Piątek jest chyba najbardziej wyczekiwanym dniem tygodnia. Większość osób widzi w nim swoiste wybawienie od wykańczającej pracy. Niekoniecznie się z tym zgadzam. Czymże jest życie bez skupiania się na danej chwili? Jeśli cały czas czekałabym tylko na weekend i ostatni dzień, w którym muszę iść do szkoły, to chyba bym zwariowała. Mimo wszystko, jak każdy mam swoje piątkowe, relaksujące rytuały. Pierwszym z nich jest drzemka. Krótka, niekiedy dłuższa, jest niezbędna, abym mogła w kreatywny sposób wykorzystać czas, jaki mam dla siebie. Następnie uwielbiam wziąć długą, oczyszczającą mnie ze stresu kąpiel, najlepiej w towarzystwie mojej ukochanej książki. Kiedy już nadejdzie na to pora, zazwyczaj zaszywam się w swojej sypialni i przez długie godziny oglądam serial. Oczywiście nie wszyscy stwierdzą, iż moja recepta na idealny dzień jest skuteczna, lecz według mnie sprawuje się idealnie.

Piątek jest chyba najbardziej wyczekiwanym dniem tygodnia. Większość osób widzi w nim swoiste wybawienie od wykańczającej pracy. Niekoniecznie się z tym zgadzam. Czymże jest życie bez skupiania się na danej chwili? Jeśli cały czas czekałabym tylko na weekend i ostatni dzień, w którym muszę iść do szkoły, to chyba bym zwariowała. Mimo wszystko, jak każdy mam swoje piątkowe,...

Idealny piątek? Mój idealny piątek rozpoczynałby się od paru ćwiczeń, dobrego śniadanie, następnie do szkoły na parę godzin, tak, żeby skończyć w południe i wrócić do domu. Potem poczytać rozpoczętą książkę, a następnie siatkówka. Odprężyć się, zmęczyć, pograć, po czym spotkać się ze znajomymi lub swoją miłością i takim miłym akcentem zakończyć dzień zwany "piątkiem"-"idealnym piątkiem". :)

Idealny piątek? Mój idealny piątek rozpoczynałby się od paru ćwiczeń, dobrego śniadanie, następnie do szkoły na parę godzin, tak, żeby skończyć w południe i wrócić do domu. Potem poczytać rozpoczętą książkę, a następnie siatkówka. Odprężyć się, zmęczyć, pograć, po czym spotkać się ze znajomymi lub swoją miłością i takim miłym akcentem zakończyć dzień zwany...

Dla mnie piątek to ważny dzień. Po pierwszy luzny a po drugie najwięcej się dzieje, bo to też w końcu ostatni dzień przed weekendem. Piątek to dla mnie taki dzień wytchnienia. Idę do szkoły rano z myślą że na następny dzień już tam nie wrócę i jest mi trochę z tym lżej, robię sobie przerwę i odseparowuję się od wszystkich. Mogę się ponieść i odetchnąć parę chwil, zapomnieć o całym świecie i oderwać się od codziennych obowiązków. To mój czas na spędzenie wolnego czasu. Zwykle wtedy zajmuje się czytaniem moich książek których nie mogłam przeczytać przez cały tydzień , bo wtedy nie miałam na to czasu. Zasiadam się wygodnie z ciepłą herbatką na łóżku i daje ponieść się lekturze. Uwielbiam piątki za to, że mogę oderwać się od rzeczywistości. Staję się przez ten czas bardziej spokojna. Więc mój idealny piątek wygląda tak:
1.Idę rano do szkoły spokojnie.
2. Lekcje mijają luzno jak to w ten dzień, zwykle mam wtedy 5 lekcji więc jest dobrze.
3. Następnie mam wolontariat. Więc piątek to też dla mnie dzień integrowania się z innymi ludzmi i pomaganiu sobie.
4. Po wolontariacie udaję się na harcerstwo.
5. I wkońcu po tym wszystkim udaje się do domu z ulgą że jutro sobota i mogę przez chwilę zapomnieć o tym co się wokół mnie dzieje i zająć się tym co lubię. A więc piątek to idealny dzień, to dzień w którym uciekam od codziennej rutyny, pomagam innym czyli też daje coś od siebie i i co najważniejsze odpoczywam. Wolontariat, harcerstwo, czytanie, jedzenie spanie. To właśnie mój idealny piątek.

