cytaty z książki "Papierowi ludzie"
katalog cytatów
[+ dodaj cytat]
Zupełnie nie pasowaliśmy do siebie i jedyne, co potrafiliśmy wspólnie osiągnąć to dysonans
Bywało, że myśl oraz poczucie życia wzbierało we mnie falą zdumienia, które wyzwalało milczący wewnętrzny okrzyk: niemożliwe, żebyś to był ty!. Lecz to byłem ja. Teraz widzę, że dobiegając sześćdziesiątki, ograniczyłem się do stanu, w którym myśli się i odczuwa jak najmniej. Byłem oczami i apetytem.
Pan daje i pan odbiera, przeklęte niech będzie jego imię, jakiekolwiek sobie wybierze. Kto wie, gdzie on jest? Kto go potrafi znieważyć, zbić z tropu, zaatakować, obalić? Możemy najwyżej ciskać kamieniami w jego kapłanów, licząc na to, że to do niego dotrze.
Zwyczaj wypisywania na papierze kłamstw w takiej formie, że ubodzy umysłem upatrywali w nich wskazówkę, znajdowali pocieszenie i przyjaźń, rzekomo na własną szkodę
o śmierci:
"przecież nic się nie stało, opadł tylko liść".
Pamiętam, jak kiedyś, tylko nieznacznie pijani, sprzeczaliśmy się z pewnym mężczyzną, którego nie spotkałem już nigdy więcej, o kraj, w jakim się znajdujemy, po czym zgodziliśmy się, ze każdy z nas jest w innym. Nie pamiętam, kto miał rację, być moze żaden z nas. Były też przeciez rozmowy przy barze. W końcu jednak dopadło mnie to uczucie. Byłem samotny