forum Oficjalne Aktualności
Stan czytelnictwa w Polsce w roku 2016
Podczas zorganizowanej przez Bibliotekę Narodową konferencji prasowej podano wyniki badania czytelnictwa za rok 2016. Czy czytelnictwo spada czy się podnosi? Ilu Polaków przeczytało przynajmniej jedną książkę w minionym roku? Co tak naprawdę czytają Polacy? Kupują książki czy dostają w prezencie? Sprawdźcie sami!
Zobacz pełną treśćodpowiedzi [330]
Ciekaw jestem jakie są dane czytelnictwa w zachodniej Europie. Macie jakieś dane? Spada? Rośnie?
Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam
Dane Eurostatu z roku 2011 (procent osób które przeczytały przynajmniej jedną ksiązkę w 12 miesiącach poprzedzających badanie):
- Luksemburg - 81%, Niemcy 75,3%, Austria 73%
- z byłych demoludów - Czechy 66,7%, Słowacja 66,2%, Węgry 61,4%
- w tym samym okresie Polska miała jeszcze 56,3% (wg Eurostatu)
- w ogonie Portugalia 40,5%, Turcja 30,6% i Rumunia 29,6%.
Między 2007 a...
Ja dzisiaj usłyszałem że jestem jakiś zboczony, czytam książki, nie oglądam tv.
Czytelnicy oznaczyli ten post jako spamJa kiedyś usłyszałam, że na pewno mam depresję, skoro czytam książki.
Czytelnicy oznaczyli ten post jako spamArtur - to jest nas dwóch. Jeszcze jeden się znajdzie i klub perwersa założymy ;)
Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam
Jak mówię ludziom, że owszem - mam telewizor ale nie mam telewizji to dziwom nie ma końca :) Telewizor w domu się przydaje, czasem można obejrzeć jakiś film i to jakiś konkretny, taki który chcemy a nie ten który oferuje Nam telewizja. Piąty raz w tym roku, a to dopiero kwiecień. A i mój chłopak pograć lubi.
Czy ja wiem? Może i jestem jakaś zboczona - nadaje się do klubu? :D
Świntuchy z was/nas :D
Czytelnicy oznaczyli ten post jako spamJa przede wszystkim nie do końca rozumiem żale nad tym, że dużo osób nie czyta. To nie jest ani obowiązek ani jedyna właściwa forma spędzania czasu :) Może Ci wszyscy ludzie po prostu nie lubią czytać. Może oni wolą obejrzeć film albo szydełkować. Nie wszyscy muszą czytać. Sama czytam dość sporo ale znam wiele osób które wcale nie czytają książek i zapewniam, że wszystko...
Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam więcejProblem nie jest w tym, że ktoś nie czyta. KTOŚ konkretny. Bo ten ktoś, jak sama zauważasz i nie tylko Ty, ma inne pasje, inne zainteresowania, które po prostu uniemożliwiają czytanie, przynajmniej tak masowe, jak to dotyczy większości użytkowników LC. Bo ten szydełkuje (choć znając kobiety, które mają bardzo podzielną uwagę, wiem, że jedno nie wyklucza drugiego ;-) ), ten...
Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam więcejBo to są żale pozorne. Mam wrażenie że to kolejna okazja by się pobrandzlować swoją głębią intelektu. Zwyczaj czytania po prostu zanika, znak czasów, nic więcej. Tylko właściwa edukacja małych dzieci jest to w stanie zmienić, i nie mówię tu o szkole, bo do szkoły dziecko ma iść z elementarnymi umiejętnościami z zakresu czytania.
Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam
Ja z kolei,znam ludzi.Którzy nie czytają,a wymówka jest jedna.Brak czasu.\
Nie rozumiem,tego za bardzo.
Użytkownik wypowiedzi usunął konto
Powiem Ci tak - czasem większość dnia pracuję, a wieczorem na twarz padam. Oczy same się kleją. Nie mam wówczas siły na czytanie. Niektórzy tak mają codziennie. Po prostu. I to mogę zrozumieć.
Czytelnicy oznaczyli ten post jako spamA co tu do rozumienia? Przeciętny Polak pracuje od 8 do 16, nawet jeśli siedzi na tyłku przed komputerem, to jest zmęczony po 8 godzinach pracy. A ludzie, którzy pracują fizycznie? A ci co mają dzieci? Raczej w wolnej chwili poświęcają się rodzinie, obowiązkom domowym, sportom - czas na czytanie to luksus, jedli nie jesteś emerytem, rencistą lub masz pracę, w której sam...
Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam więcejZ całym szacunkiem do całego ludu pracującego miast i wsi ;-) ale chyba trochę przeginacie w drugą stronę. Oczywiście, są ludzie, którzy faktycznie padają na twarz, bo mają wycieńczającą pracę i w weekend relaksują się przy grillu, na działce czy łowiąc ryby w stawie albo uprawiając jakikolwiek inny sposób resetu. Naprawdę to rozumiem! Ale... pracuję jak przeciętny...
Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam więcej
To jest kwestia nawyku.
Książki leżą u mnie w domu w każdym miejscu, w którym mogę przebywać dłuższą chwilę. Nie mówiąc o tym, ze zawsze mam w torebce czytnik, a na odtwarzaczu mp3 audiobook.
Ale widzę, że w momentach przerw miedzy zajęciami ludzie sobie różnie je zagospodarowują - jedni włączają fejsa, inni serial, jeszcze inni biorą gazetę do ręki.
To ja powiem tak: czasem na pysk padam. Jak nie padam, mam rodzinę, dom i mnóstwo innych zajęć. Ale przeczytać parę stron po południu czy przed snem można. U mnie jest też tak, że pracuję przy kompie i cały dzień na literki patrzę. Dzięki książkom te same literki zabierają mnie w kosmos :)
Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam@żabot - podawanie siebie jako przykładu człowieka, który wygrał walkę z czasem i czytaniem w tym wątku, jest trochę bez sensu - w końcu my tu wszyscy czytamy, ogarniamy audiobooki i czytniki. To nie jest tak, że to samo mogą robić pozostali, którzy czytają dla przyjemności sporadycznie. Owszem, czas bywa wymówką, ale w końcu nie jest ona taka niezrozumiała jak sugeruje...
Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam więcej
@Aniu
Aniu, proszę przeczytać cały ten "podwątek" ze zrozumieniem.
A: Głównym motywem jest to, jak można nie mieć czasu, który można by przeznaczyć na czytanie.
B. Niektórzy stwierdzili, że można nie mieć czasu, podając konkretne jednostkowe przykłady, jak to obowiązki i praca absorbują im czas i że tak padają na ryjek, że nie w głowie im czytanie. Ja to doskonale rozumiem,...
@żabot:
- trochę przeginacie w drugą stronę.
Niemniej, nie każdy ma czas na czytanie i ta wymówka, czy to się komuś podoba czy nie, jest realna. Sama nie czytałam przez 5 lat, bo nie miałam czasu, a jak miałam czas, to chciałam spać. O audiobookach to słyszeli wtedy tylko niewidomi.
- Wykształcony człowiek nie czytający książek? W ogóle? Czy to nie jest sprzeczność?
...
To mogę zrozumieć,w normalny dzień.Ale,przecież są weekendy,są święta.Wtedy,też nie mieć czasu na czytanie ?
Czytelnicy oznaczyli ten post jako spamNie rozumiem tego. I nie chodzi o spadek czytelnictwa, ale te statystyki. W mojej rodzinie czytają wszyscy, a nie przypominam sobie, żeby ktokolwiek, kiedykolwiek pytał mnie lub kogokolwiek z krewnych w jakiejkolwiek ankiecie o ilość kupowanych czy też czytanych książek. Skąd są te dane???
Czytelnicy oznaczyli ten post jako spamZakładałem że ludzie coraz więcej czytają, biorąc pod uwagę fakt że społeczeństwo coraz bardziej się rozwija. Jak widać pomyliłem się. Co prawda sam nie wpisuje się w ukazaną statystykę. Dawniej nic nie czytałem, a od pięciu lat czytam coraz więcej. Antagonista zauważył że net powoduje spadek koncentracji podczas czytania książek. Mam taki sam efekt gdy zbyt dużo czasu...
Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam więcejBardzo mnie cieszy ta tendencja. Jeszcze pozbyć się egalitarnej edukacji i może wreszcie przestaniemy być otaczani od samozwańczych ekspertów od wszystkiego, antyszczepionkowców, fanów teorii spiskowych etc.
