Najnowsze artykuły
- Artykuły„Kobiety rodzą i wychowują cywilizację” – rozmowa z Moniką RaspenBarbaraDorosz1
- ArtykułyMagiczne sekrety babć (tych żywych i tych nie do końca…)corbeau0
- ArtykułyNapisz recenzję powieści „Kroczący wśród cieni” i wygraj pakiet książek!LubimyCzytać2
- ArtykułyLiam Hemsworth po raz pierwszy jako Wiedźmin, a współlokatorka Wednesday debiutuje jako detektywkaAnna Sierant1
Popularne wyszukiwania
Polecamy
Marian Kowalski
21
5,6/10
Ten autor nie ma jeszcze opisu. Jeżeli chcesz wysłać nam informacje o autorze - napisz na: admin@lubimyczytac.pl
5,6/10średnia ocena książek autora
109 przeczytało książki autora
123 chce przeczytać książki autora
1fan autora
Zostań fanem autoraSprawdź, czy Twoi znajomi też czytają książki autora - dołącz do nas
Książki i czasopisma
- Wszystkie
- Książki
- Czasopisma
Najnowsze opinie o książkach autora
Mroczne dziedzictwo Marian Kowalski
4,2
Mroczne dziedzictwo to niesamowita opowieść o miłości, przeznaczeniu, szukaniu własnego miejsca w życiu. Książka na jeden wieczór, czyta się szybko. Akcja powieści toczy się dwutorowo, a przeszłość miesza się z teraźniejszością. Powieść łączy w sobie elementy romansu, kryminału, powieści obyczajowej i fantastyki. Takie połączenie daje ciekawą mieszankę, która sprawia, że ciężko się oderwać. Ogólnie książka podobała mi się i tak naprawę nie mam się do czego przyczepić. Do przeczytania skłoniła mnie zarówno okładka jak i opis z tyłu. Nie żałuję czasu poświęconego na lekturę Mrocznego dziedzictwa. W książce znajdziecie wszystko, miłość, tajemnicę, mroczne sekrety. Zakończenie z pewnością was nie zawiedzie. Polecam książkę wszystkim, którzy cenią dobrą, polską literaturę, bo na pewno nie będą zwiedzeni. Warto przeczytać.
Mroczne dziedzictwo Marian Kowalski
4,2
http://www.wachajac-ksiazki.pl/2016/02/marian-kowalski-mroczne-dziedzictwo.html
Od zawsze pałam niewytłumaczalną niechęcią do polskich twórców, ale jeśli ostatnimi czasy uświadomiłam sobie, że rodacy wcale nie są tacy źli, to Marian Kowalski utwierdził mnie w przekonaniu, że moje uprzedzenia są jak najbardziej słuszne. Jego powieść, Mroczne dziedzictwo, pozostawiło mnie w dziwnej świadomości, że nie zrozumiałam o czym była historia.
Przekonałam się, że piękne słowa, ozdobniki, mnoga ilość synonimów, choćby nie wiem jak pięknych, jest to zdecydowania za mało, żeby uznać tą prozę, za dość wartościową. Chaos jaki autor wprowadza w samą teść, jest co najmniej dziwny i mogłabym pokusić się o stwierdzenie, że autor nie do końca wiedział o przekazie lub po prostu zgubił, gdzieś główny wątek.
Jednakże muszę przyznać, że niesamowicie uśmiałam się, kiedy zorientowałam się, że podczas ludowych legend pojawiają się trzy kobiety: Sydonia, Anna i Geira. Nie wiem, co łączyło te kobiety, dlaczego w powieści o czarownicy, była obecna księżniczka, która zdaje się, że nie miała nic wspólnego z czarami. Nie wiem, żałuję tylko, że autor nie pociągnął wątku czarów w nieco bardziej schematycznych.
Główni bohaterowie są przedstawieni dość dziwnie i z intrygującego romansu, otrzymałam coś na kształt historii małżeństwa z nieproszonym gościem. Polka, Irena, spadkobierczyni imperium czarów, którzy przypadł jej w udziale z krwią, okazała się kiepsko wykreowaną bohaterką. Nie rozumiałam jej postępowania, uczuć ani historii, którą tak skrupulatnie pisarz chciał przekazać czytelnikowi. Bardziej przystępny okazał się Daniel, Niemiec, którego jest, niestety, stosunkowo mało w całej powieści, ale za to zyskał moja sympatię. Potrafił oddać się uczuciu, zastanawiać się nad zjawiskami nadprzyrodzonymi oraz rzeczywistością.
Zakończenie nie wpływa dobrze na całą historię, jest jakby oderwane od całej opowieści, snutej poprzez morskie fale Pomorza. Oczywiście pomijając niezdecydowanie autora, to powieść można zaliczyć do dobrych, jeśli nie będziemy kierować się słowom z okładki, należy uznać ją za historię o ocenie dobrej. Możliwe, że się mylę, ale uważam, że mężczyzna zabierający się za romans, to nie jest dobre połączenie i właśnie Kowalski utwierdził mnie w tym osądzie.