Ale historyczna? Tylko historyczna, znaczy się taka, która miała wpływ na losy świata? A możemy założyć, że taka Martha Argerich, jakkolwiek bardzo jeszcze żwawa, jest postacią historyczną? Marzyłoby mi się być w jakimkolwiek stopniu spokrewnioną z tą niesamowitą artystką. Mieć choć jedną setną jej szalonego talentu, choć kroplę temperamentu i jedną tysięczną tupetu i uporu jej matki... byłoby całkiem niesamowicie. No i mogłabym do woli grać Chopina tak, jak chcę, a nie tak, jak wypada. Marcie wypada przecież wszystko.

Ale historyczna? Tylko historyczna, znaczy się taka, która miała wpływ na losy świata? A możemy założyć, że taka Martha Argerich, jakkolwiek bardzo jeszcze żwawa, jest postacią historyczną? Marzyłoby mi się być w jakimkolwiek stopniu spokrewnioną z tą niesamowitą artystką. Mieć choć jedną setną jej szalonego talentu, choć kroplę temperamentu i jedną tysięczną tupetu i uporu...

Wśród moich przodków chętnie widziałabym Demostenesa. A dlaczego? Wykazał się ogromnym uporem i samozaparciem walcząc ze swym jąkaniem. A trzeba przyznać,że robił to naprawdę w drastyczny sposób. Podobno z ustami pełnymi kamieni przekrzykiwał morskie fale. Jego wytrwałość zaowocowała tym,że został jednym z największych mówców starożytności. Chciałabym,aby był moim przodkiem,gdyż może i ja byłabym taka konsekwentna w dążeniu do celu? Mając takiego przodka,mogłabym mieć nadzieję,że i mnie się uda pokonać własne słabości.

Wśród moich przodków chętnie widziałabym Demostenesa. A dlaczego? Wykazał się ogromnym uporem i samozaparciem walcząc ze swym jąkaniem. A trzeba przyznać,że robił to naprawdę w drastyczny sposób. Podobno z ustami pełnymi kamieni przekrzykiwał morskie fale. Jego wytrwałość zaowocowała tym,że został jednym z największych mówców starożytności. Chciałabym,aby był moim...

No oczywiście że byłby to Walt Disney, a dokładniej to Walter Elias Disney.
Moje dzieciństwo i zapewne wszystkich dzieci na świecie, nie było by takie same gdyby nie on. Stworzył postacie takie jak Myszka Miki czy Kaczor Donald. Gdy byłam malutka, jego bajki były podstawą dnia. Walter był legendą animacji i zdobywcą rekordowej liczby statuetek Oscara.
A jeśli chodzi o osobę fikcyjną , to może św. Mikołaj :).

No oczywiście że byłby to Walt Disney, a dokładniej to Walter Elias Disney.
Moje dzieciństwo i zapewne wszystkich dzieci na świecie, nie było by takie same gdyby nie on. Stworzył postacie takie jak Myszka Miki czy Kaczor Donald. Gdy byłam malutka, jego bajki były podstawą dnia. Walter był legendą animacji i zdobywcą rekordowej liczby statuetek Oscara.
A jeśli chodzi o osobę...

Chciałbym aby moim przodkiem był Mikołaj Kopernik. Ten największy polski uczony dokonał niezwykle śmiałego zwrotu w postrzeganiu przez nas ludzi świata. Od dzieicństwa byłem zafascynowany jego dokonaniem i tym jak niezwykłe to było odkrycie zwłaszcza wobec naiwnego pojmowania ciążenia i nieznajomości przez ówczesnych naukowych praw grawitacji. Jego odkrycie polegało na tym, że znalazł bardzo prosty model matematyczny w postaci systemu heliocentrycznego doskonale tłumaczący wyniki pomiarowe uzyskane wcześniej i przez niego samego. To była nowość w ówczesnej nauce.
Tak sobie myślę, że może Kopernik żyjąc potajemnie z kobietą spłodził dziecko i ja jestem wśród jego potomków. Byłbym naprawdę dumny z takiego powinowactwa. Może część jego mądrości oświeciłaby i mnie.

Chciałbym aby moim przodkiem był Mikołaj Kopernik. Ten największy polski uczony dokonał niezwykle śmiałego zwrotu w postrzeganiu przez nas ludzi świata. Od dzieicństwa byłem zafascynowany jego dokonaniem i tym jak niezwykłe to było odkrycie zwłaszcza wobec naiwnego pojmowania ciążenia i nieznajomości przez ówczesnych naukowych praw grawitacji. Jego odkrycie polegało na tym,...

Mam takich kilku :
-Józef Piłsudski,bo wielki Polak
-Daszyński,bo prawdziwy lewicowiec
To realne postacie :-)
a fikcja ?
-może Doman,ten z komiksów.
-albo Thorgal :-)
Wiem,głupie ale,tak se wymyśliłem.

Mam takich kilku :
-Józef Piłsudski,bo wielki Polak
-Daszyński,bo prawdziwy lewicowiec
To realne postacie :-)
a fikcja ?
-może Doman,ten z komiksów.
-albo Thorgal :-)
Wiem,głupie ale,tak se wymyśliłem.

