Przystępnie - miejscami aż za bardzo - książka, która w kilkudziesięciu króciutkich rozdziałach przedstawia najważniejsze wydarzenia oraz zarys historii Rumunii. Książka dobra dla osoby, która o tym kraju nie ma zielonego pojęcia - naprowadza na tropy i skłania do samodzielnego dalszego pogłębiania wiedzy. Niestety dla osoby obeznanej choć trochę z historią tego kraju pozycja będzie nieciekawa, monotonna, lakoniczna i napisana zbyt prostym językiem.

Przystępnie - miejscami aż za bardzo - książka, która w kilkudziesięciu króciutkich rozdziałach przedstawia najważniejsze wydarzenia oraz zarys historii Rumunii. Książka dobra dla osoby, która o tym kraju nie ma zielonego pojęcia - naprowadza na tropy i skłania do samodzielnego dalszego pogłębiania wiedzy. Niestety dla osoby obeznanej choć trochę z historią tego kraju...

Fajna kompaktowa wersja rumuńskiej historii od wieku XIX do obaleniu Ceaușescu. Czyta się bardzo dobrze, nie ma natłoku dat. Forma lekko gawędziarska pozwala na lepsze przyswojenie faktów i wydarzeń. Zdecydowanie warto!

Fajna kompaktowa wersja rumuńskiej historii od wieku XIX do obaleniu Ceaușescu. Czyta się bardzo dobrze, nie ma natłoku dat. Forma lekko gawędziarska pozwala na lepsze przyswojenie faktów i wydarzeń. Zdecydowanie warto!

Ciekawa książka, napisana prostym językiem. Składa się z krótkich opowieści, dzięki czemu szybko i przyjemnie się ją czyta.
Autor opisał wygnanie Niemców po drugiej wojnie światowej, jednakże przemilczał, jak w Rumunii przebiegał holocaust. Tytuł trafnie opisuje zawartość: opowieść jest piękna, momentami też za słodka.

Ciekawa książka, napisana prostym językiem. Składa się z krótkich opowieści, dzięki czemu szybko i przyjemnie się ją czyta.
Autor opisał wygnanie Niemców po drugiej wojnie światowej, jednakże przemilczał, jak w Rumunii przebiegał holocaust. Tytuł trafnie opisuje zawartość: opowieść jest piękna, momentami też za słodka.

Może nie jest to piękna historia,ale na pewno ciekawa.
Na początku trochę drażni nauczycielski ton autora, ale potem okazuje się, że ten system działa i mozna poznać kawał rumuńskiej historii bez nudnego podręcznikowego stylu.
Do tego całkiem dobrze jest zachowana chronologia. Dzięki temu w kolejnych rozdziałach wiemy o czym opowiada autor.
Jeżeli ktoś interesuje się choć trochę naszymi byłymi sąsiadami z południa, to na pewno nie będzie zawiedziony.

Może nie jest to piękna historia,ale na pewno ciekawa.
Na początku trochę drażni nauczycielski ton autora, ale potem okazuje się, że ten system działa i mozna poznać kawał rumuńskiej historii bez nudnego podręcznikowego stylu.
Do tego całkiem dobrze jest zachowana chronologia. Dzięki temu w kolejnych rozdziałach wiemy o czym opowiada autor.
Jeżeli ktoś interesuje się choć...

