Najnowsze artykuły
- ArtykułyMamy dla was książki. Wygraj egzemplarz „Zaginionego sztetla” Maxa GrossaLubimyCzytać2
- ArtykułyMoa Herngren, „Rozwód”: „Czy ten, który odchodzi i jest niewierny, zawsze jest tym złym?”BarbaraDorosz1
- Artykuły„Dobry kryminał musi koncentrować się albo na przestępstwie, albo na ludziach”: mówi Anna SokalskaSonia Miniewicz1
- ArtykułyDzień Dziecka już wkrótce – podaruj małemu czytelnikowi książkę! Przegląd promocjiLubimyCzytać2
Popularne wyszukiwania
Polecamy
Ala Hanna Murgrabia
3
6,1/10
Ten autor nie ma jeszcze opisu. Jeżeli chcesz wysłać nam informacje o autorze - napisz na: admin@lubimyczytac.pl
6,1/10średnia ocena książek autora
13 przeczytało książki autora
10 chce przeczytać książki autora
0fanów autora
Zostań fanem autoraKsiążki i czasopisma
- Wszystkie
- Książki
- Czasopisma
Najnowsze opinie o książkach autora
Szalone kury Pana Dropsa Ala Hanna Murgrabia
8,1
zystkim zabawna. Humor sytuacyjny niejednokrotnie powodował rodzinny wybuch śmiechu np wtedy gdy kury wytwarzały się w błotku bo potrzebny był im kamuflaż.
Piękne wydanie w formacie A4, w sztywnej okładce sprawi że książka posłuży nam na lata. Czarno-białe ilustracje wykonane przez Klaudię Murgrabia pojawiają się na każdej stronie. Prosta kreska zdecydowanie podkreśla że jednak najważniejsza jest treść. Książka skierowana jest do nieco starszych dzieci, 6+ myślę że będzie idealnie. Moje obawy co do tego czy bohaterki spodobają się córkom były niepotrzebne. Od pierwszych stron polubiły wszystkie cztery kury. Każda ma cechę która czyni ją wyjątkową.
Przesłanie tej książki jest bardzo wartościowe i właściwie w każdym z 5 opowiadań się ono pojawia. Nie wolno oceniać kogoś tylko po wyglądzie, który różni się od naszego. By wyrobić sobie o kimś zdanie należy go najpierw poznać. Bo chociaż jest inny może stać się naszym przyjacielem.
Szalone kury Pana Dropsa Ala Hanna Murgrabia
8,1
Pola, Klementyna, Gertruda i Emma to cztery przyjaciółki. Chociaż każda inna, to razem spędzają ze sobą sporą część dnia, a gdy napotykają "problemy" to tworzą plan działania i się jednoczą, by sobie z nim poradzić. I nic w tym dziwnego, gdyby nie to, że są kurami. Ich właściciel bardzo o nie dba i kocha, a one mogą oddawać się błogiemu wylegiwaniu, spacerowaniu i smakowaniu ziaren zboża lub zajadaniu rosówek. I taka sielanka trwała dopóki nie pojawił się szczeniak, który je często gonił i chociaż na początku chciały się go pozbyć, to później stał się wybawicielem z opresji i najlepszym kumplem. W zagrodzie pana Dropsa zaczyna też przybywać zwierząt, a wraz z nimi kolejne przygody. Najbardziej moim dzieciom podobał się rozdział, w którym jedna z kur zaadoptowała zagubionego kurczaczka, który okazał się łabędziem, taka jakby 'wariacja' na temat "Brzydkiego kaczątka". W tekst natomiast, poza humorem, zostały również wplecione krótkie przesłania.