Cześć, jestem Polska.
Jestem zróżnicowana - mam szczyty na ponad 2 km, ale i depresję. Mam nowoczesne wieżowce, ale i chaty bez bieżącej wody. I 4 pory roku.
Chcesz poznać moją historię? Przygotuj się na łzy. Wiele przeszłam. Rozrywano mnie na strzępy, skreślano z map.
Mam szacunek do tradycji i do starszych osób. Gdyby nie oni, nie byłoby mnie tu dzisiaj.
Jeżdżę na rowerze i na nartach, pływam. Jestem dobra w siatkówce.
Cenię rodzinne ciepło, polską kuchnię (i nie tylko), grillowanie, letnie wypady nad wodę.
Kocham zwierzęta - konie, psy i koty.
Uwielbiam wędkować! Jestem pasjonatem żeglarstwa i górskich wędrówek. Zbieram grzyby i jagody.
Często świętuję. Urodziny, imieniny, Wielkanoc, noc świętojańska, dożynki, Boże Narodzenie, Sylwester.
Wbrew temu, co piszą o mnie, nie jestem kłótliwa. Niestety wiele razy zawiedli mnie przyjaciele, jestem więc nieufna. Chętnie odwiedzam sąsiadów z południa, lubię wyskoczyć nad Balaton, Adriatyk lub Morze Śródziemne.
Mam sentyment do Kresów.
Zapraszam Cię do krainy tysiąca jezior, zamków i pałaców, bocianów, żubrów, maków, pierników, oscypków i babiego lata. Do wybrzeża bursztynu, latarni morskich, mew. Na Mazury, Kaszuby, Żuławy, na Hel. I w góry pełne jaskiń i legend. Do parków narodowych z formacjami skalnymi i wodospadami. Do puszczy, na pustynię i wydmy.
Wszystkich pragnących poznać mnie bliżej, zapraszam do polubienia profilu lub zostawienia wiadomości.
Każdy jest tu mile widziany pod warunkiem poszanowania tego, co dla mnie ważne.

Cześć, jestem Polska.
Jestem zróżnicowana - mam szczyty na ponad 2 km, ale i depresję. Mam nowoczesne wieżowce, ale i chaty bez bieżącej wody. I 4 pory roku.
Chcesz poznać moją historię? Przygotuj się na łzy. Wiele przeszłam. Rozrywano mnie na strzępy, skreślano z map.
Mam szacunek do tradycji i do starszych osób. Gdyby nie oni, nie byłoby mnie tu dzisiaj.
Jeżdżę na rowerze...

Trudno mnie zdobyć na dłużej. Jestem tak atrakcyjna, że mężczyźni w przeszłości walczyli wiele lat, żeby mnie podbić.
Mam też częste wahania nastroju - raz pochmurna, raz rozpromieniona. Nigdy nie wiesz na co trafisz.
Z sąsiadami różnie bywa. Gdy na mnie naskakują to umiem odpyskować, ale potrafię też im pomóc jak są w potrzebie.
Mam Wielkie Oczy, ale także Krzywe Kolano. Nigdy nie wiedziałam dlaczego mój Ząb jest aż tak lubiany przez fanów skoków narciarskich.
Mam u siebie Wenecję, Ateny, Paryż czy Amerykę, więc nie widzę potrzeby podróżowania.
Uwielbiam sport. Jestem dobra w wielu dziedzinach. Ostatnio dałam popis swoich umiejętności siatkarskich na kwalifikacjach do Igrzysk Olimpijskich i dostałam się!
Lubię sobie ponarzekać. Jak jest gorąco to narzekam, że jest za gorąco. Jak jest zimno to narzekam, że jest za zimno. A jak jest w sam raz to i tak znajdę powód do narzekania!
Bardzo lubię pić alkohol. Przepadam za nim. Wińsko i Zimna Wódka to moje ulubione pozycje.

* Wielkie Oczy, Wińsko, Zimna Wódka, Krzywe Kolano, Paryż, Wenecja, Ateny, Ameryka, Ząb - polskie miejscowości.