Czy naprawdę piękna? Raczej bardzo ciekawa i wybitnie popularnonaukowa. Profesor historii (zapewne najnowszej i/ lub współczesnej) spisał w formie kilkudziesięciu rozdziałów pogadanki wygłaszane w rumuńskiej telewizji. I cóż się okazało? Ludzie właśnie tego chcą, prostych, krótkich opowieści, bez przeładowania datami, nazwiskami i faktografią. Jeden temat – jeden rozdział od trzech do pięciu stron.
Mogłoby się wydawać, że to komercja i pójście na łatwiznę. Otóż nic podobnego. Statystyczny czytelnik, nie będący historykiem z zamiłowania lub wielbicielem historii, więcej zapamięta z tomu krótkich opowieści, niż z kilku przeczytanych podręczników. A już na pewno cudzoziemiec, szczególnie nie zafascynowany krajem, o którym traktuje praca profesora Adriana Cioroianu.
Nawet miłośnicy ojczyzny Mircei Eliade i Nadii Comaneci powinni być zadowoleni. W Rumunii byłem czterokrotnie, zawsze docelowo. Niezmiennie ze wspaniałymi wrażeniami turystycznymi, dotyczącymi zarówno przyrody jak i kultury, przygodami i znajomościami. A i tak nie wiedziałem, że wojska radzieckie opuściły ten kraj już w … 1958 roku, od 1964 rosyjski był w szkołach dobrowolny, a w sierpniu 1968 r. w odpowiedzi na „bratnią pomoc” dławiącą praską wiosnę Ceaucescu, szczerze popierany tego dnia przez tłumy, potępił komunistyczną interwencję w Czechosłowacji i krzyczał, że w przypadku inwazji z zagranicy Rumunia będzie walczyła w obronie swojej niepodległości. Były i smutniejsze odkrycia – reforma walutowa, która ograniczała możliwość wymiany do ściśle określonej kwoty pieniędzy, pozbawiając ludzi oszczędności czy też fakt, że dopiero od 1983 roku Rumuni odbierali program telewizyjny w kolorze, a oszczędnościowo program skrócono.
Mnóstwo ciekawych informacji dotyczy okresu pomiędzy 1866 a 1939 rokiem, kiedy to Rumunia najpierw powstała, a potem niesamowicie rozwinęła się, co autor bez trudu udowadnia na interesujących przykładach.
Każdy rozdział kończy się morałem, z którym nie sposób się nie zgodzić i warto polecić innym. Autor udowodnił, że Rumunia jest niezwykle ciekawa a historia magistra vitae est.

Czy naprawdę piękna? Raczej bardzo ciekawa i wybitnie popularnonaukowa. Profesor historii (zapewne najnowszej i/ lub współczesnej) spisał w formie kilkudziesięciu rozdziałów pogadanki wygłaszane w rumuńskiej telewizji. I cóż się okazało? Ludzie właśnie tego chcą, prostych, krótkich opowieści, bez przeładowania datami, nazwiskami i faktografią. Jeden temat – jeden rozdział...

Cenna pozycja o tyle, że przybliża historię Rumunii. Napisana jak podręcznik dla szóstoklasisty, czasami zbyt prosto i łopatologicznie. Ale może to konieczność, że względu na słabą znajomość tej tematyki w samej Rumunii tym bardziej w Polsce. Nie chcę jednak zniechęcać do tej książki. Jest na pewno cenniejszym źródłem informacji niż każdy przewodnik.

Cenna pozycja o tyle, że przybliża historię Rumunii. Napisana jak podręcznik dla szóstoklasisty, czasami zbyt prosto i łopatologicznie. Ale może to konieczność, że względu na słabą znajomość tej tematyki w samej Rumunii tym bardziej w Polsce. Nie chcę jednak zniechęcać do tej książki. Jest na pewno cenniejszym źródłem informacji niż każdy przewodnik.

Bardzo ciekawe i napisane żywym językiem, popularnonaukowe wprowadzenie do historii Rumunii XX wieku.

Bardzo ciekawe i napisane żywym językiem, popularnonaukowe wprowadzenie do historii Rumunii XX wieku.

Ciekawe wprowadzenie do historii Rumunii. Książka napisana przystępnym językiem, w prosty sposób opowiada o ważnych wydarzeniach w historii tego kraju. Pozycja raczej dla fanów wszystkiego, co związane z Rumunią. :)

Ciekawe wprowadzenie do historii Rumunii. Książka napisana przystępnym językiem, w prosty sposób opowiada o ważnych wydarzeniach w historii tego kraju. Pozycja raczej dla fanów wszystkiego, co związane z Rumunią. :)

Ciekawe, chociaż dla mnie trochę zbyt przyczynkarskie. Ale zdecydowanie warto!

Ciekawe, chociaż dla mnie trochę zbyt przyczynkarskie. Ale zdecydowanie warto!

Chciałabym, by ktoś w tak przystępny, krótki, kolażowy sposób przedstawił i historię Polski. I innych państw.

Chciałabym, by ktoś w tak przystępny, krótki, kolażowy sposób przedstawił i historię Polski. I innych państw.