Powstanie film na podstawie „Głosu Pana“ Stanisława Lema
Jak podaje serwis stopklatka.pl znany węgierski reżyser György Pálfi, twórca filmu „Swobodne opadanie" postanowił zekranizować książkę Stanisława Lema, „Głos Pana”.
Głos Pana to powieść science fiction ze zwartym filozoficznym przesłaniem. Opowiada ona o wysiłku naukowców nad rozkodowaniem, przetłumaczeniem i zrozumieniem transmisji pozaziemskiej. Powieść krytycznie podsumowuje ludzkie intencje i wysiłki w interpretacji tłumaczenia obcej wiadomości i zastosowanie zdobytych danych. Opowiedziana przez profesora Hogartha historia badań nad tajemniczym neutrinowym sygnałem jest raczej traktatem filozoficznym niż fabułą. Pytania, jakie zadaje się kosmicznemu przesłaniu są zasadniczo trojakiej natury; po pierwsze – kim są, jeśli w ogóle istnieją, nadawcy „listu”? po drugie – jakie jest owego „listu” znaczenie i intencje towarzyszące nadaniu? Po trzecie – jak Ziemianie mogą praktycznie skorzystać z wysłanego sygnału? Na pierwsze dwa pytanie uczeni nie otrzymują żadnej definitywnej odpowiedzi, próby rozwiązania trzeciego zadania przynoszą im kilka spektakularnych sukcesów i jedną poważną zgryzotę – wtedy gdy podejrzewają, że informacja tkwiąca w sygnale mogłaby pchnąć ludzkość do samozagłady.
György Pálfi to jeden z najbardziej oryginalnych węgierskich twórców filmowych, który został okrzyknięty mistrzem groteski i surrealizmu. Każdy z jego filmów to wydarzenie, licznie nagradzane na międzynarodowych imprezach filmowych.
źródło: stopklatka.pl
komentarze [10]
Wiele uznanych ekranizacji było zaledwie luźno związanych z literackim pierwowzorem. Nagminnie przytaczany przykład "Blade Runnera" to najlepszy przykład, chociaż to akurat obraz tradycyjnie spójny, bez awangardowych odjazdów, a węgierski reżyser zdaje się właśnie obiecywać coś z zupełnie innej bajki. Tak więc, to może być znakomita interpretacja Lema, ale czytelna zaledwie...
Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten post więcejPopieram, ale chyba już na to za późno - ja bym Eden widział jako kręcony parę dekad temu: tak żeby to wyglądało jak pierwsze Star Treki.
Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten postMnie bardziej odpowiadałby styl pierwszego Obcego. Choć w sumie to nieistotne - oby tylko ktoś chciał zaadaptować...
Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten postJeśli już kręcić Lema - to dlaczego nie Fiasko? Dużo bardziej spektakularne, dające pole do popisu dla grafiki komputerowej, niebanalna wielowątkowa fabuła, dramatyczne wydarzenia i tragiczne postacie - to wszystko jest bardzo kinowe!
Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten post
Owszem zgadzam się, że Lem i kino to nie najlepsze rozwiązanie. Jednak chciałbym, żeby powstała ekranizacja Niezwyciężonego. Wydaje mi się, że byłaby dość dobrą książką do kina.
Jeśli chodzi o "Głos Pana" boje się, że wyjdzie z tego film akcji, a spostrzeżenia filozoficzne pójdą na bok. Jednak kibicuje reżyserowi i mam nadzieje, że nas zaskoczy.
Ekranizacja, czy dobra czy zła, i tak dobrze zadziała na książkę, bo zacznie się o niej więcej mówić. A im więcej mówi się o dobrych książkach, tym lepiej.
Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten postTo nie jest książka, która nadaje się do ekranizacji. 90% jej treści to rozkminy, dla których tłem jest historia projektu badawczego, w dodatku projektu, który nie ma prostego, jednoznacznego wytłumaczenia. O wiele łatwiejszy fabularnie Solaris niech posłuży za przykład tego, że Lem i kino to nie jest dobre rozwiązanie.
Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten post