cytaty z książek autora "Anne Brontë"
Czasem spoglądając komuś głęboko w oczy można poznać jego duszę na wskroś i dowiedzieć się o nim więcej w ciągu godziny niż o innych w ciągu całego życia.
Nie szukam ideału. Nie mam do tego prawa, bo mnie samemu wiele brakuje do doskonałości
- Czy jest pani tak szczęśliwa, jak by sobie tego życzyła?
- Po tej stronie wieczności nikt nie może być doskonale szczęśliwy.
Ludzkie serce jest niczym guma - niewielkiej sile uda się je nieco naprężyć, ale nawet największa nie zdoła sprawić by pękło. Natomiast zewnętrzna powłoka naszego ciała posiada wrodzoną wytrzymałość, która chroni ją przed atakami z zewnątrz. A każdy zadany jej cios uodparnia ją tylko na kolejny.
Zresztą śmiech i łzy to dla mnie jedno i to samo: często płaczę ze szczęścia i uśmiecham się, gdy ogarnia mnie przygnębienie.
Bo myślę, że żyje na tym świecie tylko garstka mężczyzn, których chciałabym poślubić i istnieje doprawdy nikła szansa, że zdołam któregoś z nich spotkać. A nawet jeśli moje drogi z którymś z nich się skrzyżują , to wielce prawdopodobne jest, że nie będzie kawalerem, albo że nie przypadnę mu do gustu.
Nasamprzód przyjrzyj się jego wnętrzu i kochaj dopiero wtedy, gdy spodoba ci się to, co tam widzisz.
(...) zamiast lamentować nad przeszłymi niepowodzeniami, moglibyśmy się wszyscy raźno zabrać za szukanie sposobu na zaradzenie im.
- To szaleństwo mnie zabije!
- Nie uwolnisz się od niego (…) – to rzeczywistość.
Nasze pragnienia są jednak niczym łatwo tlący się materiał: jeżeli iskry sypiące się z nieustannie zderzających się ze sobą okoliczności na niego nie natrafią, natychmiast zgasną - lecz jeśli nań spadną, w jedną chwilę przeobrażają się w płomień nadziei.
Rozmowy o niczym znużyły mnie już śmiertelnie. Nie rozumiem jak oni tak mogą (...). Czy to dlatego, że ich zdaniem nie wypada im milczeć? I kiedy brakuje im już tematów do rozmowy, zamiast pozwolić sobie na chwilę refleksji, czują się zmuszeni wypełnić przestrzeń czczymi banałami?
Czasami spoglądając komuś głęboko w oczy można poznać jego duszę na wskroś i dowiedzieć się o nim więcej w ciągu godziny niż o innych w ciągu całego życia.
Byliśmy poddawani wielu próbom i będziemy im poddawani jeszcze nieraz, lecz stawiając im wspólnie czoła, pamiętamy, że ich zadaniem jest przygotować nas do tej z największych prób: ostatecznego rozstania. Jednak jeśli będziemy wierzyć, że po drugiej stronie czeka nas wolne od grzechu i trosk niebo, w którym znów być może się spotkamy, tę próbę również przetrwamy.
Nie mogę żyć sam, bowiem w samotności moja dusza nie daje mi spokoju.
Nie chełp się i miej się na baczności. Strzeż swych oczu i uszu jako bram do swego serca i pilnuj swych ust, aby nie zdradziły cię w chwili zapomnienia. Dopóki nie poznasz i nie rozważysz należycie charakteru swojego adoratora, wszelkie uprzejmości z jego strony przyjmuj chłodno i bez emocji. Nasamprzód przyjrzyj się jego wnętrzu i kochaj dopiero wtedy, gdy spodoba ci się to, co widzisz. Niech twoje oczy będą ślepe na wszystkie jego przymioty zewnętrzne, a uszy głuche na bezwartościowe pochlebstwa i dowcipne uwagi, które nie są niczym innym, jak podstępnymi sztuczkami mającymi usidlić nieprzezorną ofiarę i doprowadzić ją do zguby. Pierwszą rzeczą, której powinnaś szukać są zasady moralne, po nich stoi rozsądek, szacunek innych i godziwy majątek. Nie wiesz, jak wielkie spotkałoby cię nieszczęście, gdybyś poślubiła nawet najprzystojniejszego, najbardziej utalentowanego i najdowcipniejszego człowieka na ziemi i potem odkryła, że jest on zatwardziałym grzesznikiem lub zwykłym głupcem.
