forum Oficjalne Konkursy
[Zakończony] Punkt widzenia - wygraj książkę "Widziałem ją tej nocy"
Bohaterka książki Drago Jančara po swoim tajemniczym zniknięciu jest opisywana przez pięć różnych osób. Każda z nich przedstawia własną perspektywę i na swój sposób portretuje Veronikę - bo okazuje się, że postrzeganie zdarzeń zawsze zależy od punktu widzenia.
Stwórzcie opis wybranej postaci ukazujący ją z kilku różnych punktów widzenia.
Nie przekraczajcie 2000 znaków ze spacjami!
Nagrody
Autorów pięciu najlepszych tekstów nagrodzimy egzemplarzami książki.
Widziałem ją tej nocy
Regulamin
- Konkurs trwa od 7 do 13 kwietnia włącznie. W konkursie mogą wziąć udział jedynie osoby posiadające adres korespondencyjny w Polsce.
- Odpowiedzi muszą być napisane samodzielnie. Kopiowanie części lub fragmentów tekstów, recenzji innych osób jest zabronione. Teksty nie mogą przekraczać 2000 znaków ze spacjami.
- Każdy użytkownik może zgłosić tylko jedną pracę.
- Zwycięzców wybiera administracja serwisu lubimyczytać.pl. Decyzja jest nieodwołalna.
- Dane adresowe zostaną wykorzystane przez serwis lubimyczytać.pl i Wydawnictwo .
- Adres zwycięzcy powinien zostać nadesłany do dwóch tygodniu od daty ogłoszenia wyników konkursu. Po tym terminie administracja lubimyczytać.pl dopuszcza wybór kolejnego laureata lub nieprzyznanie nagrody.
odpowiedzi [62]
Julian wstał o godzinie 6:30, wzrok miał mglisty. Wyglądał bardzo interesująco, nawet teraz, z zarostem i bez wyrazu twarzy. Tak myślała o nim współlokatorka, która kocha go od 7 lat, a on traktuje ją jak kumpla.
Pomyślał: Chryste, jak przeprowadzę dzisiejsze zajęcia w szkole? Wyglądam jak wrak człowieka, no ale takie jest życie! Cały czas tylko praca, praca. Nie mam nawet...
Dziwna ona. Nigdy nie widzę jej u niej. Nie dopuszcza do siebie. Suka z niej przemawia za każdym razem, gdy otwiera usta. Zacięta, przeintelektualizowana, oczytana, wali prawdą między oczy. Sarkazmem uderza we wszystko. Nic dla niej nie posiada dostatecznie wysokiej wartości. Figura modelki nie dodaje jej uroku, nie budzi sympatii. Przychodzi tu, jak po swoje, czuje się,...
Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten post więcejWidziałem go kilka dni temu. To była najzwyczajniejsza scena z życia, ot, taka którą zapomina się w chwili której odchodzi do przeszłości. Jadąc autobusem na uczelnię z myślami gdzieś zupełnie daleko, mój wzrok przykuł on. To był starszy mężczyzna, dość wysoki, w szarym garniturze w kratę, tweedowym płaszczu i w fedorze. W ręce trzymał parasol. Stał przy budce cukierni....
Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten post więcejUżytkownik wypowiedzi usunął konto
Człowiek ten był swego rodzaju zagadką, chodzącym paradoksem, prawdziwym wybrykiem natury, zbiorem elementów tak przeciwstawnych, że chyba nigdy nie powinny znaleźć się one w jednym zestawieniu. Gdyby tak wziąć pod uwagę jego skrajne postawy i zachowania, doszlibyśmy do następujących wniosków: „To nie możliwe, jedna jednostka nie może mieć w sobie tylu wzorców osobowości.”
...
Jestem dobrze wychowany. Mam zasady. Moja matka zawsze powtarzała: „Pamiętaj synu, należy szanować kobiety. One są filarem tego świata” powtarzała. „Gdyby nie Maria Dziewica nie byłoby Jezusa… Szanuj kobiety synu.”
Szanuję, zawsze szanowałem. „Dobre z ciebie dziecko, takie poukładane, podobne do matki” mawiały sąsiadki. One też były kobietami. Ojca nigdy nie poznałem....
Dla rodziców pierworodna córka. Zawsze z problemami ze zdrowiem, smutnym usposobieniem, chociaż straszliwie głośnym i szczerym śmiechem. Dziewczyną z trudnością do otwarcia się na innych ludzi, odwiecznym nazywaniem ją kujonem i nieakceptowaniem w szkole. Osobą z wielkimi marzeniami, pochłaniającymi książki w takim samym nadmiarze jak ciastka. Uwielbiająca się uczyć.
Według...
Nancy była bardzo ciepłą i oddaną osobą. Zawsze pomagała dzieciom z ubogich rodzin, ale nie przeszła też obojętnie, jeśli na chodniku leżała mysz. Charakteryzowała ją cierpliwość, sumienność i odpowiedzialność. Swoimi kreatywnymi zabawami i pomysłami, zarażała całe miasteczko. Na zawsze pozostanie w naszej pamięci.
Przedszkole imienia Zawiszy Czarnego.
- Pfffff...- ktoś...
-I cóż powiesz Sherlocku? Czy wyrobiłeś sobie już jakieś zdanie w wiadomej nam sprawie?
-No cóż, potrzebuję więcej czasu, mój drogi, już samo przeniesienie się w czasie, nauka tego przedziwnego języka wystarczy, a tu jeszcze tyle rozbieżnych zeznań. Nie, zdecydowanie, nasza klienta musi uzbroić się w cierpliwość. Spróbujmy podsumować to, co wiemy dotychczas:
List gończy,...
Wstań. Usiądź. Sąd przyszedł.
Przemówienie prokuratora odbieram na złych falach, trzeszczą pojedyncze słowa. Według niezbitych dowodów jesteś zdemoralizowanym, podłym złoczyńcą. Szkoda, że nie może wysłać cię na szafot. Takie szumowiny nie powinny mieć prawa do życia.
Sędzia daje ci możliwość odparcia ataku. Spowija cię zasłona milczenia. Padasz na krzesło zrezygnowany, bez...