- Chcesz tego?
Czuję wdzięczność, że mogę przeżyć tę chwilę z istotą, która potrzebuje mojej zgody, choć może się to wydawać absurdalne, bo przecież jestem stworzona jako służąca.
- Tak! Bardzo!
Muszę poznać, jak to jest, zanim nadejdzie kres wszystkiego.
Przybliża drogie usta do mojego ucha i szepcze:
- Kocham cię, Elizjo.
- Ja też cię kocham - odpowiadam.
Tym razem oboje rozumiemy sens tych słów.
Nie ma odwrotu. Oboje w pełni się przebudziliśmy.
- Chcesz tego?
Czuję wdzięczność, że mogę przeżyć tę chwilę z istotą, która potrzebuje mojej zgody, choć może się to wydawać absurdalne, bo ...
Rozwiń
Zwiń