Moi rodzice od najmłodszych lat powtarzali mi, że nauka jest najważniejsza i żebym uczyła się i kształciła jak najwięcej, ponieważ nikt nigdy nie zabierze mi wiedzy. Dla mojego taty wiedza i wykształcenie, oczytanie, zawsze były ważniejsze niż pieniądze i dobra materialne i ja też wyznaję taką zasadę teraz w dorosłym życiu.
Kiedy ma się poukładane w głowie i ma się pokorę do nauki i życia, wszystko inne też się uda i wszystkie puzzle "wskoczą" na swoje miejsce jak to mawiał.

Moi rodzice od najmłodszych lat powtarzali mi, że nauka jest najważniejsza i żebym uczyła się i kształciła jak najwięcej, ponieważ nikt nigdy nie zabierze mi wiedzy. Dla mojego taty wiedza i wykształcenie, oczytanie, zawsze były ważniejsze niż pieniądze i dobra materialne i ja też wyznaję taką zasadę teraz w dorosłym życiu.
Kiedy ma się poukładane w głowie i ma się pokorę...

Moi rodzice zawsze powtarzali: nie czyń drugiemu, co Tobie nie miłe. Od małego staram się postępować zgodnie z tą zasadą i jeśli to robię, przeważnie wszystko idzie po mojej myśli. Może podświadomie wynagradzam się za bycie po prostu dobrym człowiekiem. Nie wiem. Nie jestem psychologiem :P
Ta zasada kojarzy mi się z zasadą: oko za oko, ząb za ząb. Każde złe zachowanie w stosunku do istoty żyjącej wiąże się z tym, że i my będziemy cierpieli w jakiś sposób.

Moi rodzice zawsze powtarzali: nie czyń drugiemu, co Tobie nie miłe. Od małego staram się postępować zgodnie z tą zasadą i jeśli to robię, przeważnie wszystko idzie po mojej myśli. Może podświadomie wynagradzam się za bycie po prostu dobrym człowiekiem. Nie wiem. Nie jestem psychologiem :P
Ta zasada kojarzy mi się z zasadą: oko za oko, ząb za ząb. Każde złe zachowanie w...

Rolą rodziców jest wychowanie dzieci. Nic więc dziwnego, że każdy stara się wpoić swoim pociechom wartości niezbędne w dalszym życiu. Przesłanie, które przekazali mi moi rodzice jest proste, ale zawiera w sobie wiele innych pozytywnych wartości. Brzmi ono: "Żyj tak, aby nikogo nie skrzywdzić. Dzięki temu będziesz mogła popatrzyć na swoje odbicie w lustrze bez odrazy". I nie chodzi tutaj o wygląd zewnętrzny, tylko o godne postępowanie w życiu. Dlatego też uważam, że może być ciężko i pod górkę, ale dzięki dobroci i uczciwości kiedyś nasz los się polepszy. W końcu nie bez powodu istnieje stwierdzenie, że "karma wraca".

Rolą rodziców jest wychowanie dzieci. Nic więc dziwnego, że każdy stara się wpoić swoim pociechom wartości niezbędne w dalszym życiu. Przesłanie, które przekazali mi moi rodzice jest proste, ale zawiera w sobie wiele innych pozytywnych wartości. Brzmi ono: "Żyj tak, aby nikogo nie skrzywdzić. Dzięki temu będziesz mogła popatrzyć na swoje odbicie w lustrze bez odrazy"....

„Jeśli jesteś w stanie czegoś pragnąć, osiągniesz to”
Można powiedzieć, że nie każdy powinien kierować się tą dewizą. Niektórzy braliby to za stwierdzenie: nic nie muszę robić, samo do mnie przyjdzie. Jednak moja rodzina inaczej rozumie tą dewizę: jeśli jestem w stanie marzyć, moja determinacja przytrzyma mnie przy tym celu. Nie ważne jak ciężko by było w naszym życiu, ta dewiza pomagała nam otrząsnąć się z porażki i iść dalej.

„Jeśli jesteś w stanie czegoś pragnąć, osiągniesz to”
Można powiedzieć, że nie każdy powinien kierować się tą dewizą. Niektórzy braliby to za stwierdzenie: nic nie muszę robić, samo do mnie przyjdzie. Jednak moja rodzina inaczej rozumie tą dewizę: jeśli jestem w stanie marzyć, moja determinacja przytrzyma mnie przy tym celu. Nie ważne jak ciężko by było w naszym życiu, ta...

Moim rodzicom bardzo zależało, by zostawić w mym sercu jakąś ważną dewizę o której powinnam pamiętać i kierować się nią w codziennym życiu. Powtarzali mi więc ją często, a brzmiała następująco:

"Kochanie, zawsze pamiętaj o myciu rączek"

Dosłownie codziennie staram się żyć według tej zasady, więc rodzice mogą być ze mnie dumni ;)

Moim rodzicom bardzo zależało, by zostawić w mym sercu jakąś ważną dewizę o której powinnam pamiętać i kierować się nią w codziennym życiu. Powtarzali mi więc ją często, a brzmiała następująco:

"Kochanie, zawsze pamiętaj o myciu rączek"

Dosłownie codziennie staram się żyć według tej zasady, więc rodzice mogą być ze mnie dumni ;)

