Twist Lucia Franco 8,4
ocenił(a) na 93 tyg. temu „W tym zwariowanym świecie było wiele rzeczy, których nie rozumiałam. Ale najbardziej osobliwa była nasza sytuacja. Kova nie miał zasad moralnych, a ja nie miałam godności. Ochoczo odzieraliśmy się ze wszystkiego poza nami samymi.”
Chyba nie skłamię, gdy powiem, że seria „Na krawędzi” należy do najbardziej kontrowersyjnych i wzbudzających sprzeczne uczucia historii z motywem zakazanej relacji, a już z pewnością taka jest w moim osobistym rankingu. Sięgając po nią, należy zostawić moralność za przysłowiowymi drzwiami i po prostu przeżywać. To opowieść, która wyciągnie Was ze strefy komfortu, uzależni, przeżuje, a na koniec wypluje i pozostawi z ogromem pytań bez odpowiedzi. „Twist” to już czwarty, a zarazem przedostatni tom serii, a ja po raz kolejny nie wiem, co ze sobą zrobić po takim zakończeniu. Powinnam być przyzwyczajona, ale na to, co Lucia Franco serwuje swoim bohaterom, nie można być tak po prostu gotowym.
Nie będę wprowadzać Was szczegółowo w wydarzenia tego tomu, gdyż wiem, że część z Was zapewne czeka na całość, by dopiero zacząć czytać tę serię. Skupię się wyłącznie na swoich odczuciach i to powinno być wystarczającą rekomendacją. Zdecydowanie się powtórzę, bo wspominałam o tym przy recenzji każdego z poprzednich tomów, ale akurat to warto podkreślić... Jestem zachwycona tym, jak Lucia Franco ukazuje gimnastykę, która w moim odczuciu jest tutaj trzecim głównym bohaterem. Autorka przedstawia ją zarówno z tej pięknej, pełnej sukcesu i satysfakcji, jak i z tej bolesnej, wymagającej, momentami nawet okrutnej strony. Widzimy też, jak na przestrzeni wszystkim tomów Adrianna rozkwitła jako gimnastyczka, jak stała się jeszcze bardziej perfekcyjna w tym, co robi. Tym razem ma jednak solidnego przeciwnika, który gotów jest atakować w niespodziewanych momentach. Ten wątek dostarczył wielu emocji, budził we mnie współczucie przez to, co zmuszona przechodzić jest Adi. Rozsądek przy okazji podpowiadał, że to wszystko nie jest warte takiego ryzyka. Autorka uwydatnia to, że cena za spełnianie marzeń potrafi być ogromna.
Relacja Kovy i Adrianny jest jednocześnie toksyczna, ale też pełna uczucia, pasji i namiętności. Zrodziła się wbrew rozsądkowi, a jej ujawnienie mogłoby zrujnować życie im obojgu. Przy tym jednak dostrzegalne jest to, jak z każdym kolejnym tomem ewoluuje, nabiera głębi. Wyczuwalne są w niej ogromne wsparcie, zrozumienie, troska, a ich więź jest szczególna. Choć budzi skrajne odczucia, a pewne jej aspekty potępiłabym w prawdziwym życiu, to wykreowana przez autorkę fikcja niesamowicie mnie pochłonęła. Ich perypetie są pełne ognia, zaskakują, wciągają bez reszty, a to wszystko podszyte jest obawą o odkrycie. Namiętność za to jest grzeszna, wyuzdana, baaaardzo niegrzeczna. Lucia nie szczędzi barwnych i obrazowych opisów, które przyprawiają o rumieńce.
„Twist” wraz z poprzednimi tomami serii „Na krawędzi” to angażująca i pochłaniająca historia, gdzie główną rolę gra zakazana, kontrowersyjna miłość między gimnastyczką i jej trenerem. To nie jest historia dla wszystkich, przy niej ważna jest umiejętności odróżniania fikcji literackiej od rzeczywistości. Jest pikantna, balansuje na granicy moralności, a przy tym zachwyca realistycznym ukazaniem sportu. Zwraca też uwagę na inne trudne tematy, skłaniając przy tym do refleksji. Mam nadzieję, że nie będziemy musieli zbyt długo czekać na kontynuację, bo zakończenie pozostawiło mnie z ogromnym mętlikiem w głowie i niepewnością, co wydarzy się dalej. Jestem ciekawa i aż boję się, co jeszcze Lucia Franco przygotowała dla Adrianny i Kovy.