Najnowsze artykuły
- ArtykułyTeatr Telewizji powraca. „Cudzoziemka” Kuncewiczowej już wkrótce w TVPKonrad Wrzesiński4
- ArtykułyCzytamy w weekend. 17 maja 2024LubimyCzytać352
- Artykuły„Nieobliczalna” – widzieliśmy film na podstawie książki Magdy Stachuli. Gwiazdy w obsadzieEwa Cieślik3
- Artykuły„Historia sztuki bez mężczyzn”, czyli mikrokosmos świata. Katy Hessel kwestionuje kanonEwa Cieślik15
Popularne wyszukiwania
Polecamy
Anna Kowalczyk
3
5,4/10
Ten autor nie ma jeszcze opisu. Jeżeli chcesz wysłać nam informacje o autorze - napisz na: admin@lubimyczytac.pl
5,4/10średnia ocena książek autora
36 przeczytało książki autora
43 chce przeczytać książki autora
0fanów autora
Zostań fanem autoraKsiążki i czasopisma
- Wszystkie
- Książki
- Czasopisma
Najnowsze opinie o książkach autora
Mroczna przyszłość Anna Kowalczyk
6,8
Jest rok 2052, na świecie żyje już niewielu ludzi, nastąpiły ogromne zmiany klimatyczne, brakuje żywności.
Książka opowiada o życiu niewielkiej osady. Mieszka w niej Kraina, główna postać. A obok niej jest bardzo dużo innych postaci. Ciągle są wymieniane imiona i to czym się kto zajmuje. A także kto co zjadł, założył na siebie, co i komu powiedział, co później jest jeszcze wiele razy powtórzone innym osobom (dużo według mnie niepotrzebnych dialogów). Karina ciągle coś robi, ale mam wrażenie że w całej książce nic szczególnego się nie dzieje.
Ja gubiłam się w postaciach, dla mnie zdecydowanie było ich za dużo.
Pojawił się także wątek miłosny, ale bardzo beznamiętnie opisany.
Uciekniemy przed światem Anna Kowalczyk
7,5
6,5/10 ⭐
Nadludzkie zdolności szóstki wyjątkowych dzieci, widmo nadchodzącej wojny i zbrojeniowa korporacja o wątpliwych zamiarach - zapowiadało się świetnie, niestety pewne elementy nieco zakłócały odbiór całości.
Jednym z nich był styl - pojawiło się moim zdaniem zbyt wiele opisów wydarzeń nieistotnych z punktu widzenia fabuły i niektóre fragmenty ogólnie wypadały mało płynnie. Poza tym, na 250 stronach powieści pojawia się około 30 istotnych postaci i w pewnym momencie musiałam się mocno skupiać, żeby załapać o kim mowa.
I jeszcze drobna uwaga pod kątem fabularnym - ta historia nie wzbudza porządnych emocji z jednego prostego powodu: bohaterom wszystko przychodzi zbyt łatwo. Nie bałam się o ich los, ponieważ byłam pewna, że poradzą sobie z każdą przeszkodą bez większego problemu. I cała ta blisko trzydziestka, w zasadzie obcych sobie ludzi, była wyjątkowo zgodna. Różnice zdań zacierały się praktycznie w kilku słowach.
Jednak chciałabym podkreślić także niewątpliwe zalety tej powieści. Po pierwsze, na początku nie spodziewałam się, że będzie aż tak odjechana. Pozytywnie zaskoczyło mnie to, jak bardzo się rozpędziła. Dodatkowo sam zamysł świetnie trafił w mój gust, podobało mi się opracowywanie strategii i wcielanie planu w życie. Były też lepsze stylistycznie momenty, kiedy z przyjemnością płynęło się przez kolejne strony. No i bohaterowie - trudno ich nie polubić, ponieważ wszyscy charakteryzują się jakimiś pozytywnymi cechami. Nie tylko dbają o siebie nawzajem, ale też nie wykazują diabolicznych zamiarów (prawdopodobnie z tego wynikała wskazana wyżej zgodność). Tak więc znajdziemy tu również nadzieję na to, że nawet w obliczu generalnego upadku wartości, można spotkać na swojej drodze dobrych ludzi.
Podsumowując, mimo że fabuła była miejscami wyboista, dobrze bawiłam się poznając te niezwykłe dzieciaki, odkrywając tajemnicę ich mocy i szukając wraz z nimi bezpiecznej przystani.