cytaty z książki "Sharon Tate. Życie"
katalog cytatów
[+ dodaj cytat]
Oczywiście zabójcy mogli nie znać prawdziwego powodu, dla którego Manson polecił im przeprowadzić atak. Co najmniej jedno z nich, ale i wszyscy, mogli myśleć, że niniejszym rozpoczynają wojnę rasową. Co najmniej jedno z nich mogło działać pod wpływem hipnozy bądź całkowicie automatycznie w związku z ciągłym kontaktem z sektobełkotem. Ktoś mógł wierzyć, że tworzą naśladowcze miejsce zbrodni, aby uwolnić swego brata, Bobby'ego Beausoleila.
Jeśli chodzi o prawdziwe motywy, dla których Manson posłał swoich ludzi na Cielo Drive, być może nigdy ich nie poznamy. A co z teorią, że tak naprawdę chodziło w tym wszystkim o Sharon Tate? Być może to tylko zasłona dymna, koncepcja nie do udowodnienia ponad wszelką wątpliwość. Czas mija z każdym dniem mamy mniejszy dostęp do tego, co zostało w przeszłości.
Po 40 dniach intensywnego śledztwa jako główne motywy zabójstw przy Cielo Drive przyjmowani przekręt narkotykowy lub niekontrolowany wybuch emocji pod wpływem narkotyków.
Mniej więcej o północy wszystko się uspokoiło. Wojtek spał w salonie na sofie okrytej flagą. Abigail czytała książkę w sypialni od strony północno-wschodniej. Sharon Tate i Jay Sebring rozmawiali w jej sypialni. W tym momencie nóż przeciął szary materiał ekranu przeciwsłonecznego i ktoś wszedł do pustego pokoju dziecięcego, który znajdował się po drugiej stronie domu.
Rodzina powstała w pamiętnym 1967 roku, ale już dwa lata później wszystko sprowadzało się tam do zabijania. Mordowania i kontroli. Mniej więcej w tamtym okresie Cathy Gillies Myers, inna wyznawczyni Mansona, samodzielnie oddaliła się z rancza. Gdy wróciła, Tex Watson wystosował wobec niej jawną groźbę: - Nie waż się nigdy więcej nigdzie iść, nie mówiąc nikomu, dokąd się wybierasz. Następnym razem cię zabiję, twoje życie nic dla mnie nie znaczy.
Sharon nigdy nie zrobiłaby czegoś, na co Roman by się nie zgodził. Była nim całkowicie zauroczona.
Po zakończeniu zeznań w procesie Tate-LaBianca DeCarlo powiedział reporterowi CBS-TV, że prawdziwy motyw zbrodni nie wyszedł na jaw, ale on nie zamierza mówić nic więcej.
- Sharon wyznała mi, że jego powrót do Londynu był formą protestu - twierdził Hatami. - Sharon wyznawała mi wszystkie swoje sekrety, opowiadała o tym, co dzieje się w jej życiu. "Oznajmiłam mu (Romanowi), że jestem w ciąży i że będzie ojcem, a wtedy on na to, że nie chce być ojcem, sprzeciwiał się temu". Sharon odpowiedziała mu: "To moje dziecko i nie nie poradzisz. Zamierzam je urodzić".
Hatami przyznał, że pomimo nie najlepszego zdania o Polańskim "jako człowieku" podziwia go jako filmowca.
Prawda o przeszłości ma w sobie coś z ruchomych piasków: raz się coś wydobywa na powierzchnię, a raz znika.
Evans napisał, że jeśli Sharon "znajdowała się pod wpływem męża, to z własnej woli. Nie ulega również wątpliwości, że Polański był w swojej żonie zakochany po uszy. (...) To było udane małżeństwo. >> Mamy dobrt układ - powiedziała mi kiedyś poważnym tonem Tate. - Roman mnie okłamuje, a ja udaję, że mi wierzę <<".
Sharon Tate poprosiła Abigail Folger i Wojtka Frykowskiego, aby zostali z nią przy 10050 Cielo Drive, dopóki jej mąż nie wróci z Londynu.
W pierwszych dniach sierpnia Sharon widywano w miejscowych sklepach, gdy kupowała produkty dla niemowląt, książki o opiece nad dziećmi oraz materiały do pokoju dziecięcego, który urządzała właśnie w północnym skrzydle domy, Z radością myślała o tym, że jej dziecko wkrótce przyjdzie na świat. Dbała o formę, pilnowała diety i przygotowywała się do wznowienia kariery aktorskiej.