Dla mnie piątek to ważny dzień. Po pierwszy luzny a po drugie najwięcej się dzieje, bo to też w końcu ostatni dzień przed weekendem. Piątek to dla mnie taki dzień wytchnienia. Idę do szkoły rano z myślą że na następny dzień już tam nie wrócę i jest mi trochę z tym lżej, robię sobie przerwę i odseparowuję się od wszystkich. Mogę się ponieść i odetchnąć parę chwil,...

"Spać
Spać
Spać
Spać
Spać
Spać"
Myślałam marząc o piątku, ale gdy już on nadszedł to:
--> skończyłam książkę, którą zaczęłam w poniedziałek
--. oglądnęłam powtórkę serialu, który regularnie leci we wtorek
--> nadrobiłam piosenkę, którą dodało Studio Accantus we środę
--> zjadłam placek upieczony we czwartek.
I poszłam spać, bo o tym marzyłam od początku tygodnia...

"Spać
Spać
Spać
Spać
Spać
Spać"
Myślałam marząc o piątku, ale gdy już on nadszedł to:
--> skończyłam książkę, którą zaczęłam w poniedziałek
--. oglądnęłam powtórkę serialu, który regularnie leci we wtorek
--> nadrobiłam piosenkę, którą dodało Studio Accantus we środę
--> zjadłam placek upieczony we czwartek.
I poszłam spać, bo o tym marzyłam od początku...

Idealny piątek? Chyba nie ma w ogóle idealnych dni, bo zawsze jest ryzyko, że coś się wydarzy, ale gdybym miała, powiedzmy, władzę nad chociaż jednym dniem, co bym zrobiła?
Poszła do szkoły, ale z innym nastawieniem, bo to przecież piątek, co oznacza, że pracuję jeszcze ciężej niż w inne dni. To ma być produktywny dzień przed cudownym wypoczynkiem.
Po powrocie z ciężkiej pracy, zamiast gotować, po prostu zamawiam coś z dostawą do domu, przy okazji uruchamiając swoje ulubione filmy. Nie zapraszam znajomych, nie wychodzę na imprezę. Po prostu spędzam ten dzień sama ze sobą. Po tych pięciu, wyczerpujących, długich dniach z ludźmi czasami ma się po prostu dość. Naprawdę dość, dlatego choć jeden piątek, to jedno popołudnie spędzić sam na sam, w swoim własnym towarzystwie, to idealna nagroda po takich męczarniach.
Dobre jedzenie, ulubione filmy, muzyka, książki, herbata w ręce i żadnej, innej pracy. Relaks z ulubioną osobą na ziemi - z samym sobą. :)

Idealny piątek? Chyba nie ma w ogóle idealnych dni, bo zawsze jest ryzyko, że coś się wydarzy, ale gdybym miała, powiedzmy, władzę nad chociaż jednym dniem, co bym zrobiła?
Poszła do szkoły, ale z innym nastawieniem, bo to przecież piątek, co oznacza, że pracuję jeszcze ciężej niż w inne dni. To ma być produktywny dzień przed cudownym wypoczynkiem.
Po powrocie z ciężkiej...

W środku zimy budzi mnie wiosna,
Jestem wyspana, rześka, radosna.
Telefon z pracy, firma zamknięta,
Awaria wody, rura pęknięta.
A mąż wychodzi, żegna mnie czule,
Wspaniały dzień – w kościach to czuję.
Na długi spacer zabieram psa,
Wilgotny nosek cały czas ma,
Biega radośnie, sika na krzaczki,
Z wesołym szczekiem przegania kaczki.
A ja po powrocie, ciacho piekę,
Zajadam gorące popijając mlekiem.
Ciepły sweter na siebie zakładam,
I w ulubionym fotelu, z książką się rozsiadam.
O całym świecie zapominam,
Aż się robi późna godzina.
Mąż do domu zmęczony wraca,
Wykończyła go całodzienna praca.
Lecz gdy mnie widzi, szeroko się uśmiecha,
A ja już szykuję ciacho z dużą szklanką mleka.

W środku zimy budzi mnie wiosna,
Jestem wyspana, rześka, radosna.
Telefon z pracy, firma zamknięta,
Awaria wody, rura pęknięta.
A mąż wychodzi, żegna mnie czule,
Wspaniały dzień – w kościach to czuję.
Na długi spacer zabieram psa,
Wilgotny nosek cały czas ma,
Biega radośnie, sika na krzaczki,
Z wesołym szczekiem przegania kaczki.
A ja po powrocie, ciacho piekę,
...

*z przymrużeniem oka*

Na biurku panuje porządek
Wszystko ustawione jest już w rządek.
Koniec robienia pieczątek
Bo to piątek!- weekendu początek!!

