Całkiem szybko się czyta ten komiks, ale chwilami w fabułę wkrada się chaos.

Całkiem szybko się czyta ten komiks, ale chwilami w fabułę wkrada się chaos.

To opowieść o jednym z trzech bersekerów Odyna, który wylądował na Islandii i zrządzeniem bogów wmieszał się w miejscowy konflikt klanów… Trylogia zapowiada się ciekawie, choć wątek romansowy wydaje się naciągany (Strona graficzna za to na medal).

To opowieść o jednym z trzech bersekerów Odyna, który wylądował na Islandii i zrządzeniem bogów wmieszał się w miejscowy konflikt klanów… Trylogia zapowiada się ciekawie, choć wątek romansowy wydaje się naciągany (Strona graficzna za to na medal).

Nic ciekawego...

I jeszcze ten romans jak zupka z Radomia...

Nic ciekawego...

I jeszcze ten romans jak zupka z Radomia...

Temat "chodliwy", ale opracowanie go słabe. O ile za rysunki dałabym wyższą ocenę, tak scenariusz ją mocno obniża. Chaotyczność dialogów, momentami niezrozumiałe wątki. Nie porywa, ale dam szansę i sięgnę po kolejne części.

Temat "chodliwy", ale opracowanie go słabe. O ile za rysunki dałabym wyższą ocenę, tak scenariusz ją mocno obniża. Chaotyczność dialogów, momentami niezrozumiałe wątki. Nie porywa, ale dam szansę i sięgnę po kolejne części.

Jako wielbicielka tematyki wikingów sięgałam po ten komiks z wielkimi oczekiwaniami. Jednak muszę powiedzieć szczerze, że odrobinę się zawiodłam. O ile kreska jest naprawdę świetna, a sposób prowadzenia kadrów dynamiczny i angażujący, o tyle sama historia nie porywa. Wydaje się, że poprowadzono ją w kilkukrotnym przyspieszeniu. Wprowadzone wątki emocjonalne kompletnie nie przekonują, sprawiając, że całość sprawie wrażenie dość płytkiej i odklepanej opowieści. Można się kłócić, że to forma komiksowa ogranicza sposób opowiadania, jednak czytałam w swym życiu już wiele komiksów i jestem zdania, że "Łzy Odyna" od strony fabularnej wymagają znacznego dopracowania.

Jako wielbicielka tematyki wikingów sięgałam po ten komiks z wielkimi oczekiwaniami. Jednak muszę powiedzieć szczerze, że odrobinę się zawiodłam. O ile kreska jest naprawdę świetna, a sposób prowadzenia kadrów dynamiczny i angażujący, o tyle sama historia nie porywa. Wydaje się, że poprowadzono ją w kilkukrotnym przyspieszeniu. Wprowadzone wątki emocjonalne kompletnie nie...