cytaty z książki "Défi de Jérusalem"
katalog cytatów
[+ dodaj cytat]
Na świecie jest mnóstwo ludzi, którzy tak jak ona skupiają w sobie kilka różnych historii: własną, swoich rodziców i historię przodków znacznie wykraczającą poza osobiste ramy.
W wierze i odmowie wiary wyraża się ludzka wolność.
O tym epizodzie nie wspomnę w książce. Bo za kogo by mnie wzięli? Prostaczka z głową otwartą na wszystko.
Jeśli cokolwiek rozumiesz z aktualnej sytuacji w Jerozolimie, jest tak dlatego, że niewłaściwie ci to wyjaśniono".
Starzenie się może być, jak widać, przeciwieństwem schyłku.
Nie oczami pojmuje się to, co niepojęte, lecz umysłem.
Książka żyje w mojej wyobraźni i stanowczo dopomina się wyjścia do ludzi. Na mnie spoczywa obowiązek jej odkrycia, wydobycia z otchłani, przyjęcie i zaprezentowania światu. Jestem tylko pośrednikiem.
Tyle krajów w jednym! Ta ziemia nie ma jednej historii, lecz kilka, i w zależności od tego, z jakiego punktu widzenia na nią patrzymy: babilonskiego, rzymskiego, osmańskiego, francuskiego, angielskiego, arabskiego czy izraelskiego, roszczą sobie do niej prawa żydzi, chrześcijanie i muzułmanie. Jak pomieścić taką obfitość w jednym państwie? Co napisać o tych historiach, żeby stworzyć spójną opowieść? Cały świat umówił się tu na spotkanie.
Bawi mnie to i dziwi: kiedy jestem w dzielnicy chrześcijańskiej, słyszę nawoływania muezina, natomiast w części muzułmańskiej dochodzą mnie dźwięki płynące z dzwonnic. Czy moje uszy płatają mi ekumeniczne figle?
Ateista wierzy w śmierć i postrzega ją jako nicość. Chrześcijanin wierzy w życie i zakłada, że ono zwycięży nad nicością. Gdy chodzi o zrozumienie tego, czego nie wiemy, wszystko sprowadza się do wiary.
Każda religia podkreśla inną cnotę: u żydów to szacunek, u chrześcijan miłość, u muzułmanów posłuszeństwo, a u buddystów współczucie.
Łatwiej wierzyć w Boga nieobecnego niż w Boga, który zstępuje między nas. Lepiej czekać na Mesjasza, niż go witać. Uznanie Jezusa za proroka, mędrca czy oszusta uspokaja zdrowy rozsądek.
Religie różnią się, nawet jeśli mówią o jednym Bogu. Choć wszystkie głoszą altruizm i czywosc serca, to kładą nacisk na inne wartości. U żydów najwazniejszy jest szacunek, u chrześcijan miłość, a u muzułmanów - posłuszeństwo.
Wychodzenie naprzeciwko tych, którzy nie są chrześcijanami, jest prawdziwie chrześcijańskie.
Oto powołanie każdego chrześcijanina: być świadkiem zbawienia, które osiągnął (posłowie papieża Franciszka).
Moja wiara nie potrzebuje nóg, nie zmieni się od chodzenia.
Umysł nie żywi się kamieniami, ścieżkami ani budynkami. Umocnić się w wierze mogę niezależnie od miejsca, w którym przebywam.
Niektórzy filozofowie zubażają nasze pasje, potępiając pragnienie jako brak. Nicość, którą należy wypełnić, bo przypomina ziejącą wyrwę. W przeciwieństwie do nich ja w pragnieniu widzę obfitość - rozbrzmiewa w nim wezwanie.
Podróżujemy, by nasze nasze wyobrażenia nabrały realnych kształtów.
W młodości mamy wiarę, że tworzymy. W wieku dojrzałym zaczynamy rozumieć, że tylko obserwujemy. Jako starcy wiemy już, że jedynie robimy, co nam każą.
Czy po to właśnie przebyłem tysiące kilometrów? Po banał? Czy jestem rozczarowany? Nie, dostaję pierwszą lekcję: jedyną kolebką tego, co nadzwyczajne, jest zwyczajność.
Sen jest stanem, który nie ma teraźniejszości. Spostrzegamy go w chwili, gdy się kończy.