cytaty z książki "Wojenna narzeczona"
katalog cytatów
[+ dodaj cytat]
Istnieją dwa rodzaje dotyku, które pamięta się przez całe życie: pierwszy raz, kiedy ukochana osoba muśnie twoją dłoń, i ten, kiedy twoje nowo narodzone dziecko chwyci cię za palec. W obu przypadkach jesteście ze sobą związani już na wieczność.
Z wiekiem nabrałem przekonania, że miłość to wcale nie jest rzeczownik, lecz czasownik. Akt działania. Niczym woda płynie własnym korytem. Gdyby człowiek próbował przegrodzić jej strumień tamą, prawdziwa miłość okaże się tak potężna, że przeleje się ponad krawędzią. Pomimo rozłąki, pomimo śmierci, nadal płynie, nieustannie się zmienia. Żyje w pamięci, we wspomnieniu dotyku, ulotnym zapachu, wciąż innym, a jednak znajomym westchnieniu. Pragnie pozostawić po sobie ślad niczym skamielinę w piasku, liść odciśnięty w gorącym asfalcie.
... istnieją dwa typy kobiet. Te, które błyszczą tylko w sztucznym świetle, oraz te, które rozświetla wewnętrzny blask. Te pierwsze potrzebują skrzących się diamentów, żeby lśnić, piękno tych drugich rodzi się ze światła opromieniającego ich dusze.
Wyobraź sobie , że leżysz w ciepłej wodzie , a wokół ciebie rozchodzą się kręgi . Złote promienie słońca padają na twoje włosy , gładzą twoją twarz . Zaczerpnij tchu . Odetchnij tym. To cię nigdy nie opuści. Jeśli chwycisz słoneczne światło w dłonie , ono zamieni się w cień. Jeżeli zamkniesz świetliki w słoiku , zginą. Ale jeśli dasz swojej miłości skrzydła , zawsze będziesz czuć tę radość lotu.
Wiem tylko jedno. Nie porzuca się rodziny. Nie zostawia się ich nawet w imię miłości.
Każdy człowiek ma taki obraz czy wspomnienie, które trzyma w sekrecie. Coś, do czego wraca jedynie nocą, jak dziecko podjadające ukradkiem cukierki.
Josef też się śmieje. W tym jego śmiechu słyszę radość. Szmer tańczących stóp, szelest wirujących spódnic. Głosy dzieci.
Czy to pierwszy znak miłości?
Kiedy dostrzegasz w tym, który jest ci przeznaczony, tych, którzy dopiero mają się narodzić?
Czyż to nie wspaniały pomysł wierzyć, że każda dusza płonie światłem na ciemnym niebie?
I po raz pierwszy w życiu dostrzegłam wreszcie, jak pomimo odrębności naszej egzystencji jesteśmy na wieki powiązani z naszymi przodkami. Nasze ciała przechowują wspomnienie tych, którzy żyli przed nami, czy to w rysach twarzy, które po nich dziedziczymy, czy to w temperamencie wyrytym w naszej duszy. Z wiekiem coraz lepiej rozumiałam, jak niewielką kontrolę mamy nad tym, co otrzymujemy od losu. I przestałam walczyć z moimi demonami. Po prostu nauczyłam się akceptować, że one też stanowią cząstkę mnie.
(...) Jeśli chwycisz słoneczne światło w dłonie, ono zamieni się w czerń. Jeżeli zamkniesz świetliki w słoiku, zginą. A jeśli dasz swojej miłości skrzydła, zawsze będziesz czuć tę radość lotu.
Kiedy dostrzegasz w tym, który jest ci przeznaczony, tych, którzy dopiero mają się narodzić.
...łzy same zaczęły mi płynąć z oczu. Oto syn mojej córki. Mój wnuk, krew z mojej krwi. Kolejne istnienie na tym świecie, zrodzone po to, by kochać, śpiewać i doświadczać wielu innych cudownych rzeczy. Serce biło mi szybciej na myśl o czekającej go podróży przez życie i kolejnych kamieniach milowych tej wędrówki: jego pierwszych słowach, pierwszych krokach. Pierwszej miłości.
Bezsenność to królestwo niespokojnych. Opuść zasłony, wyciągnij się wygodnie. Odwróć budzik tarczą do ściany i nie zapalaj światła. W ciemnościach zawsze wyraźniej widać problemy.
Jeśli Ci, których kochamy, nawiedzają nas we snach, ci, którzy nas dręczą, zjawiają się, kiedy jeszcze nie śpimy.
... nic nie mówiła. Ale to właśnie jej milczenie rozbrzmiewało najgłośniej.
Dmuchacz szkła to jednocześnie kochanek i dawca życia - oświadczył któregoś wieczora zaproszonym na kolację gościom ojciec, po czym sięgnął po jedną ze stojących na stole szklaneczek do wody. - Następnym razem, kiedy będziecie pić ze swojej szklanki, pomyślcie o ustach, które powołały do życia ten subtelny, elegancki kształt, i o tak wielu nieudanych próbach poprzedzających stworzenie idealnego kompletu”.
Zawsze miałem słabość do mistycyzmu. Nie sposób studiować nauki o poczęciu i praktykować położnictwa, nie czując nabożnego zachwytu ludzkim ciałem, które potrafi wydać z siebie nowe życie. Na akademii uczono nas, że wszystko, co istotne dla życia znajduje się na linii pośrodkowej ciała. To samo można powiedzieć o miłości.
Umysł, serce, łono. Te trzy elementy przeplatają się w tym uświęconym tańcu.
Mój rysunek był tym samym co ich prace: kapsułą czasu, w której zamknięto cierpienie Terezina.
- Zobacz mamusiu, ciocia Liska trzyma w kieszeni gwiazdki. Ale ma szczęście!
Matka przyklęknęła i ucałowała małą w czoło.
- Miejsce gwiazd jest na niebie, kochanie. Zapamiętaj to.
Miłość przypomina obraz. Negatywna przestrzeń pomiędzy ludźmi jest równie ważna, co pozytywna, którą zajmujemy. Powietrze pomiędzy naszymi odpoczywającymi ciałami, oddechy między naszymi rozmowami były niczym biel płótna, a reszta naszego małżeństwa - i śmiech, i wspomnienia - to kolejne pociągnięcia pędzla, nakładane wraz z upływającym czasem.
Po przyjeździe do Ameryki już nigdy nie byłem w stanie znieść smaku poziomek. Nie dlatego, że tutaj nie były one tak słodkie jak te, którymi zajadaliśmy się tamtego lata. Po prostu przypominały mi o Lence.
Grany przez niego kadisz składał się z nut płynących z mojego serca, mojej tęsknoty za miłością na wieki utraconą. Tyle że nie do kobiety, która leżała przede mną (…), lecz do tej, z którą pożegnałem się czterdzieści pięć lat temu na zatłoczonym praskim dworcu.