10 przykrych rzeczy, które słyszy (prawie) każdy mól książkowy
Może nigdy się z tym nie spotkaliście, może wasi znajomi, rodzina i przyjaciele to też mole książkowe, ale czasami zdarzają się sytuacje, w których słyszymy pod swoim adresem przykre uwagi – niejednokrotnie kompletnie absurdalne i śmieszne.
Macie jakieś równie absurdalne przykłady?
komentarze [231]
Najzabawniejsza uwaga jaką usłyszałam to "Do biblioteki? Czyytasz? hi hi Treaz się słucha"
Ale było to powiedziane tak przyjaznym i zabwnym tonem, że nie sądze by miało na celu docinki.
Moja rodzina cieszy się, ze dużo czytam, mam to po mamie :) ale znajomi często mówią: "Ile Ty wydajesz pieniędzy na książki!! Nie lepiej iść do kina?". Często czytałam w pracy, a jak czytam to bardzo przeżywam to co się dzieje w danej książce. Raz płaczę, raz się śmieję i wgl. Znajomi z pracy śmiali się ze mnie, że widzą kiedy złoszczę się na któregoś bohatera, bo mam...
Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten post więcej
Bardzo częsty tekst:
"...Znowu książka!?Już prawie miejsca nie masz,gdzie ty to wszystko pomieścisz?!!Trzeba się opanować bo to już przesada jest!No i kto to potem weźmie?...."
Najbardziej poraża mnie :"No i kto to potem weźmie?...." hmmm,ale ja chcę jeszcze trochę pożyć....:D
Myslę, że ksiażki można przekazać fundacji albo wiezieniu. Ale pytanie kto wezmie zużyty telewizor...
Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten postMnie zdarzyło się, że w tramwaju kiedyś miałam niemiłą sytuację, wiadomo książka i słuchawki na uszach. Jak pewna starsza Pani wyrwała mi książkę z ręki, i zaczęła na mnie z pretensją, że ja młoda powinnam jej miejsce odstąpić, bo prosiła mnie od pewnego czasu (nie słyszałam przez słuchawki), a książki to się w domu czyta, a nie w tramwaju O.O No zszokowana, aż jej...
Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten post więcejMi koleżanki z zajęć wyrywały książkę, bo najpewniej powinnam rozmawiać z nimi czy chociażby udawać że je słucham bylebym nie była zajęta czymś innym :D
Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten postJa trochę z innej beczki.kolega nabija się ze mnie ze wolę papierowe książki, a teraz przecież są e booki.podobno jestem zacofana.nie szkodzi.mogę być. ja wolę namacalną książkę.
Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten postKsiążka Ci się nie rozładuje i możesz ją powąchać (Ja wącham książki). Każdy inaczej do tego podchodzi, jedni lubią papier inni e-booki. Najwidoczniej nie jesteś sama. Ja też jestem zacofana :)
Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten postO:)To nas wąchaczy książek jest trochę:)))Też lubię wąchać książki:)
Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten post
Czy nie uważacie, że to całe przekomarzanie się kto jest lepszy w zależności od formy przekazu (papier, ekran czy e-papier) nie ma najmniejszego sensu??
Ważne, że czytamy. Liczy się przecież treść.
Pozdrawiam WSZYSTKICH czytających
Użytkownik wypowiedzi usunął konto
Użytkownik wypowiedzi usunął konto
U mnie jest tak:
"Ojej! Mamo, ty znowu czytasz? Nie znudziło ci się jeszcze?"
albo kiedy gonię do czytania lektury
"Mamo zrozum wreszcie. Nie wszyscy lubią czytać tak jak ty."
Jedno z lepszych.Niedługo się półki zawalą,przez te książki.
Ha,30 oddałem do biblioteki.
Mnie by chyba serce pękło - ja to raczej taki Golum jestem - każda książka to mój "Presies" :))))))))))
Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten postMi,też było żal.\\Odawać,ale w domu miejsca brak.A biblioteka,to godne miejsce )))) dla książki.
Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten postUżytkownik wypowiedzi usunął konto