Jesteśmy społecznością, która kocha książki

Mam nadzieję, że mój głos stanie się głosem wszystkich kobiet, które nie ośmieliły się wnieść skargi na gwałcicieli, i tych, które znoszą ciosy w milczeniu, czasem przez całe życie. Cisza jest ciężarem zbyt wielkim. Dlatego właśnie wykrzyczałam głośno wszem wobec mój bunt i niezgodę na takie poniżające traktowanie. By ten ból nie pozostał we mnie na zawsze. W imieniu wszystkich tych, które nie miały szansy na walkę.

Ciężkie doświadczenia dotykają ludzi świętych: jest to próba ich wiary,i jeżeli Bóg zamyka jedne drzwi,to po ,aby otworzyć dziesięć innych.

Obraziłam się na Boga. Obróciłam się do Niego plecami".

Właściwie, jeśliby dosłownie przetłumaczyć oskarżenie pod moim adresem, brzmiałoby ono: "wymuszone stosunki z przyzwoleniem". Gdyby sytuacja nie była tak dramatyczna, wybuchnęłabym śmiechem".

Zaufałam fasadzie łudzącej nowoczesnością, nie dostrzegłam ukrytej za nią rzeczywistości i wpadłam w pułapkę świata wciąż zdominowanego przez prymitywne barbarzyństwo. Nie ma tu mowy o sprawiedliwości czy szacunku dla prawa: męski instynkt, dążący do podporządkowania sobie pogardzanych kobiet, panuje niewzruszenie od najdawniejszych lat".

To tam, w więzieniu, widząc te wszystkie niewinnie przetrzymywane kobiety, przychodzi mi do głowy, że powinnam napisać tę książkę. Z czasem przeradza się to w życiową potrzebę. Każdy przypadek jest indywidualny; wspólne w naszych losach są niesprawiedliwość i nadużycia. Jak wymknąć się z sieci, kiedy prawo i sprawiedliwość stworzone są po to, by działać przeciwko nam?".