Mam zapytanie odnośnie książki, której poszukuje znajomy.
W książce najważniejsza była forma. Była to jedna scena opisana na kilkadziesiąt różnych sposobów. Taka bardziej zabawa konwencją i formą, niż cokolwiek innego.
Nic więcej niestety nie wiem...

Pomożecie?

Mam zapytanie odnośnie książki, której poszukuje znajomy.
W książce najważniejsza była forma. Była to jedna scena opisana na kilkadziesiąt różnych sposobów. Taka bardziej zabawa konwencją i formą, niż cokolwiek innego.
Nic więcej niestety nie wiem...

Pomożecie?

Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten post

A ja mam cytat, który zupełnie mnie zauroczył... tyle, że wujek Google pozostał obojętny i nic nie wykazał.

"- Przyznam, że Marshall źle się do tego zabrał. Wkroczył do domu i od razu wypalił: "Mamo, tato muszę wam coś powiedzieć, mam guz na mózgu, zostały mi trzy miesiące życia", naturalnie Drew i Bell wpadli w histerię, a on mówi:"Kochani, żartowałem po prostu jestem gejem."
- To miał być ten delikatny sposób?
- Marshall zawsze lubił teatralne gesty."

Byłabym szalenie wdzięczna za podrzucenie tytułu!

A ja mam cytat, który zupełnie mnie zauroczył... tyle, że wujek Google pozostał obojętny i nic nie wykazał.

"- Przyznam, że Marshall źle się do tego zabrał. Wkroczył do domu i od razu wypalił: "Mamo, tato muszę wam coś powiedzieć, mam guz na mózgu, zostały mi trzy miesiące życia", naturalnie Drew i Bell wpadli w histerię, a on mówi:"Kochani, żartowałem po prostu jestem...

Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten post więcej mniej

Ja też szukam pewnej książki.... Problem polega na tym, że nie pamiętam nic z jej treści, ponieważ miałam ją jako małe dziecko i nigdy sama jej nie czytałam, prawdopodobnie czytali mi ją rodzice, ale nic z tego nie pamiętam. Jedyną rzeczą, która utkwiła mi w pamięci jest ilustracja przedstawiająca, o ile dobrze kojarzę, przekrój łodzi podwodnej lub innego "pojazdu", czasem myślę, że był to jednak taki kadłub zamontowany do ogromnego balonu.... (jakkolwiek dziwnie to brzmi) Ilustracja przedstawiała wszystkie poziomy tego wehikułu z detalami, szczegółami technicznymi itd. Jako dziecko byłam zafascynowana tym obrazkiem i będę niezmiernie wdzięczna, jeżeli ktoś pomoże mi odnaleźć tą pamiątkę z dzieciństwa. Dodam jeszcze, że książka ta może mieć ok. 25 lat, może więcej, może mniej... Aha, jeszcze jedną rzecz, którą wydaje mi się, że pamiętam to fakt, że tą łodzią/balonem podróżowały jakieś stworki raczej nie ludzie... Wiem, że to bardzo pokręcony opis, ale może ktoś z was miał taką samą książkę i ją pamięta. Z góry dziękuję za pomoc!

Ja też szukam pewnej książki.... Problem polega na tym, że nie pamiętam nic z jej treści, ponieważ miałam ją jako małe dziecko i nigdy sama jej nie czytałam, prawdopodobnie czytali mi ją rodzice, ale nic z tego nie pamiętam. Jedyną rzeczą, która utkwiła mi w pamięci jest ilustracja przedstawiająca, o ile dobrze kojarzę, przekrój łodzi podwodnej lub innego...

Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten post więcej mniej

Tak mi ostatnio przyszło na myśl i nie daję sobie głowy uciąć, że była to książka a nie film, chociaż na 99% to czytałam a nie oglądałam ;p

Pamiętam tyle: bohaterami była 4 osobowa rodzina: matka, ojciec i 2 dzieci - chłopiec, który chyba był narratorem i jego młodsza siostra. Pomagał on tacie naprawiać domy sąsiadów (bo o ile się nie mylę tamten stracił pracę i tak sobie dorabiał). Rodzina była kiedyś na wakacjach nad morzem i jak rodzice chcieli zostać sami w pokoju to dawali dzieciom pieniądze na wesołe miasteczko i dzieci były baaaardzo zachwycone karuzelą. Chłopiec też miał jakieś zwierzątko, które ukrywał w swoim pokoju przed rodzicami.

Przepraszam za powtórzenia w mojej wypowiedzi ;p Będę wdzięczna za pomoc w odnalezieniu tytułu ;)

Tak mi ostatnio przyszło na myśl i nie daję sobie głowy uciąć, że była to książka a nie film, chociaż na 99% to czytałam a nie oglądałam ;p

Pamiętam tyle: bohaterami była 4 osobowa rodzina: matka, ojciec i 2 dzieci - chłopiec, który chyba był narratorem i jego młodsza siostra. Pomagał on tacie naprawiać domy sąsiadów (bo o ile się nie mylę tamten stracił pracę i tak sobie...

Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten post więcej mniej

Potrzebuje pomocy w znalezieniu ksiazki,ktora czytalam dawno temu. Autorka jest kobieta, ktora zostala wyslana pociagiem do lagrow (gulagu) wraz z rodzicami i dziecmi (jej maz byl w polskim wojsku).
Opowiada ona w swojej ksiazce tragiczne warunki tam panujace, upaly w lecie bardzo ostre zimy. Najbardziej pamietam z tej ksiazki, jak matka autorki zachorowala (guz) , zrozpaczona rodzina chcac ulzyc kobiecie zamienila butelke spirytusu na morfine, aby pozwolic jej spokojnie umrzec. Jednak przed podaniem leku cos sie autorce przysnilo (jakies ziola itp) i sprobowala tego co jej sie przysnilo. Matka obudzila sie rano z mokra poduszka, ale od tamtego momentu byla zdrowa.

Potrzebuje pomocy w znalezieniu ksiazki,ktora czytalam dawno temu. Autorka jest kobieta, ktora zostala wyslana pociagiem do lagrow (gulagu) wraz z rodzicami i dziecmi (jej maz byl w polskim wojsku).
Opowiada ona w swojej ksiazce tragiczne warunki tam panujace, upaly w lecie bardzo ostre zimy. Najbardziej pamietam z tej ksiazki, jak matka autorki zachorowala (guz) ,...

Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten post więcej mniej

Dosyć dawno temu czytałam książkę (na pewno polski autor), o studentce, która miała problem z depresją. Następnie leczyła się u psychiatry. Od ojca, który gdy była mała wyjechał za granicę zostawiając ją i matkę w Polsce, dostała pieniądze, za które zrobiła sobie operację plastyczną nosa. Na samym końcu poznaje faceta, w których się zadurza, oczywiście z wzajemnością.

Pamiętam jeszcze takie szczegóły jak:
- nadpobudliwość po jakiś antydepresatach, podczas której wysprzątała swoje mieszkanie, koleżanki oraz babci
- jej matka występowała w rozmowach w toku, gdzie na widowni siedział psychiatra głównej bohaterki i się wydało, że ma depresje i bierze leki na antenie
- fakt, że nikt nie zauważył zmiany w kształcie jej nosa po operacji plastycznej

Będę wdzięczna za wszelkie pomysły.

Dosyć dawno temu czytałam książkę (na pewno polski autor), o studentce, która miała problem z depresją. Następnie leczyła się u psychiatry. Od ojca, który gdy była mała wyjechał za granicę zostawiając ją i matkę w Polsce, dostała pieniądze, za które zrobiła sobie operację plastyczną nosa. Na samym końcu poznaje faceta, w których się zadurza, oczywiście z wzajemnością.

...

Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten post więcej mniej

Miałam ją w ręce przez chwilę w księgarni... Kolorowa, intrygująca okładka, w tytule coś o domu, na odwrocie informacja, że to historia podobna do filmowej "Amelii". Wiem tylko tyle... I za nic nie mogę jej odszukać w tej księgarni.

Miałam ją w ręce przez chwilę w księgarni... Kolorowa, intrygująca okładka, w tytule coś o domu, na odwrocie informacja, że to historia podobna do filmowej "Amelii". Wiem tylko tyle... I za nic nie mogę jej odszukać w tej księgarni.

Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten post

Szukam zbioru opowiadań fantastycznych. Nie wiem czy nie połączę różnych autorów.
Jedno z opowiadań mówiło o wojnie i statkach kosmicznych. Statkami kosmicznymi dowodziły komputery i wykryto że za jakiś czas przewaga jednej z armii przeważy szalę. Posadzili wtedy chorego psychicznie człowieka ( lub niedorozwiniętego ) żeby sterował armią przegrywającą. Ostatecznie wygrywa bo przeciwnik nie może dostrzec szablonu jego postępowania i "głupieje".
Inne było o tym jak facet zabiera żonę do muzeum etnograficznego, w którym byli "prawdziwi" pradawni ludzie. Sękiem hisotrii jest to, że żona zostaje przez nich zjedzona.
Pamiętam coś jeszcze opowiadaniu powiązanymi z samochodami.