W jednej z biografii Sharon można przeczytać, co mogła ona planować w związku z "trudnym" małżeństwem z Polańskim: "Sharon najwyraźniej postanowiła zaczekać do narodzin dziecka, być może chciała się przekonać, czy ojcostwo zmieni jej męża w kwestii aktywności pozamałżeńskiej. Gdyby zmiana nie nastąpiła, zamierzała wszcząć postępowanie rozwodowe" i rozpocząć nowy rozdział w swoim życiu.
Chociaż od sporządzenia pierwotnej wersji raportu minęło 30 lat, Smith nadal nie chciał ujawnić, co takiego miała usłyszeć Sharon Tate o zabójstwie Roberta Kennedy'ego, co mogło doprowadzić do jej morderstwa i czego nie można ujawnić z uwagi na "bezpieczeństwo państwa".
(...) chciałbym się jednak skupić na opowieści o życiu i czasach amerykańskiej aktorki, którą nieznane siły losu i zła tak brutalnie oderwały od męża, dziecka, rodziny, przyjaciół i przyszłych filmów.
- Sharon nie chciała wracać sama do Stanów Zjednoczonych - powiedziała mi Pettet. - Czuła się naprawdę samotna. Nie chciała tu urodzić dziecka. W jej domu stale było pełno przyjaciół, i to głównie jego przyjaciół, nie jej, ponieważ (Roman) nie chciał, żeby była samotna, ale żeby była tutaj. Pewnie bardzo dokuczało mu z tego powodu poczucie winy, bo ona chciała urodzić dziecko w Londynie.
W czasie lata miłości Sharon i jej partner Roman przyjęli modny wówczas styl przez media określany jako "bogaty hippie". Przyjaciele cenili ją za babeczki z haszyszem oraz jej spokojną i słodką naturę, opinia publiczna zaś za skrajnie krótkie minispódniczki.
Coś dobiegło końca, ale z pewnością nie był to koszmar ani ból po zmarłych. W żaden sposób nie dało się już sprawić, żeby niedoszła matka mogła wejść do świeżo odmalowanego dziecięcego pokoju, gdzie czekały na nią nowe ubranka i używany fotel bujany, który matka przywiozła jej, żeby mogła w nim kołysać swoje narodzone właśnie niemowlę.
W stosunku do Los Angeles London jest o dziewięć godzin do przodu, więc gdy zadzwonił telefon w sprawie wydarzeń przy Cielo Drive, w stolicy Anglii była godzina 19. Telefonował agent Polańskiego, Bill Tennant.
Odebrał Andy Braunsberg. "Przekazałem słuchawkę (Polańskiemu), a on dosłownie rozpadł się na moich oczach - wspominał Braunsberg. - Rozpadł się na kawałki. Odłożył słuchawkę, nie kończąc połączenia, i pobiegł do sypialni, gdzie zanosił się płaczem i walił głową w ścianę".
Przez 26 lat swojego życia Sharon Marie Tate zdołała udowodnić światu, że bardzo dobrze wypada przed obiektywem. Odkąd skończyła pół roku, miała okazję zaprezentować się w setkach tysięcy najróżniejszych póz z założenia podkreślających jej urodę. W internecie krążą dziś tysiące, jeśli nie setki tysięcy zdjęć Sharon Tate.
Sharon Tate miała 26 lat. Wiele wskazywało na to, że uda jej się wyrwać z dotychczasowego kręgu tematycznego, czyli filmów o ofiarach z ludzi, wampirach, chodzących lalkach Barbie z Malibu i samobójczyniach z Doliny Lalek czy nawet tanich historii szpiegowskich. Jej mąż Roman miał 35 lat i wiódł życie, o jakim wielu filmowców może tylko pomarzyć.
Na początku lipca grupa znajomych Frykowskiego z Kanady zaproponowała mu próbki nowego narkotyku, metylenodioksyamfetaminy, czyli MDA. MDA było euforycznym stymulatorem z domieszką afrodyzjaku i właśnie zyskiwało popularność. Z informacji policji wynika, że Frykowski miał zostać hurtownym dystrybutorem MDA wytwarzanego w Toronto. (W dniu śmierci on i Folger byli pod wpływem tego środka).
Na kilka dni przed śmiercią Sebring skarżył się recepcjonistce jednego ze swoich salonów fryzjerskich, że ktoś go oszukał w sprawie kokainy wartej 2 tysiące dolarów i że nie zamierza tego odpuszczać. (...) W okresie zabójstw Tate i państwa LaBianca doszło do kilku incydentów z narkotykami w tle, a jedna sprawa pociągała za sobą drugą jak upadające klocki domina.
