Feniks Przebudzenie Tom II Emilia Chabior 9,4
ocenił(a) na 1048 tyg. temu Maris właśnie zakończył swój związek z Oli. Roztrzaskał to, czego tak bardzo pragnął zostawiając swoją ukochaną w najgorszym możliwym momencie. Od teraz zaczyna się dla nich zupełnie inne życie. Osobno. Jedno przełamuje bariery i z siłą godną huraganu żyje dalej. Drugie musi dotknąć dna, by móc się odbić po miłość i szczęście. Oboje pragną odrodzić się niczym Feniks, ale czy jest to możliwe również dla ich miłości? Żeby się tego dowiedzieć musicie przejść przez historię naznaczoną bólem, cierpieniem, walką o siebie, swoje zdrowie, umysł i szczęście, ale również przebaczeniem.
Zaczynając swoją przygodę z Feniksem nigdy nie przypuszczałam, że to wszystko tak się potoczy, ale zacznę od początku. Po spektakularnym końcu pierwszego tomu byłam lekko przerażona. Nie miałam pojęcia jak ta historia mogłaby się potoczyć, czy szczęście bohaterów po tak wielkich ranach jest w ogóle możliwe. Drugi tom zaczęłam pełna nadziei, ciekawości i obaw. Bolało mnie serce, gdy czytałam o tym całym cierpieniu Oli i Marisa. Niejednokrotnie płakałam nad losem bohaterów, śmiałam się z nimi,
a czasem nawet z nich.
Powiedzieć o tej książce można naprawdę wiele, ale dla mnie najtrafniej opisze ją słowo „arcydzieło”. Feniks jest cudowną historią, fantastycznie napisaną. Głębokie przemyślenia, ujmująca autentyczność, realistyczność, magia uczuć, dosłownie wszystko zapiera dech. Opisy uczuć, emocji i wszystkich stanów, przez które przechodzą bohaterowie są jeszcze lepsze, niż w pierwszej części. Słowa autorki przelane w usta bohaterów wywołują burzę emocji, skłaniają do pochylenia się również nad własnym życiem. Dla mnie to jest właśnie wyznacznikiem wartościowej książki. Przemiana Marisa jest fenomenalna, doskonale opisana i żadna zmiana nie bierze się znikąd. Dojrzałość, jaką wykazują się bohaterowie jest cudna. Musieli przejść długą drogę, by naprawić, ale przede wszystkim zrozumieć własne błędy.
Ogromnie się cieszę, że Feniks nie jest kolejną serią dla nastolatek, tylko poważną książką o miłości, przebaczeniu i przede wszystkim pracy nad sobą. Bohaterowie pracują wytrwale na własne szczęście,
a nie je dostają, bo takie ma być zakończenie. Swoją drogą jest ono świetne i bardzo podoba mi się jego forma, ale musicie się o tym przekonać sami. Wywiady Marisa są zachwycające, pełne mądrości, dojrzałości. Drugi tom jeszcze bardziej pochwycił moje serce, a razem z pierwszym składają się na niezapomnianą, wartościową i fenomenalną historię, która właśnie trafia na szczyt mojego serca.
Jeśli macie powyżej 18 lat to koniecznie sięgnijcie po tę pozycję!
Po więcej o tej i innych książkach zapraszam na mojego bookstagrama. 👇
https://www.instagram.com/zaczytani_czasu_nie_licza/