cytaty z książki "Wybranka bogów. Część 1"
katalog cytatów
[+ dodaj cytat]
My, którzy kierujemy się dobrem, idziemy za dnia, zło przemyka nocą, kryjąc się w ciemnościach.
Od problemów nie należy uciekać, tylko je rozwiązywać.
W naszym życiu nie ma nic bardziej świętego niż chwila, gdy po raz pierwszy uprzytomnisz sobie, że kochasz. Po raz pierwszy usłyszysz trzepotanie jedwabistych skrzydeł miłości, usłyszysz szelest wiatru, poczujesz jego powiew, który niebawem zawładnie twoją duszą.
Dobro ma jednego wroga. Jest nim zło. A zło ma zawsze dwóch wrogów. Dobro i samego siebie...
Śmiertelni jesteśmy tylko na tym świecie. Potem przenosimy się do świata życia wiecznego, a tam nasza dusza spotyka dusze tych, których kochamy i nic już jej z nimi nie rozłączy.
- Świetnie. Tylko jest mały problem. Na czym ja pojadę? Masz jakiegoś konia dla mnie?
Poprosiłeś któregoś ze swoich znajomych, żeby przyjechał tu z tobą? Ha, ha!
- Nie.
Uśmiech ClanFintana zdecydowanie się poszerzył.
- Mam iść na piechotę?!
Przecież to będzie trwało wieczność!
- Nie.
Teraz to bardzo przypominał kota z Cheshire, tego dziwaka z "Alicji w Krainie Czarów".
- A więc jak?!
Bo i jak on to sobie właściwie wyobraża?
- Wsiądziesz na mnie.
Zazwyczaj coś, co jest naprawdę cenne i upragnione, nie przychodzi nam łatwo, tylko z trudem i cierpieniem.
Ciekawe, czy Rhiannon była szkolona w sztuce wojennej. Jeśli tak, to dobrze. Pomoże jej to w prowadzeniu lekcji.
Macie pilnować milady, a w razie potrzeby oddać za nią życie, lecz jeśli który z was jej dotknie, zabiję. Zrozumiano?
Popijaliśmy wino, przez cały czas nie odrywając od siebie oczu. Oczywiście, starałam się zachowywać powściągliwie i skromnie. Podkreślam - naprawdę się starałam. Jednocześnie jednak czułam, jak wino zaczyna uderzać mi do głowy, czyli niebawem zaczną znikać wszelkie hamulce. Szczerze mówiąc, nigdy nie miałam problemu z tymi hamulcami, tym razem jednak, przyznacie sami, sytuacja była wyjątkowa. Chodziło przecież o faceta/konia.
Kuśtykałam jak jedna z tych starych wiedźm z pierwszego aktu "Makbeta". Blada i rozczochrana, na pewno też niewiele różniłam się od nich wyglądem.
Facet zawsze jest facetem, nawet jeśli od tyłu do złudzenia przypomina konia.
Mam bujną wyobraźnię, i owszem. Kocham fantastykę, kocham fikcję każdego rodzaju. Czytam namiętnie. (...) Czytam dla przyjemności. Tak, właśnie dla przyjemności, a wiem, że dla niektórych ludzi to stwierdzenie jest co najmniej szokujące. Uwielbiam przebywać w świecie fantazji, nigdy jednak nie zapominam, że fikcja to nie rzeczywistość. Między innymi dlatego jest dla mnie tak pociągająca.
Nie, absolutnie nie jestem typem skowronka. Och, to za mało powiedziane. Ludzie, którzy o świcie tryskają energią, wydają mi się mocno podejrzani, bo według mnie normalny człowiek ożywa dopiero około dziewiątej. Zmuszanie się do życia o wcześniejszej porze jest dla mnie po prostu wykańczające. Poza tym wiadomo, że ten, co już o bladym świcie bucha witalnością, wieczorem zaczyna ją tracić zdecydowanie za wcześnie.