Chciałabym, żeby moim przodziem okazał się Merlin, znany czarodziej. Od dziecka lubię słuchać opowieści o magii, które dziecko nie marzy, aby mieć super moce? Ale niestety jest to nieosiągalne :(. Niemniej jednak moim ulubionym czarodziejem po dziś dzień jest właśnie Merlin. Nie wiem dlaczego, może dlatego że oglądałam chyba wszystkie filmy i seriale o tym maju, a może to dlatego, że uważany był za wielkiego czarodzieja, najpotężniejszego jaki tylko mógł istnieć?
Fajnie byłoby się obudzić i dowiedzieć się później, że moim przodziem jest Merlin, nawet gdybym nie pamiętała, że go lubię wydaje mi się że moja świadomość nadal miałaby do niego jakiś sentyment ;) :p

Chciałabym, żeby moim przodziem okazał się Merlin, znany czarodziej. Od dziecka lubię słuchać opowieści o magii, które dziecko nie marzy, aby mieć super moce? Ale niestety jest to nieosiągalne :(. Niemniej jednak moim ulubionym czarodziejem po dziś dzień jest właśnie Merlin. Nie wiem dlaczego, może dlatego że oglądałam chyba wszystkie filmy i seriale o tym maju, a może to...

Myślę, że chciałabym by moim przodkiem był Einstein. Był on geniuszem z świetnym poczuciem humoru. Był bardzo kontrowensyjny i lubił eksperymentować. Naprzyklad kiedyś pozwolił prowadzic wykład swojemu kierowcy ,a sam orzebrany w jego strój usiadł z tylu sali. Najbardziej podoba mi się jego podejscie do życia ,nie przejmowanie się jak widzą go inni oraz to ,że zawsze umiał znaleźć odpowiedź na co mowili do niego i o nim ludzie. Może zyskala bym po nim jakąś z tych cech lub wyjasnilo by to dlaczego sama bywam tak ekscentryczna ;)

Myślę, że chciałabym by moim przodkiem był Einstein. Był on geniuszem z świetnym poczuciem humoru. Był bardzo kontrowensyjny i lubił eksperymentować. Naprzyklad kiedyś pozwolił prowadzic wykład swojemu kierowcy ,a sam orzebrany w jego strój usiadł z tylu sali. Najbardziej podoba mi się jego podejscie do życia ,nie przejmowanie się jak widzą go inni oraz to ,że zawsze umiał...

Najchętniej widziałabym jako swojego przodka kogoś takiego jak Leonardo Da Vinci, albo Van Gogh. Oboje byli bardzo utalentowanymi malarzami, a ich obrazy ogromnie podobają się nie tylko mi, ale i wielu innym tysiącom ludzi. Byli niesamowici i wiele przeszli, a ich obrazy były wyjątkowe. Ogromnym wyróżnieniem byłoby mieć takich artystów za przodków.

Najchętniej widziałabym jako swojego przodka kogoś takiego jak Leonardo Da Vinci, albo Van Gogh. Oboje byli bardzo utalentowanymi malarzami, a ich obrazy ogromnie podobają się nie tylko mi, ale i wielu innym tysiącom ludzi. Byli niesamowici i wiele przeszli, a ich obrazy były wyjątkowe. Ogromnym wyróżnieniem byłoby mieć takich artystów za przodków.

Wśród moich przodków najchętniej widziałabym Jadwigę Andegaweńską, znana również jako Królowa Jadwiga. Ta niezwykła kobieta była nie tylko bardzo dobrą władczynią, ale przede wszystkim dobrym człowiekiem. Angażowała się charytatywnie, pomagała ubogimi i potrzebującym. Dla Królowej Jadwigi ważna była również kultura. Na swoim dworze skupiła intelektualną elitę Polski. Jadwiga fundowała również wiele nowych kościołów oraz wspierała szpitale.
Myślę, że dobroć, mądrość oraz skromność królowej podobały się jej poddanym. Broniła także ludzkiej godności. Jadwiga była wrażliwa na krzywdę i potrzeby innych. Doskonale wiedziała, że trzeba pomagać innym, a przecież nie musiała tego robić, była przecież Królową. Bardzo chciałabym posiadać mądrość i odwagę Jadwigi Andegaweńskiej. Jej dobre uczynki powinny być dla nas współczesnych dobrym przykładem. To właśnie dlatego chciałabym, aby wśród moich przodków była Królowa Jadwiga.

Wśród moich przodków najchętniej widziałabym Jadwigę Andegaweńską, znana również jako Królowa Jadwiga. Ta niezwykła kobieta była nie tylko bardzo dobrą władczynią, ale przede wszystkim dobrym człowiekiem. Angażowała się charytatywnie, pomagała ubogimi i potrzebującym. Dla Królowej Jadwigi ważna była również kultura. Na swoim dworze skupiła intelektualną elitę Polski....

Ja powiem że Ingmara Bergmana. On jeden chyba wiedział gdzie rosną poziomki. Ja tak je lubię, a one wciąż takie drogie.

Ja powiem że Ingmara Bergmana. On jeden chyba wiedział gdzie rosną poziomki. Ja tak je lubię, a one wciąż takie drogie.