A piątek.. nie należy do niewiniątek
W końcu można wypić trochę pięćdziesiątek

*z przymrużeniem oka*

Na biurku panuje porządek
Wszystko ustawione jest już w rządek.
Koniec robienia pieczątek
Bo to piątek!- weekendu początek!!

A piątek.. nie należy do niewiniątek
W końcu można wypić trochę pięćdziesiątek

Mój idealny piątek :-)
Od rana piękna pogoda, która pomaga wybudzić się z czwartkowego snu i pozytywnie nastraja na kolejny dzień.
Brak opóźnień w komunikacji miejskiej, szybko mijające godziny w pracy, bez stresów, zgrzytów, zbędnego pośpiechu.
Popołudnie spędzone z rodziną - pyszny obiad, może jakiś spacer, a na wieczór na pewno dobra książka, wspólny seans serialowo-filmowy w rodzinnym gwarze.
Po tak mile spędzonym dniu humor się poprawia, a sny są lepsze :-)
Miłego piątku :-)

Mój idealny piątek :-)
Od rana piękna pogoda, która pomaga wybudzić się z czwartkowego snu i pozytywnie nastraja na kolejny dzień.
Brak opóźnień w komunikacji miejskiej, szybko mijające godziny w pracy, bez stresów, zgrzytów, zbędnego pośpiechu.
Popołudnie spędzone z rodziną - pyszny obiad, może jakiś spacer, a na wieczór na pewno dobra książka, wspólny seans...

Idealny piątek… Któż o takim nie marzy! Jest piękny, sierpniowy poranek. Gdzieś w oddali słychać muzykę, śmiech dzieci bawiących się na podwórku. Gdyby tak znowu można żyć beztrosko jak dziecko! I nagle w mojej głowie myśl… Boże, przecież to już za tydzień! Za tydzień na świecie będzie nasze maleństwo! A właśnie, gdzie się podział mój mąż? Przecież ma teraz urlop, a jest dopiero… po 7! Wstaję więc czym prędzej nasłuchując odgłosów, a tu niespodzianka! W kuchni na pierwszym planie moje ukochane chabry i maki! Są takie śliczne! A za nimi… mój ukochany mężczyzna, a już niedługo odpowiedzialny tatuś, głowa rodziny. I co jeszcze? Śniadanie! Twaróg ze szczypiorkiem i rzodkiewką, a do tego świeżutka bułka z masłem. Uwielbiam! Po śniadaniu zapytałam co będziemy dziś robić. Michał powiedział, że porywa mnie na wycieczkę. Ucieszyłam się, bo lubię spacery w takie upalne dni, chociaż wielkość mojego brzucha wcale nie ułatwiała stąpania po wertepach… Wsiedliśmy do samochodu. Myślałam, że wybieramy się gdzieś blisko do parku, ale cierpliwie czekałam, co ten mój wariat wymyślił. W zasadzie nie jechaliśmy daleko, tylko do lasu tuż za miastem. Było cudownie! Upał nie doskwierał tak bardzo między drzewami, powietrze było tak świeże, że chciało się je brać garściami. Siedliśmy na ławce na skraju lasu i cieszyliśmy się ciszą. W końcu to ostatni tydzień takiego spokoju w naszym życiu. Rozmawialiśmy o naszej przyszłości, wspominaliśmy dawne czasy podjadając kanapki i ciasto.

Idealny piątek… Któż o takim nie marzy! Jest piękny, sierpniowy poranek. Gdzieś w oddali słychać muzykę, śmiech dzieci bawiących się na podwórku. Gdyby tak znowu można żyć beztrosko jak dziecko! I nagle w mojej głowie myśl… Boże, przecież to już za tydzień! Za tydzień na świecie będzie nasze maleństwo! A właśnie, gdzie się podział mój mąż? Przecież ma teraz urlop, a jest...

Idealny piątek:,
- zakręcony, jak poniedziałek
- ekscytujący, z powodu minionego poniedziałku, jak wtorek
- nijaki, aczkolwiek intrygujący jak środa
- pełen oczekiwań, jak czwartek
- imprezowy, jak sobota
- leniwy, jak niedziela!

Idealny piątek:,
- zakręcony, jak poniedziałek
- ekscytujący, z powodu minionego poniedziałku, jak wtorek
- nijaki, aczkolwiek intrygujący jak środa
- pełen oczekiwań, jak czwartek
- imprezowy, jak sobota
- leniwy, jak niedziela!