-
ArtykułyAntti Tuomainen: Tworzę poważne historie, które ukrywam pod absurdalnym humoremAnna Sierant1
-
ArtykułyKsiążka na Dzień Dziecka: znajdź idealny prezent. Przegląd promocjiLubimyCzytać1
-
Artykuły„Zaginiony sztetl”: dalsze dzieje Macondo, a może alternatywna historia Goraja?Remigiusz Koziński2
-
Artykuły„Zależy mi na tym, aby moje książki miały kilka warstw” – wywiad ze Stefanem DardąMarcin Waincetel2
Cytaty z tagiem "umberto eco wahadło faucaulta" [3]
[ + Dodaj cytat]Czy to możliwe, aby rzeczywistość nie tylko przerosła fikcję, ale ją poprzedziła, czyli biegła przodem i naprawiała szkody, jakich fikcja dopiero narobi?
Tak to już jest z łatwowiernością.
Nie chodzi o to, że niedowiarek w nic nie wierzy. Po prostu nie wierzy we wszystko. Wierzy w jedną rzecz naraz, w rzecz zaś drugą - jeśli tylko wypływa ona w jakiś sposób z pierwszej. Postępuje krótkowzrocznie, metodycznie, nie snuje dalekosiężnych planów. W wypadku dwóch rzeczy, które nie trzymają się kupy, wierzyć w obie jednocześnie, mając nadzieję, że gdzieś tam istnieje jakaś ukryta trzecia rzecz wiążąca tamte dwie - oto czym jest łatwowierność.
Sądzę, że na pewnym etapie znika różnica między nawykiem udawania, iż się wierzy, a nawykiem wierzenia.
Tak dzieje się ze szpiegami. Przenikają do tajnych służb wroga, przyzwyczajają się myśleć tak jak on, jest to dla nich jedyny ratunek, ale nie ulega wątpliwości, że po jakimś czasie przechodzą częściowo na drugą stronę barykady, bo staje się ona ich stroną. Albo z tymi, którzy żyją samotnie, mając tylko psa za towarzysza; rozmawiają z nim od rana do wieczora, z początku starają się zrozumieć jego logikę, potem utrzymują, że to pies zrozumiał ich logikę, najpierw spostrzegają, że jest nieśmiały, potem że zazdrosny, jeszcze potem że drażliwy, a wreszcie zaczynają bez ustanku się na niego złościć i urządzać sceny zazdrości. Są pewni, że pies upodobnił się do nich, ale to o ni upodobnili się do swojego psa, są dumni, że go uczłowieczyli, ale w istocie sami się spsili.