Anio

Profil użytkownika: Anio

Kraków Kobieta
Status Czytelniczka
Aktywność 3 dni temu
585
Przeczytanych
książek
673
Książek
w biblioteczce
5
Opinii
26
Polubień
opinii
Kraków Kobieta
Dodane| 2 książki
Ta użytkowniczka nie posiada opisu konta.

Opinie


Na półkach: ,

Chyba najdłużej czytana przeze mnie książka w życiu. O ile dylogia Hyperiona wymiatała, tak Endymiony zmęczyły, a szczególnie Triumf Endymiona. Książka przegadana, główny bohater ciepłe kluchy i irytujący, Enea "Później Wyjaśnię" jako niemal bóstwo też nie do strawienia, empatia i miłość spajające wszechświat, no litości. Nie dałam rady dokończyć, odpadłam po połowie.

Chyba najdłużej czytana przeze mnie książka w życiu. O ile dylogia Hyperiona wymiatała, tak Endymiony zmęczyły, a szczególnie Triumf Endymiona. Książka przegadana, główny bohater ciepłe kluchy i irytujący, Enea "Później Wyjaśnię" jako niemal bóstwo też nie do strawienia, empatia i miłość spajające wszechświat, no litości. Nie dałam rady dokończyć, odpadłam po połowie.

Pokaż mimo to


Na półkach: , ,

Mam mieszane uczucia. Z jednej strony bardzo podobał mi się przedstawiony świat i wizja przyszłości, ciężki klimat, a z drugiej - totalna niekonsekwencja bohatera i banalny wątek miłosny, który zdominował książkę. No i "uśmiech bombelka" zmieniający bohatera i losy świata.

Mam mieszane uczucia. Z jednej strony bardzo podobał mi się przedstawiony świat i wizja przyszłości, ciężki klimat, a z drugiej - totalna niekonsekwencja bohatera i banalny wątek miłosny, który zdominował książkę. No i "uśmiech bombelka" zmieniający bohatera i losy świata.

Pokaż mimo to


Na półkach: ,

Futurystyczne wizje Stanisława Lema wykraczały poza epokę, w której przyszło mu spędzić najlepsze lata życia, także pod względem twórczym. Co ciekawe, sam nie był do końca zadowolony z tego, co pisał; nie uważał science – fiction za ambitny gatunek, często też dopadało go wypalenie i stany depresyjne. Ale czy nie wtedy, gdy człowiek przeżywa złe chwile, powstają najlepsze dzieła? Dziś Lema wstyd nie znać. O czytaniu nie mówię, bo przytwierdzona łatka zbyt trudnej literatury i „twardego sci-fi” sprawia, że ludzie znają,  kojarzą oczywiście, ale czy czytają – to już zupełnie inna para kaloszy. Sięgając po pierwsze w swoim życiu dzieła Lema czułam się bardzo mądrze, bo tak, to ja, czytam Lema! Ale zaraz, zaraz, jego książki są jednak przystępne i wciągające... Przecież w ubiegłym wieku Europa (i nie tylko) oszalała na jego punkcie, a ludzie chyba nie byli jacyś wybitniejsi intelektualnie niż dzisiaj. Może po prostu więcej się czytało.

I tak to obcując sobie z twórczością Lema, okazało się, jak to zwykle bywa, że o samym pisarzu i jego życiu w zasadzie to nic nie wiem. Żyłam w tej akceptowanej przez siebie rzeczywistości, aż w końcu pojawiła się na rynku pierwsza poskładana do przysłowiowej kupy biografia tego pisarza, pióra Wojciecha Orlińskiego. I żałuję, że wcześniej nie zgłębiałam tematu z innych źródeł, bo o wiele łatwiej byłoby przez pryzmat życiorysu Lema zinterpretować większość jego twórczości.

Nie jest to może wyczerpująca biografia, odkrywająca nowe sekrety, bo z tego, co wiem, autor bazował w sporej części na publikowanych już gdzieś rozmowach, wywiadach, artykułach, ale jest nowatorska w tym sensie, że zbiera to wszystko razem. I nie musimy gdzieś szperać, szukać w pocie czoła wcześniejszych publikacji, tylko mamy to poskładane w jedno.

