cytaty z książki "Mówiąc nie tylko do siebie. Poematy prozą"
katalog cytatów
[+ dodaj cytat]
WEZWANIE
Połóż się koło mnie.
Jak lis koło lisicy, jak ptak obok ptaka, gdy rozlega się pohukiwanie sowy.
Niech nas ogarnie mądrość milczenia, mądrość ciepła, mądrość pożegnania na długo przed chwilą odejścia.
Leżąc obok siebie patrzymy w noc.
Pokłonią się nam cztery strony świata i wędrowcy ciemności złożą przed nami wymarzone dary, leki i talizmany.
MÓWIĄC NIE TYLKO DO SIEBIE
Zrób sobie trochę miejsca, ludzkie zwierzę.
Nawet pies rozpycha się na kolanach pana, żeby poprawić sobie legowisko, a kiedy trzeba mu przestrzeni, biegnie naprzód, nie zwracając uwagi na przywoływania.
Jeśli nie udało ci się otrzymać wolności w podarunku, żądaj jej tak samo odważnie jak mięsa i chleba.
Zrób sobie trochę miejsca, dumo i godności człowiecza.
Pisarz czeski Hrabal powiedział:
Tyle mam wolności, ile jej sobie wezmę.
NIECH SPROSTA
Są łzy łatwe.
I łatwe słowa.
I tanie współczucie.
I wszystko byle jakie.
A można by żyć tak pełnie, być wciąż tryskającym źródłem. Fontanną, która śpiewa i gra.
Krew przepycha się przecież przez arterie z tą samą wciąż siłą, oko patrzy nieustraszenie i nie odmawia posłuszeństwa, słuch nie prosi o odpoczynek, myśl pracuje wytrwale między logiką i nieprawdopodobieństwem.
Niech więc łzy, jeśli płyną, będą gejzerem, a słowo, jeśli trzeba, niech wydobywa się z rykiem wichury.
Niech duch nasz, który, jak mówią, potrafi być nieugięty, sprosta na co dzień działaniom naszego nieustępliwego ciała.
WE MNIE CZY POZA MNĄ
We mnie czy poza mną jest to gruchanie gołębia ciszy, tępe godziny samotne, noc sina, ciało skulone, śmiertelne i czas szybujący i stalowe niebo, ni to sen, ni czuwanie.
Słowa rozproszone jak stado ptaków w słońcu, chwila popędzana przez chwile, które jak dzieci smutne trzymając się za ręce biegną z zamkniętymi oczami.
PRZYCHODZI NIEZAPRASZANE
Ta chwila, kiedy rozum pojął, że był oszukiwany lub sam siebie oszukiwał.
Kiedy zadana krzywda ukazuje się z całą wyrazistością i nie ma dla niej żadnego usprawiedliwienia.
Kiedy pisarz strąca z biurka fotografię mistrza.
Kiedy miłość i przywiązanie uświadamiają sobie, że nie sprostały próbie czasu.
Kiedy zostajemy sami, zupełnie sami, z chłodem w duszy.
Ale czy bardziej nieszczęśliwi od tych, którzy trwają nadal przy dawnym wyborze, tylko po to, by nie zaprzeczyć swojemu dotychczasowemu życiu?
CHWILA POSTOJU
Zaczynamy się starzeć i każdy z nas przypomina sobie teraz, że miał matkę, ojca i rodzeństwo. I że ma dwie nogi, podobnie jak wróbel i kawka, umysł na miarę tego, czego dokonał, talent na miarę tego, co roztrwonił.
Dobrotliwa natura szkli w nas już okna matowymi szybami, otula uszy, by nie chwytały obelg, złorzeczeń i wyrzutów.
Tylko wewnątrz to nie cichnące palenisko, gdzie mali kowale wykuwają w płomieniu nadziei niefałszowane monety, ten jasny pokój, w którym obradują poważni ustawodawcy, i mała dziewczynka, która leżąc na dywanie szuka pod fotelem zgubionej piłki.