cytaty z książki "Dziennik galernika"
katalog cytatów
[+ dodaj cytat]
Nie ma bardziej romantycznej figury niż człowiek myślący. Bo myślenie jest nie tylko niebezpieczne, jest nie tylko namiętnością nad namiętnościami, przygodą nad przygodami i wiarą nad wiarami - jest w dodatku czymś ponad wszelką miarę niezwykłym.
Wciąż jeszcze potrafi mną wstrząsnąć niesłychana ślepota ludzkiej świadomości. Ludzie rozmawiają o obiedzie i poobiedniej drzemce, a nie dostrzegają, że kanapa, na której drzemią, to ich trumna.
Przypadek oznacza największą życiową niezdarność, kompletne bankructwo. Właśnie dlatego ogarnia mnie czasem euforia, nieomal transcendentne zaufanie do mojego życia, na które tak jestem zdany jak niemowlę na pierś matki. To życie jest pozornie moim życiem, ja je przeżywam, wydaje się realizacją mojej zewnętrznej i wewnętrznej aktywności (plus tak zwane niezależne ode mnie okoliczności zewnętrzne - jeśli takie istnieją), dobrze jednak wiem, jak bardzo jestem bezsilny wobec niego - wobec mojego życia, i że nie mam nic poza zaufaniem. A jednak to zaufanie wystarcza, by mnie przy życiu utrzymać; i zabawne, ale wydaje mi się, jakby było wzajemne.
Zapewne absurdalnie przeceniam znaczenie tego wszystkie, co mi się przydarza, zwłaszcza jeśli są to rzeczy nieprzyjemne. Moje jedyne pragnienie - by dręczyły mnie wyłącznie metafizyczne niepokoje. Nie żebym je lekceważył, ale tylko im jestem w stanie sprostać.
Są pytania, na które nie sposób udzielić odpowiedzi, ale też nie sposób ich nie stawiać.
Pozwoli pani, że będę kontrolował jej myśli, będę ją rozliczał z jej snów, będę terroryzował jej uczucia, będę ją wypytywał o wszystko, będę za nią chodził krok w krok - słowem, że będę ją kochał.
A ja teraz znowu sobie uświadomiłem, że tak naprawdę nie interesuje mnie nic poza mitem Auschwitz. Jeśli myślę nad nową powieścią, znowu myślę tylko o Auschwitz. O czymkolwiek myślę, zawsze myślę o Auschwitz. Jestem medium ducha Auschwitz, Auschwitz mówi przeze mnie. W porównaniu z nim wszystko postrzegam jako bzdurę.
Żyjącego z dala od zgiełku świata młodego lorda zapytano, dlaczego nie bierze udziału w życiu. Poruszony lord pyta: Co to jest życie? No, towarzystwo, wyścigi, przyjaciele, żona, rodzina - odpowiadają mu. A, skoro tak - odpowiada lord - skoro to jest życie, to mój lokaj to za mnie załatwi.
Mam obowiązki i mam zadania. Do moich zadań należy mieć obowiązki.
Dlaczego "trauma"? Nie dlatego, że zamordowano sześć milionów ludzi, lecz dlatego, że sześć milionów ludzi można było zamordować.