Trudno mnie zdobyć na dłużej. Jestem tak atrakcyjna, że mężczyźni w przeszłości walczyli wiele lat, żeby mnie podbić.
Mam też częste wahania nastroju - raz pochmurna, raz rozpromieniona. Nigdy nie wiesz na co trafisz.
Z sąsiadami różnie bywa. Gdy na mnie naskakują to umiem odpyskować, ale potrafię też im pomóc jak są w potrzebie.
Mam Wielkie Oczy, ale także Krzywe Kolano....

Jestem osobą pełną sprzeczności.
Nachalnie religiancka na pokaz, ale prywatnie wbijam ludziom noże w plecy.
Zawistna w stopniu niebywałym, wolę żeby sąsiadowi auto spłonęło, niż dorobić się własnego.
Lubię dużo gadać o honorze i dumie, ale za granicą najgorsze co może spotkać Polaka, to inny Polak.
Z cwaniakowania, omijania prawa i robienia na czarno zrobiłam swój atut.
Lepszy chamski, głupi Polak, niż obcokrajowiec na poziomie.
Nie lubię podkreślać swoich sukcesów, ale ubóstwiam świętowanie rocznic wydarzeń, w których dostałam srogi łomot. Ot, martyrologiczny masochizm.
We Francji pali się opony na znak protestu, w Holandii skompromitowanych polityków wywala się na zbity ryj, ale u mnie jest spokojnie: czego by nie nawywijali, to lud to przełknie- jestem wierna zasadzie, że może i kijowo, ale stabilnie.
Nie lubię sąsiadów, na każdego mam jakiegoś haka, każdy ma coś za uszami, ale ja jestem święta.
Żyję w trudnym związku z USA, które ma mnie i moje wizy gdzieś.
Grozi mi bankructwo, ale ręki sąsiadom nie podam, żeby podratować swoją gospodarkę. Będę biedę klepać z godnością.

Jestem osobą pełną sprzeczności.
Nachalnie religiancka na pokaz, ale prywatnie wbijam ludziom noże w plecy.
Zawistna w stopniu niebywałym, wolę żeby sąsiadowi auto spłonęło, niż dorobić się własnego.
Lubię dużo gadać o honorze i dumie, ale za granicą najgorsze co może spotkać Polaka, to inny Polak.
Z cwaniakowania, omijania prawa i robienia na czarno zrobiłam swój atut.
...

O sobie:

Mam dobrą lokalizację, sięgam morza i gór, tryskam folklorem i odurzającymi smakami. Składam się też z ciągłych powtórzeń. Powtórzeń przekleństw, klątw rzucanych na sąsiada, złych spojrzeń, chytrych uśmieszków, oczekiwania na przykrość, która spadnie na głowę znajomemu. Jestem pełna wiecznego czytania bez zrozumienia, albo w ogóle braku czytania. Pokazałam już, że zniosę obcojęzyczne obelgi, morze krwi płynące wzdłuż zbombardowanych ulic i terror poranka. Otrząsnęłam się z kurzu upodlenia i dałam szansę młodości. Dziś zbieram żniwo - chaos, czapkę na głowie przy godle, ręce w kieszeniach przy hymnie, podkładanie nogi pracowitemu, popychanie gorzej ubranego, salwy śmiechu z niczego, język kaleczony żyletkami niedouczenia i brak autorefleksji. Ale nadal jestem. Taka, czekająca na podniesienie się ze stołeczka błazna. Nie chcę, by znowu ostał mi się w ręku tylko sznur. To cała prawda o mnie, Polsce ludzi, którzy nie doceniają tego, co mają.

O sobie:

Mam dobrą lokalizację, sięgam morza i gór, tryskam folklorem i odurzającymi smakami. Składam się też z ciągłych powtórzeń. Powtórzeń przekleństw, klątw rzucanych na sąsiada, złych spojrzeń, chytrych uśmieszków, oczekiwania na przykrość, która spadnie na głowę znajomemu. Jestem pełna wiecznego czytania bez zrozumienia, albo w ogóle braku czytania. Pokazałam już, że...

Niejedno przejście, niejedna walka, niejedna wojna, liczne wzloty i upadki, niemniej jednak nigdy się nie poddaję i zawsze o siebie walczę do końca. Mam niezliczonych, oddanych obywateli, którzy zawsze stoją za mną murem, a w razie potrzeby potrafią się zjednoczyć i pomimo wielu wewnętrznych sporów, które się zdarzają walczyć o nasze wspólne dobro.

