Klasyk thrillera znów w najwyższej formie
Frederick Forsyth powraca z powieścią zainspirowaną rzeczywistymi wydarzeniami. Czy to możliwe, że najgroźniejszą bronią na świecie jest umysł?
Czyżby nie był nią inteligentny pocisk ani okręt podwodny, ani nawet sztuczna inteligencja wygenerowana przez program komputerowy? Co jeśli najgroźniejszą bronią na świecie jest siedemnastoletni chłopak o niewyobrażalnie błyskotliwym umyśle, który potrafi przechytrzyć wysoko wykwalifikowane, profesjonalne służby bezpieczeństwa na całym świecie, przejąć kontrolę nad uzbrojeniem i sprawić, by przeciwko supermocarstwom obróciła się ich własna broń? Jak cenny byłby taki człowiek? I do czego byś się posunął, żeby mieć go po swojej stronie? Trwa wyścig z czasem, by przechwycić bezcenny cel zanim wpadnie w niepowołane ręce i zaburzy światową równowagę sił.
Oryginalna i fachowo napisana powieść, będąca poważnym spojrzeniem na międzynarodowe konflikty zagrażające przyszłości świata… Forsyth jest doskonale zorientowany w światowej polityce, dyplomacji, uzbrojeniu i międzynarodowej grze wywiadów. W powieści „Fox”, podobnie jak we wszystkich swoich książkach, prezentuje je w najdrobniejszych detalach. – „The Washington Post”
Ta aktualna, świetnie napisana powieść ma wszystkie cechy najlepszego thrillera. Świetną fabułę z niespodziewanymi zwrotami. Intrygujące postacie. Niesłabnące napięcie. Wartką, dostarczającą wyśmienitej rozrywki akcję. Od czasu „Dnia Szakala” Frederick Forsyth uważany jest za giganta gatunku politycznego i szpiegowskiego thrillera. Ten gigant stał się właśnie jeszcze bardziej imponujący. – „The Washington Times”
W sierpniu 2015 roku wyznał, że przez ponad 20 lat pracował dla brytyjskiego wywiadu – MI6 zwerbowało go w latach 60. XX wieku, gdy jako korespondent wojenny pracował dla BBC. We wrześniu 2016 roku ogłosił, że definitywnie kończy z pisaniem powieści.
Frederick Forsyth – twórca gatunku i żywa legenda powieści sensacyjnej i szpiegowskiej powraca!
Forsyth publikuje od ponad pół wieku, a najnowszą powieścią „Fox” udowadnia, że jego umysł i pióro nie straciły na błyskotliwości. Pisarz bezbłędnie dostrzega największe zagrożenia współczesnego świata, z cyberterroryzmem na czele. Doskonały, wnikliwy research i świetny warsztat po raz kolejny gwarantują miłośnikom sensacji rozrywkę na najwyższym poziomie. Bo nikt tak jak Forsyth nie zna arkanów pracy służb wywiadowczych i kulis największych operacji specjalnych współczesnej historii.
Skąpe, jak zwykle u Forsytha, dialogi pozostawiają mnóstwo miejsca dla akcji – to znak rozpoznawczy tego autora, który od dziesięcioleci sprawia, że jego książki błyskawicznie stają się bestsellerami. Przerażające scenariusze pisane przez Forsytha pozostawiają jednak nadzieję: to pocieszające, z jaką łatwością mogą powstrzymać przestępców nerwowy chłopak obdarzony niezwykłymi zdolnościami i starszy Anglik, który trzyma się z tyłu i niewiele mówi. – „The Wall Street Journal”
Tę powieść zainspirowały rzeczywiste wydarzenia.
Czterdziestotrzyletni Gary McKinnon tuż po 11 września 2001 roku zaatakował niemal sto supertajnych komputerów – włamał się m.in. do systemów NASA, Pentagonu, sił powietrznych i marynarki wojennej USA oraz centrum kosmicznego w Houston. Zainstalował na nich swoje oprogramowanie, skasował tysiące plików, zyskał dostęp do ściśle tajnych informacji.
W 2013 roku dwudziestoośmioletni brytyjski aktywista Lauri Love został aresztowany w związku ze stawianymi mu w Wielkiej Brytanii i Stanach Zjednoczonych zarzutami hakerskich włamań do rządowych sieci komputerowych USA. Love i jego ekipa spenetrowali tysiące systemów, w tym te, które obsługują podległą Pentagonowi Agencję Obrony Przeciwrakietowej (MDA), Korpus Saperów Armii USA, Państwową Agencję Aeronautyki i Przestrzeni Kosmicznej (NASA) oraz będącą resortem rządu Agencję Ochrony Środowiska (EPA). Sprawcy kradli poufne dane i zakłócali działanie systemów.
A co jeśli najgroźniejszą bronią jest umysł?
Artykuł sponsorowany