Szukam zbioru opowiadań fantastycznych. Nie wiem czy nie połączę różnych autorów.
Jedno z opowiadań mówiło o wojnie i statkach kosmicznych. Statkami kosmicznymi dowodziły komputery i wykryto że za jakiś czas przewaga jednej z armii przeważy szalę. Posadzili wtedy chorego psychicznie człowieka ( lub niedorozwiniętego ) żeby sterował armią przegrywającą. Ostatecznie wygrywa...

Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten post więcej mniej

Do imaginacja93:
Znalazłam taką książkę "Z kraju bez miłości", Gilles Rozier,
"...Sulamita Kacyzne lubiła powtarzać, że miała nieszczęście przeżyć wojnę. Nigdy nie urodziła dzieci, bo po wojennych doświadczeniach założenie rodziny wydało się jej niedorzecznością, stała się natomiast opiekunką wspomnień: o Warszawie, przyjaciołach, o ojcu, znanym fotografie i publicyście. Willę w Rzymie, w której zamieszkała po wojnie, zamieniła w muzeum świata, który zniknął z dnia na dzień....",
może to to:)

Do imaginacja93:
Znalazłam taką książkę "Z kraju bez miłości", Gilles Rozier,
"...Sulamita Kacyzne lubiła powtarzać, że miała nieszczęście przeżyć wojnę. Nigdy nie urodziła dzieci, bo po wojennych doświadczeniach założenie rodziny wydało się jej niedorzecznością, stała się natomiast opiekunką wspomnień: o Warszawie, przyjaciołach, o ojcu, znanym fotografie i publicyście....

Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten post więcej mniej

Poszukuję książki, którą wyhaczyłam na Allegro, niestety nie wiem, czemu, głupia, nie dodałam jej do obserwowanych ani nie zapisałam tytułu... Prawdopodobnie stwierdziłam, że jest zbyt powszechny i zapamiętam... Ale jak widać, był zbyt prosty do zapamiętania, więc go zapomniałam ;) Składały się na niego chyba 3-4 wyrazy, tworzyły jakieś banalne zdanie chyba... Coś a la " cień tamtych dni", "pamięć tamtych dni", coś w takim stylu. Nacisk w tym tytule był kładziony na ubolewanie, że świat się bardzo zmienił, jeśli dobrze mi świta. To jakby skrawki wspomnień autora/ autorki zachowane w pamięci.



Ale do rzeczy. Książka ta opowiadała o pewnej Żydówce (tak, kobieta była główną bohaterką), która chciała dać świadectwo swoim wojennym, traumatycznym przeżyciom. Opisywała też przedwojenne czasy. Strasznie ubolewała nad kontrastem przedwojennego miasta, w którym mieszkało wielu Żydów, a po wojnie myślała, że została nieliczną. Wyjechała chyba do Francji i opowiadała o swoich przeżyciach jakiemuś Francuzowi. Nie chciała mieć dzieci ze względu na drastyczne przeżycia.

Okładka książki była chyba podzielona na pół, u góry widniał tytuł i w tle tytułu był inny obrazek, natomiast na dolnej połówce umieszczono przedwojenne zdjęcie spacerujących Żydów, jeden miał białą brodę. Przechadzali obok jakiegoś sklepu, bo widać było witrynę.



Bardzo proszę o pomoc w szukaniu, bo nie daje mi to spokoju, co to za książka, wpisywałam wszelkie możliwe kombinacje w wyszukiwarki Google, Allegro, Książki.wp, ale nic nie wyszło :( A bardzo chciałabym przeczytać tę książkę, liczę na nieocenioną Waszą pomoc :((

Poszukuję książki, którą wyhaczyłam na Allegro, niestety nie wiem, czemu, głupia, nie dodałam jej do obserwowanych ani nie zapisałam tytułu... Prawdopodobnie stwierdziłam, że jest zbyt powszechny i zapamiętam... Ale jak widać, był zbyt prosty do zapamiętania, więc go zapomniałam ;) Składały się na niego chyba 3-4 wyrazy, tworzyły jakieś banalne zdanie chyba... Coś a la...

Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten post więcej mniej