Jeden z reporterów relacjonujących proces w sprawie morderstw Tate-LaBianca dotarł do książeczki adresowej Texa Watsona i znalazł w niej numer telefonu byłej rezydencji Polańskiego. Prywatny detektyw, który na zlecenie rodziny jednej z zamordowanych osób zajmował się sprawą przez wiele miesięcy, przedstawił mi następujący motyw popełnienia zbrodni: - Za dużo wiedzieli.
Tex narzekał, że zranił się w stopę i że go boli. Sadie miała obolałą skórę głowy w miejscu, w którym Wojtek szarpnął ją za włosy, Katie opowiadała o tym, jak z każdym dźgnięciem ofiary kaleczyła się rękojeścią noża. Wszyscy byli zgodni co do tego, że te ich noże się nie sprawdziły. Sadie skarżyła się na to, jak twarde okazały się nogi Wojtka, w które wbijała ostrze. Szczegółowo wspominali jęki ofiar, okrzyki Sharon zanoszone do Boga i Abigail przez łzy wzywającą matkę.
Wszyscy mieli przypięte do nogi lub pasa noże, nawet gdy byli nadzy. Członkowie Rodziny byli do tego stopnia wkręceni w klimat przemocy, że byli wiecznie uzbrojeni i to pewnie nie tylko ze strachu przed policją, ale też przed towarzyszami, bo przecież w każdej chwili ktoś mógł się rzucić do spontanicznego mordowania nożem. Charlie chętnie pozwalał sobie na przytyki pod adresem tych, których uważał za najsłabsze ogniwa w Rodzinie. Dziewczyny musiały przez cały czas rozpaczliwie zabiegać o to, aby im takiej łatki nie przypiął. Słabe ogniwo mogło w każdej chwili spodziewać się kosy.
Po raz pierwszy relacjonowaniem tej sprawy oraz poszukiwaniem informacji i materiałów na ten temat zająłem się ponad 40 lat temu. Przez cały ten czas pewne rzeczy zdawały się nie mieć sensu. Nieustannie przypomina mi się cytat z powieści Trzeci człowiek Grahama Greene'a: "Nie istnieją kompletne akta osobowe; żadnej sprawy nie można nazwać zamkniętą, nawet po 100 latach, gdy wymrą wszyscy jej uczestnicy".
W raporcie Rucharda Smitha z INS znalazło się stwierdzenie, że organy ścigania z Los Angeles miały informatorkę, która doniosła, że angielscy sataniści zlecili Mansonowi zabójstwo Sharon Tate. Larsen zapytał Smitha o tę informatorkę i usłyszał, że kobieta znajdowała się w jednym pomieszczeniu z satanistami, gdy zapadła decyzja o zleceniu Mansonowi zabójstwa aktorki. Larsen napisał w raporcie dla mnie, że powodem zlecenia jej morderstwa miało być "coś, co Tate przypadkowo usłyszała, a czego usłyszeć nie powinna. Miało to dotyczyć Sirhana Sirhana albo być informacją o nim".
(...) Smith obszernie odpowiadał na pytania i pokazywał dokumenty - padło pytanie, które paść musiało. Larry opisywał to tak: - No i wtedy zadałem oczywiste pytanie: "Co takiego miała rzekomo usłyszeć Sharon Tate?", na co Smith odparł: "Na ten temat nie mogę rozmawiać. To kwestia bezpieczeństwa państwa".
Jesienią 1967 roku w Topanga Canyon się przemalowany na czarno szkolny autobus z napisem "Hollywood [sic!] Productions". Przyjechała nim wędrowna grupa młodych ludzi, na której czele stał niejaki Charles Manson. Koniecznie chciał on nagrać swoje utwory i zyskać sławę.
Na jednej z wielu imprez zorganizowanych w związku ze ślubem - a konkretnie na tej odbywającej się w domu lekarza (prawdopodobnie chodzi o doktora Greenburgha, sąsiada Polańskiego) - pojawiła się Jacqueline Susann, autorka powieści Dolina Lalek. Później wspominała to tak:
- To było naprawdę coś. Sharon była bardzo szczęśliwa, ale też całkowicie zdominowana przez Romana. Nie wygląda na takiego, ale ewidentnie jest typem dominującym. Dominująco do kobiet odnosiło się wielu niskich mężczyzn, na przykład Billy Rose, Napoleon.