Czytelnicy oznaczyli ten post jako spamObawiam się, że to nierealne. Najwyraźniej teraz nie trzeba się znać na niczym, żeby się wypowiadać o wszystkim, a po drugie ignorantom łatwiej przychodzi wierzyć w różne głupoty.
Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam
Widać na wykresie ewidentnie co jest przyczyną spadku czytelnictwa
- usługa neostrada powstała w 2004r, a 2005 i 2006 to ciągłe obniżanie ceny i jej szeroka dostępność,
- 2004 - 2008 rozwój naszej-klasy, facebooka i innych mediów społecznościowych.
Ludzie, którzy czytali dużo książek przerzucili się na czytanie treści w internecie. I niestety media społecznościowe...
Ja tak mam : / Plus czas czasem, ale scrollowanie fejsa przebudowuje nasz mózg i przyzwyczajamy się do intensywnej stymulacji wzrokowej oraz skakania z wątku na wątek co owocuje gorszą koncentracją podczas czytania książek.
Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam
W jednej z komercyjnych stacji, dziś gościem w programie był dyrektor BN - Tomasz Makowski i opowiadał o własnych odczuciach z właśnie opublikowanego raportu czytelnictwa. Z kilkoma uwagami się zgadzam, bo również potwierdzają moje odczytanie raportu i obserwowanego stanu czytelnictwa 'z autopsji':
• Solidny spadek czytelnictwa wśród tzw. 'zawodów elitarnych'...
Ciekawa ta teza z protestantyzmem - zahacza w ogóle o etos pracy i Maxa Webera. Niestety jeszcze się nie zagłębiałem i słyszałem, że Instytut Misesa wyda książkę pt. "Bourgeois dignity" McCloskey, która obala tezę, że protestanci żyją intensywnie. Przeczytam obie pozycje i chętnie zapoznam się z raportami o czytelnictwie we Włoszech, Hiszpanii, Meksyku i porównam je np. z...
Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam więcej
@ Carmel
Małe sprostowanie ;-) Przymusowej katolicyzacji Czechów w XVII-XIX. Bitwa pod Białą Górą 1620. Potem wyrżnięcie (dosłowne!) niemal całej czeskiej szlachty w ramach zemsty a więc praktycznie całej elity intelektualnej. To tak na marginesie jako wytłumaczenie czeskiej awersji do katolicyzmu. Katolicyzm był religią okrutnego zaborcy i okupanta przez 300 lat.
Co do...
Mała uwaga. Przedstawiony przez Ciebie obraz mieszkanców wsi wygląda jak wyjęty z Reymonta. Mieszkanie na wsi nie oznacza pracy na wsi czy wykonywanie zawodu rolniczego. Ale zgadzam się, że chłopskie korzenie współczesnego społeczenstwa polskiego wpływają na stosunek do książki.
Dodałbym jeszcze do tego zmiany po roku 89. Ludzie korzystają z możliwości konsumowania i...
@Le_h_muet
Na pewno w swojej dość emocjonalnej wypowiedzi parokrotnie trochę zbyt przejaskrawiałem (taką tendencję mam i już ;-) ). Nie pogniewam się za jakiekolwiek sprostowania :D
Nie wiem, czy da się wiarygodnie i naukowo porównać poziomy czytelnictwa w kontekście rozwoju w takim czy innym środowisku religijnym. Badania czytelnictwa to nowość w historii ;-) a historia...
@żabot
Moje uwagi były do wypowiedzi użytkownika Carmel. Pewnie pisaliśmy w tym samym czasie, a Twoja wypowiedź znalazła się wyżej.
Też miałem o Francji wspomnieć powyżej, ale powstrzymałem się, bo nie znam stanu czytelnictwa, więc ograniczyłem się do ogólnych hipotez, co jest zawsze bezpieczne.
Zgadzam się, że Polska to dosyć specyficzny kraj, chociażby ze względu na...
@Le_h_muet
A widzisz. A ja tak nie odebrałem Carmela. Jasne, że w ostatnich 20-30 latach wieś jako całość, również ta mazowiecka zmieniła się diametralnie. Biedy to tam malutko, przynajmniej w porównaniu z tym, co było powiedzmy 40 lat temu. Wydawało mi się, że owa przysłowiowa wieś została przywołana w kontekście historycznym. Stąd moje odniesienia do tego, czym była...