Ale czy rzucenie się w wir zajęć nie jest najlepszym lekarstwem na obezwładniający żal i najpewniejszym antidotum na rozpacz? Być może cierpki to pocieszyciel - być może ciężko jest zmagać się z udrękami życia, kiedy jego uroki przestały nas cieszyć i być może nielekko jest pracować, gdy serce ściska żal, a umęczona dusza domaga się od nas chwili wytchnienia, podczas której będzie mogła wypłakać się w ciszy... Jednak czy wysiłek nie jest lepszy od owego odpoczynku, za którym tęsknimy? I czy drobne, życiowe troski nie ranią mniej niż nieustanne rozpamiętywanie wielkich nieszczęść, które nas spotkały?
W ich płytkich duszach nie ma miejsca na wzniosłe myśli, a ich próżne umysły zadowalają się byle jaką błahostką.
Wierzę bowiem, że nadzieja kończy się dopiero wtedy, gdy kończy się życie.
Wstyd mi tego nowego we mnie wstrętu do życia (…). Wszystkie moje poprzednie zajęcia zdają się teraz tak męczące i monotonne, a dawne przyjemności tak bezbarwne i próżne. Nie potrafię cieszyć się swoją muzyką ani spacerami, ponieważ nie ma tu nikogo, z kim mogłabym je dzielić. Czytanie również nie sprawia mi żadnej radości – w mojej głowie roi się od wspomnień z kilku ostatnich tygodni i nic nie jest w stanie przykuć mej uwagi.
Krótko mówiąc: Bóg jest Miłością. I im więcej miłości mamy w sobie, tym bliżej Niego jesteśmy i tym więcej jest w nas Jego ducha.
- Hm! Wy, damy, jak sądzę, zawsze musicie mieć ostatnie słowo - powiedziałem, widząc, że pani Graham podnosi się i zaczyna żegnać z moją matką.
- Pozwalam panu mieć tyle ostatnich słów, ile tylko zapragnie. Ale nie mogę zostać, by ich wysłuchać.
(...) nawet największa przepaść społeczna dzieląca dwoje kochających się ludzi jest niczym wobec zgodności myśli i uczuć oraz jedności serc i dusz.
Serce jego było niczym delikatna roślina, która, dotknięta promieniem słońca, otwiera się na chwilę, ale zaraz kurczy się w sobie, gdy tylko poczuje dotyk chłodnej dłoni lub łaskotanie najlżejszego podmuchu wiatru.
Wiem jednak, że istnieją ludzie, którzy nie posiadają umiejętności zachowania umiaru. A jeśli abstynencja jest grzechem, to nieumiarkowanie musi być grzechem jeszcze większym, Zdarza się, że rodzice kategorycznie zabraniają swym pociechom nawet posmakowania alkoholu. Ich władza rodzicielska jednak nie trwa wiecznie, a dziecko łaknie zakazanego owocu, bo taka już jego natura. I ciekawość tego, co jest mu tak surowo zabronione i czym jednocześnie delektują się inni zaspokaja często przy pierwszej nadarzającej się okazji. A raz złamany zakaz łatwo jest złamać ponownie i wszystko to może skończyć się nieszczęśliwie.
Łaknienie piękna jest niedorzecznością. Rozsądni ludzie nie pragną go dla siebie ani nie dbają o to, czy widzą je w innych.
To rzecz szlachetna wierzyć tak bezwzględnie w niewinność tych, których lubimy.
Współczuję każdemu, kto traktowany jest przez innych krzywdząco (…). I tym, którzy krzywdzą również współczuję.
Nie masz prawa tłamsić w sobie swojej prawdziwej natury.
(…) moje serce stało się zbyt twarde, by można było je tak łatwo złamać.