Niejedno przejście, niejedna walka, niejedna wojna, liczne wzloty i upadki, niemniej jednak nigdy się nie poddaję i zawsze o siebie walczę do końca. Mam niezliczonych, oddanych obywateli, którzy zawsze stoją za mną murem, a w razie potrzeby potrafią się zjednoczyć i pomimo wielu wewnętrznych sporów, które się zdarzają walczyć o nasze wspólne dobro.

Nie wystarczy wpisać w rubryce o sobie samych dobrych rzeczy... trzeba wpisać prawdę i trzymać się swoich postanowień. Śmieszą mnie ludzie którzy twierdzą że muszą chodzić do kościoła bo tylko wtedy trafia do nieba ale przez pozostałe 167 godzin w tygodniu są ludźmi z którymi niebchcial byś nacisnąć nawet ręki. Staram się być dobrym człowiekiem i śpię z czystym sumieniem. Szczerość to jedyna wada mojego istnienia.

Nie wystarczy wpisać w rubryce o sobie samych dobrych rzeczy... trzeba wpisać prawdę i trzymać się swoich postanowień. Śmieszą mnie ludzie którzy twierdzą że muszą chodzić do kościoła bo tylko wtedy trafia do nieba ale przez pozostałe 167 godzin w tygodniu są ludźmi z którymi niebchcial byś nacisnąć nawet ręki. Staram się być dobrym człowiekiem i śpię z czystym sumieniem....

O sobie:
Cześć, chodź pewnie powinnam powiedzieć "Hello", bo tak teraz wszyscy mówią. Nazywam się "Polska", chodź czasem mówią na mnie "Rzeczpospolita". Jestem skromna, chodź czasem miałam epizody, gdy się wywyższyłam. Ostatnio także dużo schudłam. Wiecie jak to jest, kiedy przyjdą czasy Sasa: jadłam piłam i popuszczałam pasa. Przez to się roztyłam i chodziłam na lekkim rauszu. Niestety, muszę się przyznać, że po alkoholu lubię stwarzać sobie wrogów. O tym mogą coś powiedzieć Rosja i Niemcy. Ale dobrze ich mieć, bo pomogli mi schudnąć, niestety z alkoholem gorzej ale według statystyk idzie mi coraz lepiej z odstawieniem.
Ogólnie to żyję sobie jakoś za płotem, czasem pożyczę coś od sąsiada, czasem się z nim pokłócę. Lubię grać na fortepianie, gram na nim najlepiej i najgłośniej- głównie kiedy wrócę z pracy, tak żeby moi inni rodacy zza ściany słyszeli. Raz nawet byłam na Koncercie Chopenowskim. Polecam każdemu, bo to niesamowite emocje.
Jeśli chciałbyś/chciałabyś jakoś ze mną jakoś pogadać i poszerzyć moje horyzonty to zachęcam do rozmowy… Tylko błagam, byleby nie o polityce.

O sobie:
Cześć, chodź pewnie powinnam powiedzieć "Hello", bo tak teraz wszyscy mówią. Nazywam się "Polska", chodź czasem mówią na mnie "Rzeczpospolita". Jestem skromna, chodź czasem miałam epizody, gdy się wywyższyłam. Ostatnio także dużo schudłam. Wiecie jak to jest, kiedy przyjdą czasy Sasa: jadłam piłam i popuszczałam pasa. Przez to się roztyłam i chodziłam na lekkim...

Cześć, jestem Polska.

Na wstępie proszę o wyrozumiałość. Trudno mi się otworzyć na innych, bo jestem poraniona. Mimo zasklepionych blizn, pozostałam nieufna.

W przeszłości trzy razy zadano mi gwałt, naruszano moją suwerenność i sprzedano mnie.
Bolało...
Ktoś wszczynał ze mną wojny na śmierć i życie, ktoś inny sprawił, że miałam bolesne nowotwory w okolicy Oświęcimia, a jeszcze inni manipulowali mną za plecami w celach zysku.
Krwawiłam, cierpiałam...
Nie wiem skąd we mnie tyle siły, ale przetrwałam. Nie dałam się.
Mam w sobie wiarę i silne komórki obronne, które walczyły o mnie w powstaniach.