Pod koniec XVIII (!) wieku w Szwecji warunkiem przystąpienia do bierzmowania była umiejętność czytania i pisania u chłopców, czytania u dziewcząt.
I trochę danych statystycznych o poziomie piśmienności w 1800 roku (podaje za autorami książki Dlaczego narody przegrywają:
Imperium Ottomańskie - 2-3%
Anglia - 60% wśród...
Dzięki za ciekawe wpisy.
Moje gdybania o czytelnictwie czeskim versus polskim, to efekt jednostronnego odczytania wpisów z wczoraj, które próbowały negować kontekst historyczny przyczyn atrofii książkowej w Lechistanie (tak to odebrałem). Stąd, trochę wbrew sobie, wydobyłem jakiś argumenty w kontrze.
Generalnie nie uważam opisanych przez siebie czynników porównawczych za...
Ja to się nie znam, ale znajomi historycy, a zwłaszcza znajomy mediewista mówią, że książki Jasienicy są słabe, pisane w duchu PRL-u i najnowsze badania nie zostawiają na niej suchej nitki, ale konkretów wskazać nie umiem.
Czytelnicy oznaczyli ten post jako spamUżytkownik wypowiedzi usunął konto
@ Carmel
Zgadzam się z uwagami na temat historii. Przykre, że mając całkiem niezłą akademicką tradycję historiograficzną, świetną tradycję popularnonaukowej literatury historycznej, obecnie gwiazdami historiografii pozostają buszujący w archiwach IPN.
Wcale nie oczekuję od historii, że przedstawi nam jakąś prawdę. Oczywiście, pomijam tutaj ustalanie faktów odnośnie...
@Zuba
Mam tę książkę na liście zakupów i czym prędzej muszę ją sobie zamówić. Informacja o Szwecji niesamowita!
Poczekaj, informacja o Szwecji jest z innej książki. Przepraszam za nieścisłość.
Co do "Dlaczego narody przegrywają" - powinna Ci się spodobać, patrząc na twój wpis powyżej.
Użytkownik wypowiedzi usunął konto
@Antagonista
Czyli to, co napisałeś potwierdza moje przypuszczenia. Tam gdzie jest sześciu historyków, tam można się spodziewać siedmiu opinii na temat jakiegoś procesu historycznego. Dla mnie Jasienica był tu jedynie potrzebny, do pokazania dwóch sytuacji obyczajowych sprzed wieków, dziejących się w okolicy Bożego Ciała. Zakładając, że faktycznie miały miejsce (czemu...
@ Camel - nie jeżdżę za często komunikacją miejską, ale jak już do niej wsiadam to widzę, że książka ostatnio zdecydowanie przegrywa ze smartfonem (u młodych obowiązkowy fejsiunio - poznaję już z daleka po niebieskich elementach graficznych - jak jest ich kilku w jednym autobusie to zwykle chichrają się przy przeglądaniu). To jest jakaś epidemia uzależnienia: ludzie...
Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam więcej
Przeraża mnie ton większości powyższych wypowiedzi. Odniosę się tylko do kilku moim zdaniem najgłupszej wypowiedzi:
- czytanie jest wartościowe tylko gdy sięgasz po pozycje z wyższej półki - gówno prawda. Czytanie jest wartościowe samo w sobie. Oczywiście sięgając po pozycje naukowe poszerzamy swoją wiedzę. Jednak każda książka coś ze sobą niesie, nawet ta najgorzej...
Nie, czytanie jest wartością samą w sobie. Korzyści z czytania, które podałeś, są korzyściami przy niewyrobionych umysłach. Jak już ktoś ma wyobraźnię, szerokie słownictwo i umie poprawnie pisać, to po co ma sięgać po byle jakie lektury? Taka osoba więcej korzyści wyciągnie z innej działalności. Nie rozumiesz podstaw prakseologii tj. nauki o ludzkim działaniu i nie wiesz,...
Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam więcej
Nie każdy ma szerokie horyzonty i wiedzę na temat wszystkiego. Jeżeli ktoś dużo czyta, sprawia mu to przyjemność, a przez to się rozwija sięga po ambitniejsze tytułu. Wydaje się to oczywiste.
Jednocześnie zacząć należy od podstaw. Jeżeli ktoś w ogóle nie czyta nie sięgnie po cegłę traktującą o filozofii, czy do genezy powstania ruchów niepodległościowych w brytyjskich...