Jesteśmy społecznością, która kocha książki

Książka „Profesor. Jak genialny chemik z Kielc stał się bossem narkobiznesu” Grzegorza Walczaka to świetny reportaż, który zahacza o tematy kryminalne. Ryszard J., znany jako Profesor, był w stanie wyprodukować amfetaminę o wartości 4 milionów funtów w ciągu dwóch dni w warunkach polowych. Brytyjska policja uznała jego narkotyki za najczystsze, jakie kiedykolwiek przechwycono. Substancja, którą badał, została zbadana przez czołowych ekspertów. Elokwentny i przede wszystkim świetnie wykształcony chemik z Kielc przez lata wymykał się wymiarowi sprawiedliwości. Wykorzystując skandaliczne luki w systemach prawnych krajów europejskich, pod nosem manipulował ekspertami, prokuratorami i sędziami. Był to człowiek o zdumiewającej wiedzy na temat tajników różnych reakcji chemicznych, a jego umiejętności były wykorzystywane legalnie przez wiele firm farmaceutycznych i nielegalnie przez świat przestępczy. Dzięki swoim wyjątkowym umiejętnościom Ricardo J. szybko znalazł się po ciemnej stronie mocy: w latach 80. w chałupniczy sposób odzyskiwał srebro z blachy przemysłowej, a w latach 90. rozpoczął produkcję amfetaminy na dużą skalę. A już w latach 90. rozpoczęła się produkcja amfetaminy na dużą skalę. Grzegorz Walczak zajął się bowiem historią niezwykłej postaci polskiego podziemia, która z pewnością przejdzie do historii polskiej kryminologii. Nie tylko ze względu na błyskotliwy i wybitny umysł tego przedstawiciela rzeczywistości przestępczej, ale także z uwagi na podobieństwo jego losów do postaci z serialu telewizyjnego, który zyskał światową sławę. Wnikliwe podejście autora sprawia, że czytelnik otrzymuje wielowarstwowy reportaż, w którym postać Ryszarda J. ukazana jest z różnych perspektyw. Jednocześnie autor nie stara się przyjmować moralizatorskiego tonu, nie krytykuje, nie zajmuje własnego stanowiska i pozostawia czytelnikowi samodzielną ocenę książki. Pomimo tego, że reportaż ten zawiera wiele faktów, pomimo posługiwania się skomplikowaną, nieznaną laikowi terminologią chemiczną, pomimo odwołań do przebiegu śledztwa i retoryki procesu, czyta się go jednym tchem i pomimo treści, która często jest brutalna, pełna przemocy i bezwzględności Mimo to otwiera czytelnikowi oczy na funkcjonowanie narkobiznesu i trudności w jego prawnej ocenie.