forum Oficjalne Konkursy
[Zakończony] Desperatka w pałacu - wygraj książkę "Przypadki pewnej desperatki"
Julia, bohaterka powieści Magdaleny Wali, jest inteligentną i żywiołową dwudziestoparolatką, której szczęście w życiu dopisuje. Z sukcesem łączy pracę ze studiami, a w dodatku jej kochający na zabój partner jest spadkobiercą starego pałacyku. To tam natrafia na wyjątkowy pamiętnik. Dziewczyna podąża za ukrytą w nim kryminalną zagadką.
Wyobraźcie sobie, że żyjecie na początku XIX w. Napiszcie krótką notatkę z pamiętnika, która będzie wiadomością do ludzi urodzonych dwieście lat po Was. Czekamy na teksty o długości nieprzekraczającej 1500 znaków ze spacjami.Nagrody
Autorzy pięciu najciekawszych tekstów otrzymają egzemplarz książki.
Przypadki pewnej desperatki
Regulamin
- Konkurs trwa od 13 października do 20 października włącznie. W konkursie mogą wziąć udział jedynie osoby posiadające adres korespondencyjny w Polsce.
- Odpowiedzi muszą być napisane samodzielnie. Kopiowanie części lub fragmentów tekstów, recenzji innych osób jest zabronione. Teksty nie mogą przekraczać znaków ze spacjami.
- Każdy użytkownik może zgłosić tylko jedną pracę.
- Zwycięzców wybiera administracja serwisu lubimyczytać.pl. Decyzja jest nieodwołalna.
- Dane adresowe zostaną wykorzystane przez serwis lubimyczytać.pl i wydawnictwo Czwarta Strona.
- Adres zwycięzcy powinien zostać nadesłany do dwóch tygodniu od daty ogłoszenia wyników konkursu. Po tym terminie administracja lubimyczytać.pl dopuszcza wybór kolejnego laureata lub nieprzyznanie nagrody.
odpowiedzi [33]
23 październik 1819
Dzisiaj znów spotkałam się z Arturem, w tej samej restauracji, co ostatnio. Gdy widziałam go tydzień temu, triumfalny uśmiech nie schodził mu z twarzy. Cały czas powtarzał w przypadkowej kolejności: "nadchodzą nowe czasy", "wszystko teraz się zmieni" i "w końcu mu pokarzę". Kimkolwiek jest ten biedny ON, na którego się tak uwziął. Skończył pracę nad...
4 września 1809
Jesień zachwyca mnie kolorami. Rankiem, przed lekcjami z młodszymi dziećmi jak zwykle siedzę na krześle i patrzę na tonący w żółciach i czerwieniach sad. Ten sad. Miejsce moich radości i smutków, moich uśmiechów i łez ukradkiem wycieranych w rękaw sukni. Miejsce potajemnych schadzek z paniczem Jakubem. Dziś znów się z nim spotkam. Co ustalimy? Czy zdecyduje...
To niesamowite. Gdy to piszę, nie ma jeszcze na świecie nawet Waszych dziadków. Gdy to czytacie, ja już od dawna jestem tylko nieostrym wspomnieniem Waszych rodziców. A jednak kocham Cię całym sercem. Piszę te słowa z myślą o moich potomkach, ale jednocześnie mam niewytłumaczalne wrażenie, że zwracam się do konkretnej osoby. Do Ciebie. Wiedz, że cokolwiek robisz i...
Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten post więcejTaka jestem nieszczęśliwa! Mam męża, którego nie kocham, dziecko, którego nie chciałam i siebie, która przed laty wyrzekła się siebie. Co z tego, że potrafię grać na fortepianie, że kocham muzykę jak nikogo nigdy, nawet samej siebie zanim się siebie wyrzekłam. Tak, nie mam nawet siebie, więc kto taki gra, gdy Fryderyk wraca z plantacji do domu? Kto ziewa na złość panu i...
Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten post więcej
Dnia 20 kwietnia 1808
Cóż za okrutny dzień, najpierw dostałam karę od guwernantki, bo nie dość dobrze wymawiam słowa po francusku. Kazała mi klęczeć pod ścianą z rękami w górze i powtarzać te niepotrzebne nikomu francuskie wypowiedzi. Następnie przyjechał łysawy jegomość w zaloty do mnie, rodzice są nim zachwyceni, bo majętny. Niestety moim zdaniem, to się już nikt w tym...
Kaszlę zakrztuszona kurzem na strychu. Zrywam pajęczynę ze starej komody i otwieram ją. Wyjmuję z niej zakurzony notes z pożółkłymi kartkami wewnątrz, starannie zapisanymi czarnym atramentem. Otwieram ostatnią stronę. Zaczytuję się.
18 październik 1815
Ach, tak mi źle! Gościł dzisiaj u nas kapitan Weston. Bolała mnie jego obojętność wobec mnie. Podczas obiadu z żywnością...
20 kwietnia 1809 r.
Wiosna urocza i pachnąca do nas zawitała wreszcie. Wszystko wokół zakwitło. Cecylia i Konstanty w sobie zakochani. Jakże im zazdroszczę. Księżna Izabela bardzo się martwiła gdy Konstanty owdowiał. Smutek wielki go przytłoczył. Ściągnąć go tutaj do matki to był dobry zamysł. Pamiętam jak już od pierwszego spotkania z Konstantym Cecylii serce szybciej...
Od dwóch tygodni w pałacu panuje dziwna atmosfera. Zaczynam się bać. Wiem, że to co ma mnie spotkać jest nieuchronne, więc jeśli piszę tu o strachu, to jest to strach przed zapomnieniem. Lęk, że nikt nigdy nie pozna prawdy. Nawet moja droga przyjaciółka Eliza. Nawet wuj Feliks. Och, tylko jeden Bóg wie jak potoczą się dalej losy... To będzie mój ostatni wpis. Czasem...
Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten post więcej
22. października
Ależ papa będzie zły. Przed chwilą opuściłam koszmarne przyjęcie na którym, aż roiło się od potencjalnych kandydatów na męża dla których miałam być miła. Pan Dufferbi siedzący obok mnie to 50-letni rozwodnik z wielkim zamkiem na północy i zgniłym trupim oddechem. Po prawej posadzono pana Francisa Grika, który co prawda jest o połowę młodszy od poprzednika,...
Julek mówi, że macie maszyny, które potrafią latać. Unoszą się wysoko, pod samo niebo. Słyszałam też, że potraficie zanurkować tak głęboko, że dotykacie dna Atlantyku. Mój brat ciągle coś zmyśla, rysuje i opowiada. Wy też macie braci, prawda? Brat to coś, co się nigdy nie zmienia, co nie?
Panicz Stephens jest bardzo przystojny i inteligentny. Panienka Marrie mówi, że się w...