mało o sobie wiedzą. Ponownie trafiają do terapeutki, która małymi kroczkami uświadamia w czym tkwi problem i jak istotne są relacje naszych rodziców, które później przenosimy na partnerów. Jak zakończy się terapia Hanny i Krzysztofa? Czy dojda do porozumienia? Te pytania zostawiam dla ciekawych.
Publikacja podzielona jest na 25 rozdziałów, w każdym z nich otrzymujemy porcję informacji, które z kolei przedstawione są na "żywej" relacji dwójki osób dorosłych. Każde zakończenie rozdziału podparte jest ćwiczeniami głownie chodzi tutaj o pisanie afirmacji, które należy wcielić w codzienne życie i relacje z partnerami. Autorka ponadto wyjaśnia jak żyć po zdradzie i jak naprawić relacje z dziećmi. Jednak najwięcej stron poświęcona temu jak stworzyć zdrowy, partnerski związek oparty na miłości, szacunku, tolerancji.
Przyznam szczerze, że zostałam mile zaskoczona. Bowiem spodziewałam się tutaj takich porad czysto teoretycznych, a tutaj mamy doskonale pokazane na przykładzie relacji dwójki osób. Autorka wszystko przedstawia jasno i czytelnie. Bez zbędnych naukowych "wymądrzań ". Przyznaje się, że czytałam z wielkim zainteresowaniem i klika zmian chętnie dokonam w swoim życiu.
Z panią Liszewską to było moje pierwsze spotkanie, ale z wielką przyjemnością sięgnęłabym po jej inne publikacje.
"Miłość po przejściach" polecam wszystkim zarówno tym, którzy są w związku, ale chcieliby coś zmienić, jak i tym, którzy mają za sobą "porażki miłosne", ale także tym, którzy zwyczajnie lubią poradniki dotyczące rozwoju osobistego. Aaaa i niedowiarkom też. Zapewniam, że czyta się szybko i lektura jest bardzo wciągająca i przyjemna, ale przede wszystkim można wynieść z niej coś wartościowego dla siebie i partnera. Polecam gorąco!!!
Recenzja została pochodzi z mojego bloga:
http://ksiazkowa-fantazja.blogspot.com/2013/06/miosc-po-przejsciach.html
Wiele osób się rozstaje po czym zaczyna związki z nowymi partnerami. Niestety często też te osoby powielają te samy błędy co w przeszłości. Skutek jest taki, że albo tkwią w związku toksycznym, albo żyją sobie z partnerami z przyzwyczajenia i wygody, albo ponownie się rozstają. Dlatego też pani Liszewska postanowiła napisać poradnik, który ma na celu uświadomienie problemu...
więcej mniej Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to
"Prawdziwym niebezpieczeństwem grożącym ludzkości jest pustka w ludzkich duszach; wszystko inne jest tylko konsekwencją tej pustki". (Maria Montessori)
Każdy kochający rodzic chce dla swojej pociechy jak najlepiej. Niestety łatwo zatracić granice pomiędzy tym, co my uważamy za dobre, a co uważa samo dziecko za najlepsze dla siebie. Często rodzice narzucają, czy przymuszają dzieci do dodatkowych zajęć np. lekcji pianina, baletu, czy śpiewu, tym samym to oni realizują swoje niespełnione marzenia. Dziecko jednak nie odczuwa radości, bo marzy o czymś zupełnie innym. Jak się okazuje dziecko jest w stanie rozwinąć swoje umiejętności, a także umie podjąć pewne decyzje, chociażby odnośnie swojej pasji, czy marzeń, za którymi chce podążać. Wystarczy obserwacja od pierwszych dni życia, a na pewno rodzic sam zobaczy, czego chce jego własne dziecko. Trudno uwierzyć, iż mały człowiek, wie czego chce, ale dzieje się tak za sprawą wewnętrznego głosu, czyli duchowości dziecka, często mylonej z religijnością.
Na początku należy wyjaśnić czym się różni duchowość od religijności. Duchowość odnosi się do zadawania pytań o życie, a także o to dlaczego jesteśmy na tym świecie. Religia natomiast daje odpowiedzi na te pytania.
Marry Ellen Maunz to emerytowana pedagog, matka trójki dzieci. W książce "Duchowy świat dzieci" swoje rozważania opiera na teorii Marii Montessori, ale także na osobistych historiach i zdobytym doświadczeniu.
