-
ArtykułyWeź udział w akcji recenzenckiej i wygraj książkę Julii Biel „Times New Romans”LubimyCzytać1
-
ArtykułySpotkaj Terry’ego Hayesa. Autor kultowego „Pielgrzyma” już w maju odwiedzi PolskęLubimyCzytać2
-
Artykuły[QUIZ] Te fakty o pisarzach znają tylko literaccy eksperciKonrad Wrzesiński16
-
ArtykułyWznowienie, na które warto było czekaćInegrette0
Cytaty z tagiem "nieautoryzowana autobiografia" [8]
[ + Dodaj cytat]Nie wierzę w sztuczną inteligencję, bo jak patrzę na kondycję ludzkości, to w ogóle przestaję wierzyć w jakąkolwiek inteligencję.
Dostaję alergii, jak ktoś mówi, że reprezentuje "konserwatywny system wartości". Dla mnie to jednoznaczne: bije żonę, Dekalog traktuje jak katalog mebli IKEA, czyli wybiera to, co dla niego wygodne, chodzi na mszę i na stadion co niedziela, dlatego mylą mu się czasami godowe zachowania adekwatne dla obu miejsc, a słowa "Bóg", "honor" i "ojczyzna" odmienia przez przypadki tak często jak słowa "frytki", "parówki" i "piwo".
Los, historia, bezmyślność i brak edukacji zrobiły z nas religijny skansen. Katolicki auqapark skrzyżowany ze skutkami stresu pourazowego i syndromem sztokholmskim. Klepiemy te zdrowaśki, bo klepała matka, babka i pradziadek. I nie ma specjalnego powodu, żeby nie klepać dalej. A wszystko to dzieje się w kraju, w którym gdyby Jezus zmartwychwstał, to ZUS kazałby mu wracać, skąd przyszedł.
Duża część z nas to pseudokibole pseudopatriotyzmu stojący na straży pseudowielkości.
Krystyna Janda opowiadała mi kiedyś:
- Mam takiego pana, którego zatrudniam, który likwiduje co rano hejty.
- Jezus Maria, to on pracuje 24 godziny na dobę u pani.
- Nie, tylko rano, likwiduje po całym dniu.
- Ale jak można panią hejtować? Jakie są hejty?
- "Ty komunistyczna kurwo, spierdalaj z tego kraju".
- Ktoś tak napisał?!
- A ja mówię na to: "kurwa" rozumiem, ale "komunistyczna"?
Podróże kształcą, ale głównie wykształconych.
Kiedyś mójj kolega gej powiedział mi: "Oglądam gejowskie filmy porno, widzę silne, napakowane karki z tatuażami. Oglądam manifestacje narodowców, a tam silne, napakowane karki z tatuażami...". Kto więc wie, jak jest naprawdę?
My nie mieszkamy w normalnym kraju. Mieszkamy w mesjanistycznym i symbolicznym muzeum cierpienia. Jesteśmy zdziwaczałą resztką Europy. Co najbardziej bolesne, nie ma na razie planu, aby ktokolwiek był w stanie zaproponować alternatywną wersję polskości. Dosyć romantycznego pieprzenia. Potrzebna jest nowa wizja, nowy mit. Oparty na wolnośći, na wolnym człowieku, oświeconym i otwartym. Wyzwolonym z zabobonu, szukającym religii opartej na wiedzy, samodoskonaleniu się, a nie na pacierzu i na dawaniu na tacę. Dosyć terapii narodowej opartej na przekonaniu o wyjątkowości. Stan normalnośći nam najzwyczajniej w świecie wystarczy.