cytaty z książek autora "Weronika Schmidt"
Dopóki te wszystkie gwiazdy będą świecić jasno na niebie, nic nie zniszczy naszej przyjaźni. To będzie nasz własny kawałek nieba.
Wtedy pierwszy raz pojąłem, co oznacza być martwym w środku, choć moja dusza umierała już wiele razy.
Obiecuje Ci te wszystkie gwiazdy. Na zawsze. My. Gwiazdy i to niebo, które nam się przygląda.
To, czego się boimy, przeważnie jest tym, co powinniśmy zrobić. Idź na całość, otwórz się na swoje uczucia. Chyba lepiej czasami spróbować, niż potem pluć sobie w brodę.
Wtedy pierwszy raz pojąłem, co oznacza być martwym w środku, choć moja dusza umierała już wiele razy.
Tak właśnie wyglądała i pachniała miłość. Miłość, która miała piękne oczy w kolorze nocy. Moja własna miłość, której on był najpiękniejszą definicją.
Jest idealna, a to niemożliwel-zauważyła. - Zazwyczaj tacy ludzie mają najbardziej zepsute serce i są dobrzy tylko na pozór.
Życie jest pełne sekretów. Nie można wszystkiego wiedzieć od razu.
Kiedyś dam Ci te wszystkie gwiazdy, na które patrzysz - Noah.
Dawałem ludziom to, czego sam nigdy nie dostawałem. Zaintersowanie i zwykłą rozmowę. To pomaga, serio.
Bo to tej małej Maddy pękło tu serce. A ja już nią nie byłam.
Może powinnam wyjść z włąsnej strefy komfortu, dostosować się do reszty i dać sie ponieść? W końcu kiedy, jeśli nie teraz? NIkt nie dostaje w życiu drugiej szansy. Trzeba było więc czerpać z niego garściami. I taki właśnie miałam zamiar.
Nie wolno bać się prosić o pomoc. To nie jest oznaka słabości. Wręcz przeciwnie - ogromnej odwagi, bo każdy, kto decyduje się zawalczyć o siebie, wykazuje się odwagą.
Kiedy się w kimś zakochujemy, zawsze jest ryzyko, że zostaniemy zranieni, a strach przed tym nie zmniejsza go ani trochę. - Maddy.
W pewnym momencie po prostu przestaliście rozmawiać, bo wydawało Wam się, że wszystkie się układa bez tego. A to brak rozmowy Was rozdzielił. Najgorsze gówno, z jakim przychodzi walczyć większości par...
Miała najpiękniejszą, ale i najbardzej wrażliwą duszę na całym świecie.
A Noah najbardziej ze wszystkich rzeczy nienawidził kłamstwa i braku zaufania.
Ja czułam, jakbyśmy spędzili tam razem całą wieczność. Chociaż wieczność już od dawna wieczność właśnie nasze imiona.
Maddy była moim wszystkim. Wiosną, latem, zimą i jesienią. Pojedynczym promieniem słońca i kroplą deszczu w chłodny wieczór. Każdym srebrnym punkcikiem na niebie i kształtem księżyca na, który patrzyliśmy... Wszystkim...
Żeby napełnić szklankę, należy ją najpierw opróżnić.
Byłaś miłością mojego życia. Miłością i najlepsza przyjaciółka. Zawsze będę cię kochał. (…)Zawsze będziemy dla siebie całym światem. Patrzę przed siebie i widzę swoją definicje wszystkiego.
Głupie nawyki. One zawsze zostają w człowieku.
Przepadłam. Dla niego. Przez niego i do niego. Bo przecież mówił, że wieczność nosiła nasze imiona.
Kiedy człowiek pierwszy raz się zakochuje, jego życie nieodwracalnie się zmienia i choćby nie wiedzieć jak się próbowało, to uczucie nigdy nie zniknie.
Nie wybaczysz mi, jeśli kolejny raz złamię ci serce. A ja nie wybaczę tobie, jeśli ty złamiesz serce mnie...