Nie wiedziałam, że Lem był żydowskiego pochodzenia oraz że ledwo i jakimś cudem uniknął wraz z rodzicami śmierci w masowej eksterminacji w czasie wojny. Wojenną traumą nie chciał się dzielić z najbliższymi, a tym bardziej z rozmówcami z zewnątrz. Swoje zawoalowane przeżycia zawarł w wielu późniejszych utworach. Że w „Szpitalu przemienienia” to można się domyśleć, ale że na przykład w „Edenie”? Teraz widzę tę powieść w trochę innej perspektywie.
Poza tym oczywiście to, co w tego typu książce standardowo być musi – dzieciństwo, przyjaciele, rodzina, anegdoty, perypetie, przekrój przez twórczość. Trudne życie w PRL-u, tłamszenie przez ówczesną władzę, sukcesy za granicą. Nie brakuje też wzmianki o słynnym sporze z Philipem K. Dickiem, gdy ten ostatni złożył na Lema donos do FBI. Co mi do końca się nie podobało, to duża liczba cytowań albo na przykład szczegółowe wgłębianie się w przygody Lema z kolejnymi jego samochodami, co nie do końca mnie ciekawiło. Jednak  bardziej nużące fragmenty nie były zbyt długie, a Wojciech Orliński nadrobił żywą narracją, przystępnym językiem i autentyczną fascynacją postacią autora „Solaris”.

Czytelnikom, którzy znają jeden czy dwa utwory Lema, zbyt gorąco nie polecam, z uwagi na to, że po prostu zawarto dużo odniesień do jego powieści, esejów i opowiadań. Sama nieraz czułam się zielona, bo nie jestem znawcą i muszę sporo nadrobić. Ale jak ktoś chce się dowiedzieć czegoś z czystej ciekawości, droga wolna. Poleciłabym przede wszystkim osobom, które już coś z dorobku Lema przeczytały, a nic o cenionym przez siebie pisarzu nie wiedzą, oprócz tego, że był Polakiem i długo żył. Zdecydowanie warto się zapoznać z jego biografią, bo w szarej rzeczywistości wiódł życie naprawdę nie z tej ziemi.

Futurystyczne wizje Stanisława Lema wykraczały poza epokę, w której przyszło mu spędzić najlepsze lata życia, także pod względem twórczym. Co ciekawe, sam nie był do końca zadowolony z tego, co pisał; nie uważał science – fiction za ambitny gatunek, często też dopadało go wypalenie i stany depresyjne. Ale czy nie wtedy, gdy człowiek przeżywa złe chwile, powstają najlepsze...

więcej Pokaż mimo to

Więcej opinii

Aktywność użytkownika Anio Wron

z ostatnich 3 m-cy
Anio Wron
2024-04-18 20:55:39
Anio Wron oceniła książkę Triumf Endymiona na
5 / 10
i dodała opinię:
2024-04-18 20:55:39
Anio Wron oceniła książkę Triumf Endymiona na
5 / 10
i dodała opinię:

Chyba najdłużej czytana przeze mnie książka w życiu. O ile dylogia Hyperiona wymiatała, tak Endymiony zmęczyły, a szczególnie Triumf Endymiona. Książka przegadana, główny bohater ciepłe kluchy i irytujący, Enea "Później Wyjaśnię" jako niemal bóstwo też nie do strawienia, empatia ...

Rozwiń Rozwiń
Triumf Endymiona Dan Simmons
Cykl: Hyperion (tom 4)
Średnia ocena:
7.9 / 10
2581 ocen
Anio Wron
2024-03-12 21:10:52
2024-03-12 21:10:52

statystyki

W sumie
przeczytano
585
książek
Średnio w roku
przeczytane
39
książek
Opinie były
pomocne
26
razy
W sumie
wystawione
536
ocen ze średnią 6,6

Spędzone
na czytaniu
3 730
godzin
Dziennie poświęcane
na czytanie
45
minut
W sumie
dodane
0
cytatów
W sumie
dodane
2
książek [+ Dodaj]