cytaty z książki "Krzyk czapli"
katalog cytatów
[+ dodaj cytat]
Ja też to czuję. Mam wrażenie, jakbyśmy byli oblężeni, jakby na zewnątrz czaił się wróg i tylko czekał, by na dopaść. Kojarzy pani ten koszmar z dziecięcych snów, kiedy budzi się pani z przekonaniem, że w szafie lub pod łóżkiem czai się potwór? Ten sen jest tak przerażający, ponieważ ma się wrażenie, że coś złego wtargnęło do naszej bezpiecznej przystani, do miejsca, do którego się wraca, kiedy dzieje się coś złego, kiedy jest się zdenerwowanym lub zaniepokojonym. Westacombe zawsze było moją bezpieczną przystanią, ale od kilku dni chodzę spać z duszą na ramieniu.
Tata pomagał mi w wyrobie szkła. Do większości prac, które wykonuję, potrzebna jest asysta. To wymaga wprawy i praktyki, ale przed śmiercią mamy, poprosił o bezpłatny urlop w szpitalu i wziął udział w kursie, żeby móc mi pomagać. I mieć więcej czasu żeby się nią opiekować. Właśnie takim był ojcem.
Wyglądało na to, że aktualnie to policja była pierwszym punktem kontaktu dla ludzi borykających się z tego typu problemami. Czas kiedyś wykorzystywany na prowadzenie dochodzeń w sprawie włamań, teraz spędzano na pozyskiwaniu odpowiedzi os środowiskowego zespołu zdrowia psychicznego lub na wycieczkach na SOR.
Tak przynajmniej zawsze się pocieszała, gdy poczucie winy, bardziej bolesne niż zgaga, zalewała jej sumienie: że mimo iż poświęcała im tak mało czasu, jej dzieci nie wyrosły na nieudaczników.