cytaty z książki "Kolej podziemna"
katalog cytatów
[+ dodaj cytat]
Możliwe, że świat jest podły, ale ludzie nie muszą. Nie, jeśli odmówią.
Ludzie sami z siebie są dobrzy, a potem świat czyni ich podłymi. Świat jest podły od początku i robi się podlejszy z każdym dniem. Zużywa cię, aż w końcu marzysz tylko o śmierci.
Sama Ameryka to także złudzenie, największe ze wszystkich. Biała rasa wierzy, wierzy z całego serca, że przywłaszczenie tej ziemi jest jej prawem. Zabijanie Indian. Prowadzenie wojny. Zniewolenie swoich braci. Ten naród nie powinien istnieć, jeżeli istnieje sprawiedliwość na tym świecie, jest bowiem zbudowany na mordzie, kradzieży i okrucieństwie. A jednak tu jesteśmy.
Czarne ręce zbudowały Biały Dom, siedzibę władz naszego narodu. To słowo: "my". My nie jesteśmy jednym ludem, lecz wieloma różnymi ludźmi.
Prawda to zmieniająca się wystawa w sklepowej witrynie, przerabiana ręcznie, kiedy nie patrzysz, nęcąca i zawsze poza zasięgiem.
Mogłeś myśleć, że twoje nieszczęścia są wyjątkowe, ale prawdziwy koszmar tkwił w ich uniwersalności.
Podczas podróży Cory za oknami znajdowała się tylko ciemność i zawsze miało tak być.
Oto pierwsze złudzenie: że możemy uciec przed niewolnictwem - ciągnął. - Nie możemy. Jego blizny nigdy nie znikną.
Gdyby czarnuch zasługiwał na wolność, nie byłby w kajdanach. Gdyby czerwonoskóry miał zachować swoje terytoria, nadal pozostałyby jego. Gdyby białemu człowiekowi ten nowy świat nie był przeznaczony, teraz by do niego nie należał. [...]Taki jest amerykański imperatyw.
Trzeciego dnia po lunchu przywołano z pola parobków, praczkom, kucharkom i stajennym kazano przerwać pracę, służbę we dworze oderwano od zadań. Wszystkich zebrano na trawniku przed dworcem. Goście Randalla sączyli rum korzenny, podczas gdy Dużego Anthony'ego oblano oliwą i podpalono. Świadkom oszczędzono słuchania jego krzyków, bo już pierwszego dnia obcięto mu męskość, wepchnięto do ust i zaszyto.
Ziemia i czarnuchy do jej kultywacji to gwarancja jakiej nie udzieliłby żaden bank.
...namiastka wolności to najgorsza kara, z którą dar prawdziwej wolności kontrastuje jeszcze bardziej.
Cóż to za świat, w którym jedyna bezpieczna przystań to żywy człowiek.
Wolność jest czymś, co zmienia się w zależności od sposobu patrzenia, tak jak las, który z bliska jest gęsty, ale widziany z zewnątrz, z pustej łąki, ujawnia swe rzeczywiste granice.
Mogłeś myśleć, że twoje nieszczęścia są wyjątkowe, ale prawdziwy koszmar tkwił w ich uniwersalności.
Ajarry umarła wśród bawełny, pomiędzy torebkami nasiennymi, które kołysały się wokół niej niczym białe grzywy wzburzonego oceanu.
Białych karanych na mocy nowego prawa tylko wieszano, lecz nie pokazywano tego publicznie. Przy czym, zaznaczył Martin, zdarzył się też przypadek pewnego białego farmera, który udzielił schronienia grupie kolorowych zbiegów. Kiedy później przeczesywano zgliszcza jego domu, nie sposób było odróżnić jego zwłok od zwłok ludzi, których ukrywał, gdyż ogień zatarł różnice w kolorze skóry, czyniąc ich równymi.
Może wszystko, co powiedział łowca niewolników, to prawda (...), każde jego usprawiedliwienie, może synowie Chama są przeklęci, a właściciel niewolników wypełnia Bożą wolę. A może po prostu człowiek gada do drzwi wychodka, czekając aż ktoś w środku podetrze sobie dupę.