Moją charakterystyczną cechą na ciele są pieprzyki, które dosłownie latem wyrastają, jak grzyby po deszczu wtapiając się w piegi. Mam ich mnóstwo na ciele, twarzy, dłoniach. Kiedyś chciałam się ich pozbyć, a teraz wiem, że to mój znak rozpoznawalny i każdy z nich to kolejny rok mojego życia, praca, trud ale też miłe chwile.

Moją charakterystyczną cechą na ciele są pieprzyki, które dosłownie latem wyrastają, jak grzyby po deszczu wtapiając się w piegi. Mam ich mnóstwo na ciele, twarzy, dłoniach. Kiedyś chciałam się ich pozbyć, a teraz wiem, że to mój znak rozpoznawalny i każdy z nich to kolejny rok mojego życia, praca, trud ale też miłe chwile.

Co mnie wyróżnia z tłumu? Może całuski słońca jakimi została obdarowana moja twarz? Chodzi mi oczywiście o piegi :)

W mniej przyjemnej przeszłości miałam problem z wtopieniem się w tłum i to nie było dla mnie przyjemne z tego powodu, że nosiłam gorset ortopedyczny ze względu na skoliozę. Po latach, dwóch operacjach wszystko wróciło do normy i jestem z tego powodu szczęśliwa.

Teraz to moje piegi przyciągają uwagę innych. I tak sobie myślę, że jest jeszcze coś... Jestem ogólnie zbyt chuda, a ja naprawdę chciałabym przytyć. Dziwne jak na dziewczynę, co nie? Ale przyznam się, że w ostatnich miesiącach się to zmieniło: jestem w ciąży i tutaj również przyciągam uwagę. Mój brzuszek wyróżnia się w tłumie.

Co mnie wyróżnia z tłumu? Może całuski słońca jakimi została obdarowana moja twarz? Chodzi mi oczywiście o piegi :)

W mniej przyjemnej przeszłości miałam problem z wtopieniem się w tłum i to nie było dla mnie przyjemne z tego powodu, że nosiłam gorset ortopedyczny ze względu na skoliozę. Po latach, dwóch operacjach wszystko wróciło do normy i jestem z tego powodu...

Chociaż mam "metr pięćdziesiąt w kapeluszu" to wszędzie mnie pełno. Uśmiecham się pomimo niepowodzeń,w deszczowy dzień, czy 13- tego w piątek, czekając na zielone światło na przejściu, tańczę do rytmu muzyki wydobywającego się z mojego smartfona, nie jest mi obojętny człowiek, leżący na ulicy, nawet jak okazuje się pijakiem. Nie chciałabym "wtapiać się w tłum", choć nie jestem egoistką to wiem, że nie ma drugiej takiej jak ja.

Chociaż mam "metr pięćdziesiąt w kapeluszu" to wszędzie mnie pełno. Uśmiecham się pomimo niepowodzeń,w deszczowy dzień, czy 13- tego w piątek, czekając na zielone światło na przejściu, tańczę do rytmu muzyki wydobywającego się z mojego smartfona, nie jest mi obojętny człowiek, leżący na ulicy, nawet jak okazuje się pijakiem. Nie chciałabym "wtapiać się w tłum", choć...

W przeciwieństwie do bohaterki książki, ja jestem niska, nawet niziutka. I do tego mam twarz dziecka, pomimo 35 lat, dwójki dzieci i bagażu doświadczeń na karku.Ale ja w sumie nie o tym... Dawno temu w czasach szkoły podstawowej kolega powiedział mi, że mam nietuzinkową urodę. Dotyczyło to moich oczu. Otóż mam pewien defekt genetyczny, który zdecydowanie wyróżnia mnie z tłumu, o ile tłum spojrzy na mnie z bliska. Moje lewe oko jest w kolorze brązowym, a prawe niebieskim. I chyba jest to rzeczywiście sprawka zawirowań genetycznych, gdyż w mojej rodzinie jest jeszcze jeden taki egzemplarz- moja ciocia. Jakkolwiek by na to nie patrzył, czy to wada genów czy dar natury, na pewno to rzadkość. Jestem po prostu nietuzinkowa.

W przeciwieństwie do bohaterki książki, ja jestem niska, nawet niziutka. I do tego mam twarz dziecka, pomimo 35 lat, dwójki dzieci i bagażu doświadczeń na karku.Ale ja w sumie nie o tym... Dawno temu w czasach szkoły podstawowej kolega powiedział mi, że mam nietuzinkową urodę. Dotyczyło to moich oczu. Otóż mam pewien defekt genetyczny, który zdecydowanie wyróżnia mnie z...

