-
ArtykułyCzytamy w weekend. 17 maja 2024LubimyCzytać245
-
Artykuły„Nieobliczalna” – widzieliśmy film na podstawie książki Magdy Stachuli. Gwiazdy w obsadzieEwa Cieślik3
-
Artykuły„Historia sztuki bez mężczyzn”, czyli mikrokosmos świata. Katy Hessel kwestionuje kanonEwa Cieślik14
-
ArtykułyMamy dla was książki. Wygraj egzemplarz „Zaginionego sztetla” Maxa GrossaLubimyCzytać2
Cytaty z tagiem "walizka" [7]
[ + Dodaj cytat]Stabilizacja mnie przeraża, być może dlatego średnio co dwa lata pakuję walizkę i zmieniam szerokość geograficzną, a wraz z nią pogodę, jadłospis i przyjaciół.
Globtroter, który objechał 150 krajów na tej planecie, dał mi kiedyś następującą radę: kiedy wyjeżdżasz, zrób trzy listy.
• Na pierwszej napisz, co powinieneś zabrać.
• Na drugiej napisz, co musisz zabrać.
• Na trzeciej napisz, co na pewno musisz zabrać.
• Następnie wyrzuć dwie pierwsze listy i trzymaj się trzeciej.
Widok walizek prawie zawsze przypomina dworzec kolejowy, zegar, według którego punktualnie ruszają sapiące lokomotywy, podróżnych, którzy w ostatniej chwili wpadają na peron i widzą tylko uciekający ostatni wagon swojego pociągu. Świadomie czy podświadomie, wcale nawet o tym nie myśląc, boimy się ich losu i dlatego rzadko kiedy pakowaniu walizek nie towarzyszy zdenerwowanie.
Jeżeli chce się poznać czyjeś żądze, to trzeba komuś kazać spakować walizkę na wyjazd.
W październiku byłam jeszcze zielona,
No, a w marcu – już matka i żona,
Gdzieś tak w grudniu – wziął walizkę…
I bez słowa –
Śmieszny gest…
A od sierpnia czy od września – to już jest
Tak,
Jak jest.
[Daty polskie].
Prawdziwa, porządna ofiara losu w ogóle nie musi się starać. Wszystko przychodzi jej samo. Narazić się ciężko szefowi, to dla takiego mięta z bubrem. Pociągi i autobusy odchodzą mu same z siebie kilka minut przed czasem. Paliwa zabraknie mu z całą pewnością dokładnie w połowie drogi między stacjami benzynowymi. Jeśli przypadkiem wygra na loterii, bo niby dlaczego nie, bilet mu się natychmiast sam zgubi. Ofiarom losu takie bilety wyskakują z kieszeni i odbiegają kurcgalopkiem, złośliwie chichocząc. Przy podróży samolotem zginą mu walizki. W hotelu w Nairobi dostanie jedyny pokój bez klimatyzacji, która się przed godziną popsuła. W każdej windzie stanie pomiędzy piętrami, a jedyna w życiu pomyłka aptekarza padnie na niego.
- Kiedy wieszano Hoessa - powiedział mi - związałem mu paskiem nogi w kostkach.
- Czy odczuł pan z tego powodu jakąś satysfakcję?
(...)
- Przestałem cokolwiek odczuwać (...) Jak skończyliśmy wieszać Hoessa, spakowałem swoje rzeczy, żeby jechać do domu. Walizka miała zepsuty zamek, więc ściągnąłem ją skórzanym paskiem. Dwukrotnie w ciągu godziny wykonałem tę samą pracę: raz przy Hoessie i raz przy walizce. Nie czułem żadnej różnicy.