cytaty z książki "Statek"
katalog cytatów
[+ dodaj cytat]
Gdy tylu ludzi pochwala to samo, wtedy łatwo jest dojść do wniosku: jedzmy gówna, przecież miliony much nie mogą się mylić!
Ten świat jest tak cudownie pojebany, że nie wszystko można zrozumieć, i to stanowi o jego urodzie
Karmię się ciszą zrujnowanych świątyń, wyjałowionych pól, zgasłych uśmiechów i wyschniętych łez - buduję od nowa cały mój świat w mrocznej pieczarze pamięci, gdzie wspomnienia śpią jak nietoperze pod kopułą mózgu i gdy któregoś dotykam, zaczyna krążyć w nagłych skrętach między ścianami, wypełniając je tylko bólem, bo przypomina, że coś pięknego już minęło, lub, że coś złego się zdarzyło;
Nikt nie ma szczęścia u kobiet. Nie trzeba tylko robić z tego dramatu.
Tylko ludzie genialni potrafią czynić ze swojej słabości siłę!
Nie masz pojęcia ile tracisz. Nie dlatego że one są artystki w łóżku, ale dlatego że są one przyzwoitsze od tak zwanych przyzwoitych bab. Tu chodzi o uczciwość. One nazywają swoje kurewstwo po imieniu, a te ,,przyzwoite'' całą komedię swoich namiętności ubierają w sentymentalizm, w westchnienia, zwierzenia, wspomnienia, czyli w jazz górnolotno-romantyczny, tak jakby goła dupa mogła karmić się poezją!
Gdy tylu ludzi pochwala to samo, wtedy łatwo jest dojść do wniosku: jedzmy gówna, przecież miliony much nie mogą się mylić!
Nie urodził się bowiem mężczyzna, któryby posiadł kobietę na własność. I taki, który tego żąda, jest szaleńcem, a taki, który wierzy, iż posiadł, jest głupcem.
I jednym ruchem zerwał z niej mokrą sukienkę (koniecznie jednym, rozrywanie sukienek kilkoma ruchami nie ma nic z romantyzmu, jest brutalnym chamstwem napastnika), przewrócił swą zdobycz na trawę obok basenu, no i tak dalej.(...) Żyła jeszcze długo,w wiosce na dalekiej północy, a do grobu kazała sobie włożyć tę rozerwaną sukienkę, którą przechowywała tyle lat.Gest melodramatyczny, ckliwy, trywialny, w złym guście,ale tylko dla głupców, którzy nie rozumieją, że wszystko może być relikwią, każdy drobiazg, pod warunkiem, że ten drobiazg, jest jedynym świadectwem, iż życie miało sens choćby przez pół godziny, czy też przez kilka godzin, do świtu.
Karmię się ciszą zrujnowanych świątyń, wyjałowionych pól, zgasłych uśmiechów i wyschniętych łez - buduję od nowa cały mój świat w mrocznej pieczarze pamięci, gdzie wspomnienia śpią jak nietoperze pod kopułą mózgu i gdy któregoś dotykam, zaczyna krążyć w nagłych skrętach między ścianami, wypełniając je tylko bólem, bo przypomina, że coś pięknego już minęło, lub, że coś złego się zdarzyło.
One wszystkie mają jazzowego pierdolca, a największego te, które mają pudla, jamnika albo innego Pluto!
(...) życie składa się z trzech światów - z tego, co ludzie mówią, z tego, co roją i z tego, co rzeczywiście jest.
[...] sygnał alarmowy zapalała we mnie sympatyczność sympatycznych, ich gra, męcząca jak podwójna gorliwość neofitów lub natręctwo komorników.
Nie trzeba zaraz tyle ie wychwalać póki się nie przezna wszystkiego ich życia, a potem, wedle tego, co się odkryło, trzeba ie chwalić abo hańbić; bowiem biała głowa, kiedy to weźmie się na rozum, iest straszliwie przebiegła... Owo będąc tak przebiegłą, umie tak dobrze oczarować y oczy y myśli męskie, iż nieiedną weźmie się za niewiastę stateczną a zakamieniałą w cnocie, a to będzie szczyra kurwa, y będzie prowadzić swą grę tak bystro a tak kryiomo, iż nikt nic nie uzna."
(Brantome, tłum. Boy-Żeleński)
Jeśli wielu ludzi wierzy w to samo, wtedy łatwo dojść do wniosku: jedzmy gówna, przecież miliony much nie mogą się mylić!
Zawsze gdy patrzę na twoje bohomazy, Fred, nurtuje mnie tylko jedno: czy sztuka się zaczyna, czy kończy się tam, gdzie obrazy można powiesić do góry nogami bez żadnej szkody dla treści i wymowy dzieła, bo publiczność i tak nie zauważy tego wcale...
Drażnił każdego, kto się z nim zetknął, publicznie mówiąc rzeczy, które są tabu i w towarzystwie się o nich milczy. Był zeń okropny brutal, straszny cham, bezlitosny grubianin, zatwardziały despota, przebrzydły sadysta, koszmarny pleciuch, cudowny gość, nie można go było nie lubić, uwielbiałem go od dziecka.