Trudno mi się odnaleźć we współczesności i otworzyć na innych, po tym co przeszłam.
Obecnie jestem wewnętrznie rozdarta.
Z jednej strony pragnę otwartości i dialogu, z drugiej boję się, że inni będą chcieli mnie zmieniać na siłę.
Już teraz jestem krytykowana za to, że bronię swoich wartości.

Jeżeli chcesz mnie poznać, proszę, zdobądź się na odrobinę empatii i nie oceniaj mnie po pozorach.
Nadal jest we mnie dużo ognia.
Jak każdy kocham i mam marzenia.
Jak każdy, pragnę być akceptowana taką, jaka jestem.

Zapraszam do znajomych, ale ostrzegam, nie staraj się mnie zmieniać, spróbuj mnie zrozumieć.
Na początek tyle musi wystarczyć.

Cześć, jestem Polska.

Na wstępie proszę o wyrozumiałość. Trudno mi się otworzyć na innych, bo jestem poraniona. Mimo zasklepionych blizn, pozostałam nieufna.

W przeszłości trzy razy zadano mi gwałt, naruszano moją suwerenność i sprzedano mnie.
Bolało...
Ktoś wszczynał ze mną wojny na śmierć i życie, ktoś inny sprawił, że miałam bolesne nowotwory w okolicy Oświęcimia, a...

Cześć jestem Rzeczpospolita Polska, dla przyjaciół Pola. Na co dzień ciężko pracuję, ale gdy przychodzi weekend to lubię się zabawić przy piwku i kiełbasie. Mam 30 lat lecz wierzę w reinkarnację i byłam na Ziemi już setki lat temu. Pamiętam ze swojego pierwszego życia chrzest w zimnej wodzie i jakiegoś człowieka z brodą i krzyżem mówiącego po łacinie. W kolejnym wcieleniu byłam wielka i potężna, lecz poprzez swoją kłótliwość i sąsiadów, z których każdy chciał mnie dla siebie robiłam się coraz mniejsza i mniejsza, aż w końcu zniknęłam. Przetrwałam w pamięci ludzi, w ich sercach i w wierszach zakochanych we mnie młodzieńców z rozczochranymi włosami. Dzięki temu sto lat temu znów się narodziłam, jednak po kilkunastu latach napadli na mnie złodzieje i mordercy, a ja kolejne 50 lat ukrywałam się w piwnicy własnego domu by 30 lat temu narodzić się ponownie.
Znam kilka języków. Angielski, niemiecki, rosyjski, choć tych dwóch ostatnich musiałam się nauczyć z przymusu, gdy moi sąsiedzi weszli siłą do mojego domu i zabronili mi mówić po polsku. Na szczęście poszli sobie, ale mimo to wciąż utrzymujemy kontakty. Wymieniamy się uśmiechami, chlebem, robię dla nich meble, czasem pożyczam od nich auto, a moje dzieci chodzą do nich pracować. Obecnie uczę się ukraińskiego i idzie mi całkiem nieźle. Ostatnio jestem partnerką Unii Europejskiej, która po tym jak zerwała z nią Wielka Brytania chodziła naburmuszona, więc i status naszego związku trzeba uznać za "to skomplikowane", bo wciąż nie może zapomnieć o tamtej. Lubię sport, jestem dobra w siatkówkę, piłkę ręczną, a nawet jeżdżę na żużlu, tylko w piłkę nożną wciąż mi nie wychodzi... Jeśli chcesz pogadać to pisz :)

Cześć jestem Rzeczpospolita Polska, dla przyjaciół Pola. Na co dzień ciężko pracuję, ale gdy przychodzi weekend to lubię się zabawić przy piwku i kiełbasie. Mam 30 lat lecz wierzę w reinkarnację i byłam na Ziemi już setki lat temu. Pamiętam ze swojego pierwszego życia chrzest w zimnej wodzie i jakiegoś człowieka z brodą i krzyżem mówiącego po łacinie. W kolejnym wcieleniu...