cytaty z książki "Zimno, zimniej, zbrodnia"
katalog cytatów
[+ dodaj cytat]
Piętnaście minut wcześniej ostatnim, co zarejestrowała, była absurdalna myśl, że bardzo zimno jej w tyłek. Zlodowaciała pośniegowa breja chrzęściła pod stopami. Pogoda w Szczawnicy na początku stycznia była kapryśna jak gaździna handlująca podrabianymi oscypkami. (Robert Ostaszewski, "Wadera").
Nawet nie próbowałem zgadywać, kiedy to mogło się stać, skoro nie słyszałem strzału. Z godziny na godzinę śnieg padał coraz intensywniej, a powietrze stawało się coraz gęstsze i zarazem bardziej przytulne, jakby napchane watą. (Marcin Wroński, "Mała ojczyzna").
Teraz go goniła. Nie było to trudne. Mimo ciemności wyraźnie widziała na śniegu jego ślady. Obok głębokich zagłębień
rozlewały się ciemne, nierówne plamy. A więc jednak go postrzeliła! (Wojciech Chmielarz, "Anomalia").