"Duchowy świat dzieci" to publikacja o charakterze poradnika, która składa się z 10 rozdziałów. Autorka w dużej mierze swoje racje opiera na teoriach ikony pedagogiki dwudziestego wieku - Marii Montessori, która była twórczynią metod wychowywania dzieci. Przede wszystkim Montessori była zwolenniczką swobodnego rozwoju dziecka, czyli unikała nakazów, czy zakazów, gdyż dziecko samo wie, co jest dla niego dobre. Na podstawie licznych obserwacji, ale przede wszystkim zdobytego doświadczenia w pracy z dziećmi podkreślała, iż należy wspierać twórczość, kreatywność, czy spontaniczność dzieci, a zbytnia ingerencja dorosłego może prowadzić do efektu zamknięcia w sobie, czy tłamszenia emocji. W rozumienie Montessori wolność dziecka oznacza dyscyplinę, gdyż dziecko potrafi samo się kontrolować.
Autorka w publikacji przedstawia poszczególne okresy rozwoju dziecka, czyli od narodzin do lat 12. W okresie niemowlęcym wystarczy, że rodzic będzie doskonałym obserwatorem i widział, co dziecko interesuje, a co nie. W kolejnych latach rozwoju należy dziecku organizować kreatywne zabawy, czy inscenizować ogrywanie ról, scen, a nawet biblijnych przypowieści. Autorka podaje wiele przykładów, tym samym nie zachęca do oglądania bajek, które współcześnie są pełne przemocy, dziwnych postaci i mogą wpłynąć negatywnie na rozwój dziecka. Co ciekawe autorka twierdzi, że duchowy rozwój dziecka możliwy jest w łonie matki, a nawet przed poczęciem. Przykładem takim jest muzyka najlepiej klasyczna, bądź relaksacyjna, która wpływa bardzo korzystnie na płód, ale i na matkę.
"Duchowy świat dzieci" to lektura pełna ważnych informacji, szczególnie powinna być doceniana w XXI wieku, gdzie gry komputerowe, telewizja są wpajane najmłodszym od lat. A przecież można zorganizować dziecku odpowiednio czas tym samym stawiając na jego rozwój wewnętrzny. Ponoć dzieci do 7 roku życia mają przy sobie anioła, tak zwanego niewidzialnego przyjaciela. Publikacja porusza też kwestie radzenia sobie z gniewem, czy przebaczania, co u tak młodego człowieka jest bardzo ważnym elementem.
Autorka wszystkie kwestie wyjaśniła klarowanie, a język, jakim operuje nie przysparza trudności w odbiorze. Zatem zawarte treści są łatwe do odczytania, jak i umożliwiają przystąpienie do realizacji w życiu codziennym. Trzeba pamiętać, iż rodzic nie jest w stanie rozwinąć za dziecko sfery wewnętrznego życia, dziecko musi wypracować własne połączenia z duchem.
"Duchowość to siła naszej łączności z kreatywną siłą wszechświata, z wewnętrznym światłem, wiecznymi zasadami, z prawem uniwersalnym. To głębia naszej miłości do życia, Boga i człowieka. To spontaniczność dziecięcego pragnienia poznania świata i życia".
Z powyższej publikacji dowiesz się jak:
• Rozwijać się na każdym etapie istnienia - nawet jeszcze przed narodzinami;
• W pełni wykształcić własną, niepowtarzalną osobowość;
• Odnaleźć się w wyzwaniach wieku nastoletniego;
• Zyskać poczucie "zadomowienia się" we Wszechświecie;
• Osiągnąć harmonię i spokój;
• Zrozumieć Złotą Regułę "Traktuj innych tak, jak sam chciałbyś być traktowany" wyrażoną w 14 największych duchowych tradycjach.
Recenzja pochodzi z mojego bloga:
http://ksiazkowa-fantazja.blogspot.com/2014/11/duchowy-swiat-dzieci-mary-ellen-maunz.html
"Prawdziwym niebezpieczeństwem grożącym ludzkości jest pustka w ludzkich duszach; wszystko inne jest tylko konsekwencją tej pustki". (Maria Montessori)
więcej Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo toKażdy kochający rodzic chce dla swojej pociechy jak najlepiej. Niestety łatwo zatracić granice pomiędzy tym, co my uważamy za dobre, a co uważa samo dziecko za najlepsze dla siebie. Często rodzice narzucają, czy przymuszają...