cytaty z książki "Jak uleczyć fanatyka"
katalog cytatów
[+ dodaj cytat]
Drogi Boże, proszę, wyjaśnij mi raz na zawsze, kto wyznaje słuszną wiarę?
Czy katolicy, czy protestanci, a może żydzi albo muzułmanie? Czyja wiara jest słuszna?
A Bóg w tej opowiastce odpowiada: Prawdę mówiąc, mój synu, nie jestem religijny, nigdy nie byłem religijny, nawet nie interesuję się religią.
W moim świecie słowo kompromis jest synonimem słowa życie. A gdzie jest życie, tam są kompromisy. Przeciwieństwem kompromisu nie jest prawość ani idealizm, nie jest też determinacja ani poświęcenie.
Przeciwieństwem kompromisu jest fanatyzm i śmierć.
Świat arabski jest ogromny. Przez wiele lat my, Izraelczycy, zamykaliśmy oczy na fakt, że Palestyńczycy nie mogą znaleźć dla siebie domu nawet w krajach arabskich. Nie chcieliśmy tego widzieć ani o tym słyszeć.
Kiedy mój ojciec był małym chłopcem w Polsce, ulice w Europie pełne były napisów: "Żydzi, wracajcie do Palestyny", albo czasem mniej uprzejmy: "Przeklęci Żydzi, wynocha do Palestyny". Kiedy mój ojciec odwiedził Europę pięćdziesiąt lat później, na ścianach widniały graffiti: "Żydzi, wynocha z Palestyny".
Nie ma szczęśliwych kompromisów. Szczęśliwy kompromis to sprzeczność. Oksymoron.
Zbyt często czytam w gazetach w różnych krajach europejskich potworności o Izraelu albo o Arabach i Islamie. Naiwne, ograniczone, pyszałkowate sądy. W żadnym razie nie jestem już Europejczykiem, może tylko pośrednio, przez ból moich rodziców i przodków, którzy na zawsze zaszczepili mi w genach to uczucie nieodwzajemnionej miłości do Europy. Jednak gdybym był Europejczykiem, wystrzegał bym się grożenia komukolwiek palcem. Na waszym miejscu zamiast kiwać palcem, obrzucać Izraelczyków albo Palestyńczyków wyzwiskami, robiłbym co w mojej mocy, żeby pomóc obu stronom, bo obie stoją przed najbardziej bolesną decyzją w swojej historii. Izraelczycy, wyrzekając się terytoriów okupowanych, likwidując większość osiedli, nie tylko narażą na uszczerbek swój własny wizerunek i stanął w obliczu poważnych wewnętrznych starć i rozdźwięków. Wystawią na bardzo poważne ryzyko własne bezpieczeństwo, narażając się na zagrożenie nie ze strony Palestyńczyków, ale przyszłych ekstremistycznych potęg arabskich. Mogą one kiedyś wykorzystać terytorium palestyńskie do ataku na Izrael, który, kiedy się wycofa z terenów okupowanych, będzie miał zaledwie dwanaście kilometrów szerokości w swojej środkowej części. Oznacza to, że granica przyszłego państwa palestyńskiego będzie przebiegać w odległości około siedmiu kilometrów od naszego jedynego międzynarodowego lotniska.
Konflikt izraelsko-palestyński, izraelsko-arabski jest szczególnie zacięty między innymi dlatego, że w gruncie rzeczy jest antagonizmem między dwiema ofiarami. Ofiarami tego samego ciemięzcy. Europa, która skolonizowała świata arabski, eksploatowała go, upokarzała, podeptała jego kulturę, władała nim i wykorzystywała jako imperialistyczny plac zabaw, to ta sama Europa, która dyskryminowała Żydów, prześladowała ich, gnębiła i w końcu masowo ich wymordowała, dopuszczając się bezprecedensowej zbrodni ludobójstwa.