Myślę, że uśmiech nie pozwala mi się wtopić w tłum :-) Jestem z natury pogodną kobietą, pozytywnie nastawioną do życia. Mój szczery uśmiech nie raz pomógł :-) A dzięki niemu, ośmieliłam też do kontaktu pewnego mężczyznę, który jest aktualnie moim Mężem :-*

Myślę, że uśmiech nie pozwala mi się wtopić w tłum :-) Jestem z natury pogodną kobietą, pozytywnie nastawioną do życia. Mój szczery uśmiech nie raz pomógł :-) A dzięki niemu, ośmieliłam też do kontaktu pewnego mężczyznę, który jest aktualnie moim Mężem :-*

Niby wyglądam tak jak każdy - czyli przeciętnie, a jednak nie. Zazwyczaj rzadko się uśmiecham, zawsze poważna mina. Ubiór mam specyficzny, zawsze elementem mojej garderoby musi być koszulka promująca RCKIK, jakieś serce czy znak krwiodawcy. Dla niektórych to dziwne, że widzą dorosłego mężczyznę z sercem na koszulce. I sama postura, wielki - jak goryl. 187 cm wzrostu, i waga 102, ale pracuję nad tym :D No i samo podejście, gdy większość mówi tak, to Ja nie, gdy reszta śmieje się z dowcipu, to Ja go nie rozumiem.

Niby wyglądam tak jak każdy - czyli przeciętnie, a jednak nie. Zazwyczaj rzadko się uśmiecham, zawsze poważna mina. Ubiór mam specyficzny, zawsze elementem mojej garderoby musi być koszulka promująca RCKIK, jakieś serce czy znak krwiodawcy. Dla niektórych to dziwne, że widzą dorosłego mężczyznę z sercem na koszulce. I sama postura, wielki - jak goryl. 187 cm wzrostu, i waga...

Ja również jestem wysoki (mam 192 cm), lecz nie to mnie tak naprawdę wyróżnia. Chodzi raczej o komiczny sposób, w jaki się poruszam. Ciężko to opisać, lecz spróbuję. No więc, stawiając stopę na ziemi, bardzo wyraźnie stawiam ją najpierw od pięty, manewrując aż po same palce i dopiero gdy obkręcę całą stopę, odrywam ją od ziemi i stawiam następny krok. Przypomina to wtedy troche sposób, w jaki małe dzieci chodząc, jednocześnie podskakują.

Ja również jestem wysoki (mam 192 cm), lecz nie to mnie tak naprawdę wyróżnia. Chodzi raczej o komiczny sposób, w jaki się poruszam. Ciężko to opisać, lecz spróbuję. No więc, stawiając stopę na ziemi, bardzo wyraźnie stawiam ją najpierw od pięty, manewrując aż po same palce i dopiero gdy obkręcę całą stopę, odrywam ją od ziemi i stawiam następny krok. Przypomina to wtedy...

U mnie jest to pasemko jasnych włosów po prawej stronie. Najdziwniejsze jest to, że nawet jak farbowałam włosy to pasmo nadal pozostawało jaśniejsze. Żaden fryzjer mi nie wierzy kiedy mówię, że nigdy nie robiłam pasemek blond i że już po wyjściu z brzuszka mamy, mając krótkie ciemne włosy, miałam to jasne pasemko.

U mnie jest to pasemko jasnych włosów po prawej stronie. Najdziwniejsze jest to, że nawet jak farbowałam włosy to pasmo nadal pozostawało jaśniejsze. Żaden fryzjer mi nie wierzy kiedy mówię, że nigdy nie robiłam pasemek blond i że już po wyjściu z brzuszka mamy, mając krótkie ciemne włosy, miałam to jasne pasemko.

Tak jak główna bohaterka ,,Jej wysokość P" ja również cechuję się wzrostem, który robi różnicę wśród moich rówieśników. Jednak w moim wypadku jest to dość niski wzrost, przeciwnie do Peyton. Wśród moich koleżanek z klasy, a nawet młodszych dziewczyn, jestem bardzo niska. Według mojego znajomego jestem tak niska, że aż z daleka mnie widać. I chociaż wzrost nie jest aż taki mały, niknę w tłumie. Ale nie ma tego złego, co by na dobre nie wyszło, przynajmniej mogę nosić buty na wysokim obcasie i dużej platformie.

Tak jak główna bohaterka ,,Jej wysokość P" ja również cechuję się wzrostem, który robi różnicę wśród moich rówieśników. Jednak w moim wypadku jest to dość niski wzrost, przeciwnie do Peyton. Wśród moich koleżanek z klasy, a nawet młodszych dziewczyn, jestem bardzo niska. Według mojego znajomego jestem tak niska, że aż z daleka mnie widać. I chociaż wzrost nie jest aż taki...

Nie jestem w stanie wtopić się w tłum przez dwa czynniki – jeden niezależny ode mnie, a drugi zależny ode mnie.
Pierwszy czynnik (niezależny) to mój wzrost. Jak na kobietę jestem wysoka, mam 1, 78 m, więc jestem wyższa od dużej liczby osób.
Drugi czynnik (zależny) to moje włosy – burza ognistoczerwonych loków. Kolor jest moim wyborem, bo mi się bardzo podoba. Natomiast loki są naturalne, ale jak to z fryzurą bywa, zawsze mogę ją zmienić – ściąć włosy lub je wyprostować. Jednak ja lubię te swoje loki, dlatego nic w nich nie zmieniam.

Nie jestem w stanie wtopić się w tłum przez dwa czynniki – jeden niezależny ode mnie, a drugi zależny ode mnie.
Pierwszy czynnik (niezależny) to mój wzrost. Jak na kobietę jestem wysoka, mam 1, 78 m, więc jestem wyższa od dużej liczby osób.
Drugi czynnik (zależny) to moje włosy – burza ognistoczerwonych loków. Kolor jest moim wyborem, bo mi się bardzo podoba. Natomiast...