Dom, rodzina, to bardzo dziwne pojęcia, które ciężko zdefiniować. Zadaniem rodziców jest wychować, obdarzyć opieką, zapewnić dostęp do rzeczy materialnych. Czyż nie? Ale oni nie zajmują się nami tylko w okresie dzieciństwa. Nie rozstajemy się z nimi definitywnie po osiągnięciu dojrzałości. I to jest piękne. Więź dziecka z rodzicem jest najwspanialszą ze wszystkich. Żadna inna jej nie dorównuje. Miłość, może zniknąć. Przyjaźń rospaść. Szkoda, że nie wszędzie spotykamy relację idealną. W moim domu była ona skomplikowana. Matka chorująca na nerwicę stała się osobą, której nienawidziłam całym sercem. Został mi tylko ojciec. Tata był wspaniały człowiekiem. Gardził kłamstwem i obłudą, jak ja. Opowiadał mi niesamowite historie i uczył szlachetnych wartości. Pokazał życie w formie realistycznej, bez upiększaczy, bez dodatkowego zła. On pierwszy przygotował mnie na spotkanie z okrutnym światem i równie złymi ludźmi, zaznaczając, że dookoła czeka dużo dobrego. Do teraz pamiętam, że każdego dnia, po kilkanaście razy, wzdychał: "Sprawiedliwość nie istnieje. A żeby poczuć miłość, trzeba się porządnie wygimnastykować".

Dom, rodzina, to bardzo dziwne pojęcia, które ciężko zdefiniować. Zadaniem rodziców jest wychować, obdarzyć opieką, zapewnić dostęp do rzeczy materialnych. Czyż nie? Ale oni nie zajmują się nami tylko w okresie dzieciństwa. Nie rozstajemy się z nimi definitywnie po osiągnięciu dojrzałości. I to jest piękne. Więź dziecka z rodzicem jest najwspanialszą ze wszystkich. Żadna...

Dla moich rodziców było ważne, abym zawsze w każdej sytuacji pozostała sobą. Przekazali mi, że należy szanować ludzi i zwierzęta, starać się być zawsze życzliwym dla innych to ludzie odwdzięczą się tym samym. I tak staram się postępować dzisiaj. Znam swoje niedoskonałości, wiem, że nie będę nigdy genialna z nauk ścisłych. Widocznie nie jest mi to pisane, jednak dzielnie znoszę ten ciężar i skupiam się na tym co pozytywne. Jestem wdzięczna rodzicom za tę zasadę,którą mi przekazali. Dzięki nim nie jestem uległa, bo nie podążam ślepo za modą tylko potrafię myśleć swoje i kierować się swoimi zasadami.

Dla moich rodziców było ważne, abym zawsze w każdej sytuacji pozostała sobą. Przekazali mi, że należy szanować ludzi i zwierzęta, starać się być zawsze życzliwym dla innych to ludzie odwdzięczą się tym samym. I tak staram się postępować dzisiaj. Znam swoje niedoskonałości, wiem, że nie będę nigdy genialna z nauk ścisłych. Widocznie nie jest mi to pisane, jednak dzielnie...

Mój Tato zawsze powtarzał ; Umiesz liczyć? licz na siebie !
bezcenna rada jaką zostawił mi na całe życie.

Mój Tato zawsze powtarzał ; Umiesz liczyć? licz na siebie !
bezcenna rada jaką zostawił mi na całe życie.

"To co zdobyliśmy z największym trudem najbardziej kochamy". Taką myśl zapisali mi rodzice w moim dziecięcym pamiętniku. Zawsze powtarzali, że ja i mój brat to taki właśnie "trud" dla nich, że zrobiliby dla nas wszystko. Nigdy jednak nie rozpatrują tego w kategoriach poświęcania się dla nas.
Mama zawsze też mówiła, że miłość idzie do przodu, że zawsze będziesz kochać swoje dzieci bardziej niż rodziców, babcia bardziej kocha Was niż mnie - rodzoną córkę. Może jak kiedyś będę miała swoje dzieci to zrozumiem to wszystko.
Z kolei jak coś zbroiliśmy z bratem to standardem było "ma się pszczoły, ma się miód...". Do dziś uwielbiam to powiedzenie. I jest jeszcze jedno co mi powtarzali jak miałam około 20 lat: "jak byłaś niemowlakiem to modliłam się żebyś w końcu poszła spać, jak chodziłaś do szkoły to modliłam się żebyś w końcu wstała, ot taka przewrotność, teraz to już modlę się tylko żebyś wróciła do domu cało po imprezie".

"To co zdobyliśmy z największym trudem najbardziej kochamy". Taką myśl zapisali mi rodzice w moim dziecięcym pamiętniku. Zawsze powtarzali, że ja i mój brat to taki właśnie "trud" dla nich, że zrobiliby dla nas wszystko. Nigdy jednak nie rozpatrują tego w kategoriach poświęcania się dla nas.
Mama zawsze też mówiła, że miłość idzie do przodu, że zawsze będziesz kochać swoje...

Wielokrotnie w swoim życiu miałam kilka dróg do wyboru, zawsze pytałam Rodziców: "którą wybrać?" "co jest dla mnie najlepsze?" "co zrobić w takiej sytuacji?". A oni tylko się uśmiechali i powtarzali jak mantra: "w życiu jeśli masz kilka dróg wybieraj zawsze tą dłuższą, trudniejszą drogą, nigdy na skróty". Tak zawsze robię i jeszcze nigdy wybrana droga mnie nie zawiodła ;)
Ukłony w pas dla Rodziców ! ;)

Wielokrotnie w swoim życiu miałam kilka dróg do wyboru, zawsze pytałam Rodziców: "którą wybrać?" "co jest dla mnie najlepsze?" "co zrobić w takiej sytuacji?". A oni tylko się uśmiechali i powtarzali jak mantra: "w życiu jeśli masz kilka dróg wybieraj zawsze tą dłuższą, trudniejszą drogą, nigdy na skróty". Tak zawsze robię i jeszcze nigdy wybrana droga mnie nie zawiodła ;)
...