cytaty z książki "Równina w płomieniach"
katalog cytatów
[+ dodaj cytat]
Otworzyła drzwi wejściowe. I natychmiast poczuła, jak dmuchnął zimny, przyczajony wiatr, co to jakby chciał wymieść wszystko z powierzchni ulic. Wróciła więc po cieplejsze okrycie: cóżby to było, gdyby on jej zmarzł? Szukała tam, gdzie bielizna pościelowa, lecz znalazła je w końcu wysoko, w samym kącie. A że szafa była o wiele wyższa od niej, musiała postawić nogę na pierwszej półce, potem oprzeć kolano na następnej, aż koniuszkami palców chwyciła tkaninę. W tej samej chwili pomyślała, że Kryspina musiał obudzić tak wielki wysiłek i czym prędzej zstąpiła.
Zstąpiła bardzo głęboko. Coś ją w głąb pchało. A podłoga wciąż dalej i dalej, nie sposób już jej dosięgnąć.
Dodał/a:
konto usunięte
0 osób to lubi